Propozycja minimalnego wynagrodzenia za pracę w wysokości 2800 zł w 2021 r jest na ten czas optymalna - powiedziała PAP minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Dodała, że z podwyżki płacy minimalnej skorzysta ponad 1,75 mln osób.
Rząd po wtorkowym posiedzeniu zaproponował, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wyniosło 2800 zł, a stawka godzinowa - 18,30 zł. Obecnie płaca minimalna wynosi 2600 zł, a stawka godzinowa 17 zł.
Szefowa MRPiPS w rozmowie z PAP powiedziała, że propozycja minimalnego wynagrodzenia powstała w oparciu o sytuację gospodarczą spowodowaną pandemią COVID-19 oraz o czynniki makro- i mikroekonomiczne. - "Jeżeli byśmy chcieli obliczyć minimalne wynagrodzenie za pracę na rok 2021, to zgodnie z przepisami ustawy wzrost powinien wynosić 4,5 proc., czyli minimalne wynagrodzenie wynosiłoby 2716,10 zł. Podjęliśmy jednak decyzję najbardziej optymalną na ten czas. Minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2800 zł, a więc jest to wzrost w porównaniu do 2020 r. o 7,7 proc." - wskazała Maląg.
"Warto też wspomnieć tym, że w rezultacie w 2021 r. minimalne wynagrodzenie będzie stanowić 53,2 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2021 r. Jest to więc bardzo wysoki wskaźnik" - dodała minister.
Szefowa MRPiPS zaznaczyła, że rządowi zależy na tym, aby polska gospodarka jak najszybciej odzyskiwała tempo właściwego rozwoju. Przypomniała też, że w związku z epidemią koronawirusa rządowe wsparcie na ratowane miejsc pracy wyniosło już ponad 120 mld zł. "Musimy wyważyć zarówno poziom płacy minimalnej, jak i sytuację gospodarczą. Ta propozycja jest najbardziej optymalna. To jest bardzo dobra propozycja" - podkreśliła Maląg.
Wskazała, że z podwyżki płacy minimalnej skorzysta ponad 1,75 mln osób.
Każdego roku rząd przedstawia Radzie Dialogu Społecznego (RDS) propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia i minimalnej stawki godzinowej na rok następny. Dotychczas rząd miał na to czas do 15 czerwca, jednak w tym roku w związku z epidemią COVID-19 termin ten przesunięto na 31 lipca. Następnie RDS w terminie 10 dni od dnia otrzymania propozycji uzgadnia wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę i stawki godzinowej, jaka będzie obowiązywała w 2021 r.
Jeżeli RDS w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te ustala rząd w drodze rozporządzenia do 15 września br. Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej ustalone przez rząd nie mogą być jednak niższe od tych, które zostały wcześniej przedstawione RDS do negocjacji.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami do ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się już dodatku za pracę w nadgodzinach, nagrody jubileuszowej oraz odprawy emerytalnej i rentowej. Od 2017 r. do minimalnej pensji nie wlicza się też dodatku za pracę w nocy.(PAP)
autorka: Karolina Kropiwiec
kkr/ mok/
Jas09:54, 29.07.2020
Już skaczemy z radości, śmiech na sali 09:54, 29.07.2020
nie zadowolony10:56, 29.07.2020
prezes jeszcze jesienią obiecał 3000zł 10:56, 29.07.2020
Goatynianin11:06, 29.07.2020
Kiedy szanowni wyborcy zrozumiecie, że przez wzrost minimalnej krajowej:
a) rząd pobiera większe podatki, które są uzależnione właśnie od płacy
b) ceny za towary wytwarzane rękoma pracowników opłacanych minimalną krajową muszą wzrosnąć, bo pracodawca będzie musiał zapłacić wyższą pensję brutto i wyższe składki?
Czy to tak trudno pojąć, że sztuczne podnoszenie płac to złe rozwiązanie na dłuższą metę? Na prawdę chcecie ten chleb za 10 zł?
11:06, 29.07.2020
Stef11:10, 29.07.2020
To najlepiej pracować za darmo. Wtedy twój chleb będzie tańszy. 11:10, 29.07.2020
a co to19:31, 29.07.2020
Wyższe zarobki - wyższe wydatki. Co w tym takiego dziwnego? W podatkach oddasz więcej, ale w sklepie kupisz wszystkiego tak samo jak w tym roku za 2600. Jak WSZYSTKO w górę to WSZYSTKO. 19:31, 29.07.2020
beka12:22, 29.07.2020
wszystkie nieuki cieszace sie z tego dowiedzcie sie co to inflacja i deflacja 12:22, 29.07.2020
kogut14:22, 31.07.2020
Prawo i Sprawiedliwość w obronie ludzi pracujących doprowadza do zamknięcia firm nieopłacających składek czyli pracującym na czarno. Szara strefa jest zwalczana za rządu dobrej zmiany. Kwestia czasu kiedy firmy z powiatu gostyńskiego zostaną zmuszone do uczciwych praktyk albo zamknięte lub zmieni się ich właściciel 14:22, 31.07.2020
Stopis 01:14, 04.08.2020
Aaa czyli taka Dobra.... ZMIANA..... pozamykać wszystkie firmy które nie opłacają się pisowi... Zostawić takie jak argenta które wraz z dziedziczakiem i pisem kręcą lody w imię prawa i sprawiedliwości oczywiście.... 👍👍👍👍💪💪 01:14, 04.08.2020
Polo09:54, 05.08.2020
Wszyscy mają trochę racji to że będzie drożej też racja ale inaczej zachodu nie dogonimy tak samo jak bez socjalu też nie damy rady dogonić! Dlaczeg?
A Niemiec / Niemka za 10€ nie będzie robić bo ma socjal a to wymusza wyższe zarobki! W Polsce socjalu praktycznie nie było więc kobiety robiły za 600zl 09:54, 05.08.2020
Stopis do polo23:42, 05.08.2020
To ja mam pomysł jak przegonić zachód i nielubianych oficjalnie Niemców w jedną noc........... Niech prezes zarządzi a sejm uchwali minimum na 10 000zł i przeganiamy cały świat w dobrobycie🤣🤣🤣🤣 23:42, 05.08.2020
Yeti12:09, 29.07.2020
2 3
Bo to było przed wyborami, i mamienie obietnicami. 12:09, 29.07.2020