O włos od wypadku. Młody kierowca bez zastanowienia miał wyjechać na drogę krajową...

Na drodze krajowej nr 12, między Borkiem a Piaskami, doszło do niebezpiecznej sytuacji, która tylko cudem nie skończyła się wypadkiem. Na wysokości Godurowa kierowca niewielkiego pojazdu typu microcar wjechał z drogi podporządkowanej na krajówkę, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu zbliżającym się pojazdom. Jak relacjonuje autor nagrania, auto z naprzeciwka musiało gwałtownie hamować, a on sam ledwo uniknął kolizji.

Była godzina 7:35. Według relacji świadka za kierownicą microcar siedział młody chłopak, wyglądający na około 15 lat. Pojazd, którym kierował nawet nie zwolnił przed wjazdem na główną drogę. Autor nagrania, który udostępnił film ku przestrodze, nie kryje emocji.

- Brak wyobraźni i wiedzy o zasadach ruchu drogowego w wykonaniu małoletniego. MICROCAR czy jakieś inne badziewie nawet nie zwolniło wlatując na główną drogę. Auto z naprzeciwka musiało awaryjnie hamować, sam też zostałem prawie zatrzymany. – napisał do redakcji Gostyn24

Na szczęście tym razem skończyło się tylko na nerwach, ale sytuacja pokazuje, jak łatwo o wypadek, gdy za kierownicą brakuje doświadczenia i rozsądku. Microcary to pojazdy lekkie, które mogą prowadzić nawet 14-latkowie, pod warunkiem posiadania prawa jazdy kategorii AM. Problem w tym, że niektórzy traktują te auta jak zabawki, zapominając, że obowiązują ich takie same zasady ruchu, jak każdego innego kierowcę.

 

[WIDEO]2787[/WIDEO]

Materiał publikujemy ku przestrodze - nie po to, by kogokolwiek piętnować, ale by przypomnieć, że droga publiczna a już tym bardziej droga krajowa, nie jest miejsce na naukę jazdy. Tym razem nikomu nic się nie stało, ale nie każda sytuacja na drodze kończy się tak szczęśliwie. 

 

::addons{"type":"only-with-us", "color":"black"}

[ZT]84041[/ZT]

[ZT]83960[/ZT]

[ZT]83963[/ZT]

[ALERT]1761829117705[/ALERT]