Dziś Światowy Dzień Uchodźcy. Wiemy ilu cudzoziemców zameldowanych było czasowo w Gostyniu...

Nie wszyscy wyjeżdżają z kraju, by coś zdobyć. Czasem wyjazd to jedyna droga, by czegoś nie stracić - życia, wolności, godności. Ucieczka nie zawsze wygląda dramatycznie, czasem to jedna decyzja - spakowana torba, samotna podróż i długie milczenie po drugiej stronie granicy. Dziś, 20 czerwca, obchodzimy Światowy Dzień Uchodźcy. To dobry moment, by spojrzeć na zjawisko migracji przez pryzmat konkretnego człowieka, a nie tylko liczb, haseł czy nagłówków w serwisach informacyjnych.

W ostatnich latach Polska stała się miejscem, do którego przyjeżdża się nie tylko na chwilę, ale z nadzieją na coś więcej. Tysiące obywateli Ukrainy znalazło tu schronienie przed wojną. Wielu z nich wciąż tutaj mieszka, pracuje, wychowuje dzieci. Część założyła własne firmy, część odnalazła się w lokalnych społecznościach. Są już nie tylko gośćmi, ale coraz częściej też sąsiadami.

Jak wynika z raportu za 2024 rok, tylko w samej gminie Gostyń na pobyt czasowy zameldowało się 152 cudzoziemców. Spośród nich 59 osób to obywatele Ukrainy, którzy otrzymali numer PESEL w związku z trwającymi działaniami wojennymi. W tym samym roku każdemu podmiotowi, w szczególności osobie fizycznej prowadzącej gospodarstwo domowe, który zapewnił, na własny koszt, zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy, Gmina Gostyń przyznawała na jego wniosek świadczenie pieniężne z tego tytułu na okres nie dłuższy niż 120 dni od dnia przybycia obywatela Ukrainy na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.  Do Urzędu Miejskiego w Gostyniu wpłynęło 90 wniosków o wypłatę wspomnianego powyżej świadczenia. Łącznie z budżetu gminy wydano na ten cel 394 000,00 zł.

Przytoczone dane to nie tylko liczby, to realni ludzie, których można spotkać na targowisku, w zakładzie pracy, w urzędzie czy w przychodni. Dlatego trudno nie dostrzec analogii do czasów, gdy to Polacy wyjeżdżali za chlebem. Do Niemiec, do Holandii, do Anglii. Część z nich została tam na stałe, część wróciła, bo miała dość życia na obczyźnie. Wtedy każdy z ich też musiał się odnaleźć, zbudować coś od nowa, znaleźć pracę, zasłużyć na zaufanie.

Obchodzony dziś Światowy Dzień Uchodźcy nie jest dniem ideologicznym. Jest dniem przypomnienia, że za każdym ruchem migracyjnym stoi człowiek. I że nie każdy, kto przyjechał do Polski, chce nam coś zabrać. Wielu po prostu chce zacząć od nowa. Tak, jak kiedyś ci, którzy wyjeżdżali z Polski... za chlebem. 

 

[ZT]80163[/ZT]

[ZT]80354[/ZT]

[ZT]80175[/ZT]

[ALERT]1750426329165[/ALERT]