Sala Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli stała się miejscem pełnego śmiechu wydarzenia kulturalnego. Na scenie wystąpił poznański Teatr Jedyny Taki, który zaprezentował przepełnioną humorem komedię "Nago w kisielu” autorstwa Marka Zgaińskiego. Spektakl przyciągnął liczną publiczność. Na sali zasiadło 100 osób.
Pogorzela była trzecią miejscowością w powiecie gostyńskim, w której Teatr Jedyny Taki zaprezentował spektakl "Nago w kisielu”. Przedstawienie nawiązuje do realiów życia zakulisowego i środowiska artystycznego, łącząc elementy satyry z subtelną refleksją. Lokalne akcenty, w tym żarty sytuacyjne związane z dyrektorem ośrodka kultury, dodatkowo rozbawiły publiczność, budując wyjątkową atmosferę bliskości i interakcji.
Po występie Kinga Mądra i Monika Szulc z Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli rozmawiały z aktorkami Anną Biniak i Izabelą Tarasiuk-Andrzejewską, założycielkami teatru.
[FOTORELACJA]12431[/FOTORELACJA]
Kinga Mądra: Dzisiaj gościłyśmy Panie na naszej scenie. Przedstawiły Panie fantastyczny spektakl. Czy możecie powiedzieć, o czym opowiadał ten spektakl?
Anna Biniak: "Nago w kisielu" to historia dwóch kobiet – aktorek z prowincji, które marzą o wybiciu się na wielką scenę. Z przymrużeniem oka pokazujemy realia życia zakulisowego, zmagania z codziennością i próby realizacji marzeń. Komedia, choć lekka, niesie ze sobą także pewną refleksję i szczyptę goryczy.
Izabela Tarasiuk-Andrzejewska: To opowieść o trudach środowiska aktorskiego i artystycznego, a także o desperacji, która czasem towarzyszy dążeniu do sukcesu. Staramy się jednak przekazywać te treści z dystansem i humorem, bo najważniejszy dla nas jest uśmiech widzów.
Monika Szulc: Wasz teatr tworzycie głównie Wy dwie. Jak wygląda jego działalność?
Anna Biniak: Tak, jesteśmy założycielkami i trzonem Teatru Jedyny Taki, ale współpracujemy także z innymi aktorami. Naszym celem jest niesienie radości i oderwanie widzów od codziennych trosk.
Izabela Tarasiuk-Andrzejewska: Powstałyśmy w czasie pandemii, co było dla nas impulsem, by tworzyć coś terapeutycznego. Nasze spektakle to połączenie komedii, improwizacji i refleksji – chcemy, by widzowie nie tylko się śmiali, ale też mieli chwilę na zastanowienie.
Kinga Mądra: Wspomniały Panie o innych spektaklach – co jeszcze macie w repertuarze?
Anna Biniak: Jednym z naszych kolejnych tytułów jest "Upiór w sanatorium". To interaktywny spektakl z elementami improwizacji, w którym angażujemy widzów. Staramy się, by każdy nasz występ był wyjątkowym doświadczeniem.
Monika Szulc: Gdzie jeszcze w regionie można było zobaczyć Wasze występy?
Izabela Tarasiuk-Andrzejewska: Występowałyśmy m.in. w Gostyniu, Piaskach i wielu innych miejscowościach w regionie. Cieszymy się, że nasza działalność spotyka się z tak pozytywnym odbiorem i widzowie często wracają na kolejne spektakle.
Artystki zdradziły także, że są w trakcie pracy nad kolejnymi spektaklami, które – miejmy nadzieję – także zawitają na pogorzelską scenę. Wieczór zakończył się w doskonałych nastrojach, a mieszkańcy Pogorzeli zapewne już nie mogą doczekać się kolejnych kulturalnych propozycji w swoim ośrodku kultury.
[ZT]73957[/ZT]
[ZT]73954[/ZT]
[ZT]73910[/ZT]
[ALERT]1731762539968[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz