Czy zamiłowanie do pewnej prostej gry logicznej może zaprowadzić na Stadion Narodowy w Warszawie? Czy można zwyciężyć w Mistrzostwach Polski, nie będąc zawodowym graczem? Twierdzącej odpowiedzi na te pytania z całą pewnością może udzielić Hanna Szymanowska z Gostynia, świeżo upieczona Mistrzyni Polski w… Rummikub!
Hanna Szymanowska z Gostynia to osoba niezwykle pogodna i tryskająca pozytywną energią. Na co dzień jest studentką drugiego roku studiów II stopnia na kierunku edukacja elementarna z neurodydaktyką i arteterapią w poznańskim Collegium Da Vinci (dawniej WSNHiD). Swoje wykształcenie z sukcesem połączyła z pracą zawodową – jest nauczycielem kształcenia zintegrowanego w klasie I w Szkole Podstawowej Da Vinci w Poznaniu, gdzie mieszka wraz ze swoim narzeczonym.
Ich przygoda z Rummikub zaczęła się „niewinnie”. – Kiedyś byliśmy ze znajomymi na imprezie sylwestrowej w Warszawie, gdzie zagraliśmy po raz pierwszy. Najpierw oczywiście wytłumaczono zasady mnie i Piotrkowi, mojemu narzeczonemu – opowiada Hanna Szymanowska. Z czasem zakupili własną grę i tym sposobem Rummikub wciągnął ich na dobre. - Zaczęliśmy grać – czy to sami w domu, czy to ze znajomymi lub też na stronie internetowej – ale nigdy zawodowo – podkreśla świeżo upieczona Mistrzyni Polski. - Po prostu dla przyjemności – dodaje z uśmiechem.
O odbywających się w Poznaniu eliminacjach Mistrzostw Polski Hanna i Piotr dowiedzieli się… przypadkiem. – Robiliśmy zakupy w Empiku, zobaczyliśmy ulotkę informującą o tym turnieju i postanowiliśmy spróbować swoich sił, jednak 19 września, kiedy odbywały się eliminacje w Poznaniu, nie pasowało nam – mówi Hanna Szymanowska. Zwyciężyła jednak żądza przygody i dobrej zabawy – zamiast zastanawiać się, „co by było, gdyby…”, Hanna Szymanowska wraz z narzeczonym wybrali się na eliminacje do Torunia, które odbywały się tydzień wcześniej – 12 września.
Piotrowi tego dnia nie dopisało szczęście, natomiast Hanna… zwyciężyła, kwalifikując się tym samym do kolejnego etapu. - Było pełno emocji i świetnej zabawy. Razem z panią Katarzyną Kwaśniewską, która zdobyła II miejsce, pojechałyśmy na Mistrzostwa Polski do Warszawy – mówi Hanna Szymanowska. Tym samym jej przygoda z Rummikub zatoczyła koło – wszak to właśnie w Warszawie zagrała po raz pierwszy.
Mistrzostwa Polski w Rummikub odbyły się w sobotę, 3 października, na Stadionie Narodowym. W rozgrywkach krajowych brało udział łącznie 56 osób – zdobywcy pierwszych i drugich miejsc w eliminacjach odbywających się w 20 miastach na terenie całej Polski oraz szesnaścioro najlepszych uczestników IV Ogólnopolskich Mistrzostw Szkół w Rummikub, które odbyły się w Sztumie. Dopingowana przez rodziców i narzeczonego, Hanna Szymanowska pokonała ich wszystkich, zdobywając zaszczytny tytuł Mistrzyni Polski w Rummikub. Przy okazji zakwalifikowała się też do udziału w Mistrzostwach Świata, które odbędą się w dniach 7-10 listopada 2015 r. w Berlinie. Nasza reprezentantka o zakwaterowanie martwić się nie musi - w ramach nagrody za zwycięstwo na szczeblu krajowym, otworem stanie przed nią ekskluzywny, pięciogwiazdkowy hotel Ritz-Carlton.
Hanna Szymanowska nie ukrywa, że bardzo cieszy się ze zwycięstwa, jednocześnie zapewniając, że wygrana w Rummikub nigdy nie jest oczywista, bowiem o powodzeniu decyduje nie tylko dobra strategia, lecz także… szczęście. To właśnie czynnik losowy urozmaica grę i sprawia, ze jej wynik nie jest przesądzony nawet w momencie, gdy zasiadamy do stolika wspólnie z Mistrzynią Polski. – Po eliminacjach w Toruniu, gdzie byłam pierwsza, zagraliśmy rano i… wygrał Piotrek. Po zwycięstwie w Warszawie było podobnie - zagraliśmy następnego dnia i znów przegrałam. Całe swoje szczęście wykorzystałam „na żywo” – śmieje się Hania Szymanowska. – Bywa naprawdę różnie. Liczą się nie tylko umiejętności, ale też to, jakie kostki się otrzyma – dodaje.
No właśnie, ale o co w tym wszystkim chodzi? Rummikub jest grą bliźniaczo podobną do remika, w której zamiast kart używa się kostek. Może w niej uczestniczyć od 2 do 4 osób. Na początku rozgrywki każdemu z graczy losowo przydzielanych jest 14 kostek, które następnie układa się na specjalnych tabliczkach w taki sposób, aby pozostały niewidoczne dla przeciwników. Do pierwszego wyłożenia suma wykładanych jednorazowo kostek musi wynosić minimum 30 punktów. W kolejnych rundach można dokładać kostki do układu przeciwnika, jeśli przeciwnik ma już swoje kostki na stole, lub też wykładać własne kostki w określonych grupach lub seriach. Celem gry jest jak najszybsze pozbycie się wszystkich kostek. Ten, kto dokona tego jako pierwszy, musi obowiązkowo krzyknąć „Rummikub!”.
Co urzekło Hannę Szymanowską w Rummikub? – Ta gra rozwija logiczne myślenie, pobudza szare komórki, ale przede wszystkim sprawia wiele przyjemności. Naprawdę, to jest świetna zabawa dla całej rodziny – zachęca Mistrzyni Polski. Patrząc na jej pasję i entuzjazm, grzechem byłoby nie spróbować.
JK, foto: archiwum prywatne
MMM07:16, 08.10.2015
Świetna gra, nawet nie wiedziałem, że odbywają się w tej dziedzinie turnieje.
GRATULACJE dla Mistrzyni.
Mirka10:06, 08.10.2015
Serdeczne gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wielka radość z Twojego sukcesu !!!!!!!! Życzymy kolejnych i trzymamy kciuki. M.Z.K
Wojtek10:46, 08.10.2015
Gratulacje ;)Pewnie Tato Wierny Kibic Głośno Dopingował Córkę :)
kolezanka :)16:06, 08.10.2015
nie gratuluje i nie pozdrawiam:)))))))!!!
modry19:01, 08.10.2015
A ja teraz mysle w jakiej nieznanej jeszcze konkurencji moglbym startowac aby zostac nie tylko mistrzem Polski ale np.Unii Europejskiej
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Długo wyczekiwany moment właśnie nadszedł. Maturzyści p
jak to jest możliwe, że zdawalność polskiego ogólnie wyniosła np. 95% dla polskiego, ale w liceach 65%, a w technikach 55%, niech mi redaktor matematyk wytłumaczy, jak to jest możliwe -> nie tylko maturzyści mają problem z matematyką :-)
skipper
21:47, 2025-07-08
Koła poza obrysem, tłumik jak armata. Sprawdzili ich...
Rozumiem, że hałas przeszkadza, że pale nie opon jest *%#)!& że smrodzenie spalinami nie jest miłe, ani przychylne zdrowiu, dlatego proponuję aby Ci zmotoryzowani "sprawdzali się" na odpowiednio przygotowanych terenach poza miejscowością (ale kto by im kazał gdzieś jechać, wszystko mają głęboko w dupie). Natomiast policjanci z ruchu drogowego niech odwiedzą co jakiś czas ul. Górną (wzdłuż bloków) wystawią tyle mandatów, że wykonają plan z nawiązką. Oby któregoś dnia nie było za późno. Przypominam jest to strefa zamieszkania.
Krzysztof
21:40, 2025-07-08
Związek nie ukrywa: płacimy za to, że żyje nam się ...
Monopol i brak konkurencji =wysokie opłaty. Jeżeli nie opłaca się to proponuję zamknąć busines lub zmienić prezesa.
Track
21:36, 2025-07-08
Związek nie ukrywa: płacimy za to, że żyje nam się ...
Wyczyścić biura z pijących kawusi, wyj÷;!c prezesa i zlikwidować stanowiska od spraw niepotrzebnych.
Dj Bobo
21:36, 2025-07-08