Jak już dziś informowaliśmy, podczas sobotniej imprezy plenerowej w Nieparcie doszło do poważnego incydentu, który zdaniem świadków mógł być spowodowany porażeniem prądem. Po naszej publikacji zadzwonił jeden z kolegów Maksymiliana który przekonuje, że grupa osób widziała wszystko na własne oczy. Jego relacja znacząco odbiega od tego, co wcześniej przekazywali organizatorzy wydarzenia. Również policja potwierdza, że otrzymała oficjalne zgłoszenie i rozpoczęła działania.
Według świadków, do zdarzenia doszło po północy na terenie imprezy.
- Byliśmy w grupce, staliśmy przy wyjściu, obok ogrodzenia, gdzie zamontowana była wysoka lampa i lampa UV. Sprawdzali nią pieczątki - opowiada Kacper, jeden z uczestników zabawy.
Jak relacjonuje, ich znajomy Max poszedł w stronę narożnika, gdzie rów porastały pokrzywy.
- Chwycił się metalowego płotu i w tym momencie padł jak kłoda. Sztywny, nieprzytomny, zaczął sinieć, z ust i nosa poszła piana - mówi świadek.
Jeden z kolegów próbował odciągnąć poszkodowanego, jednak jak twierdzi Kacper i jego "kopnęło”, choć mniej dotkliwie. Dopiero po odłączeniu kabli, które według relacji naszego rozmówcy były owinięte folią na ogrodzeniu, Max puścił płot.
- Wtedy ręka Maxa opadła z płotu, od razu zabrano go do karetki stojącej na miejscu. Oddychał, więc nie było potrzeby reanimacji, ale wyglądało to dramatycznie - dodaje Kacper.
Świadkowie zwracają uwagę na fakt, że tuż po zdarzeniu miała nagle zniknąć lampa, która wcześniej stała w tym miejscu.
- Mamy zdjęcia sprzed zdarzenia, widać na nich lampę. Po wszystkim już jej nie było... Przecież tam bawiło się z 3 tys. ludzi... Znacznie więcej niż twierdzą organizatorzy, więc na pewno inni ludzie ją widzieli - zaznacza nasz rozmówca.
Koledzy stanowczo odrzucają sugestie, jakoby Max miał być pod wpływem narkotyków.
- Odebraliśmy go od rodziców, pił alkohol, jak większość na imprezie, ale na pewno nie brał narkotyków. W szpitalu zrobiono mu badania i na pewno by wyszło, gdyby coś takiego miał w organizmie - zapewniają.
Ich zdaniem, obecni na miejscu ochroniarze i strażacy OSP nie zareagowali tak, jak powinni.
- Ochrona mówiła, że mamy szukać organizatora, a organizator sugerował narkotyki. My byliśmy w szoku, że tak mówią - opowiada Kacper.
Mężczyźni przekonują, że próbowali zgłosić sprawę policji, jednak bezskutecznie.
- Zadzwoniliśmy na numer 997 i wszystko opowiedzieliśmy. Dyspozytor poprosił, żeby zadzwonić i opowiedzieć wszystko na komendzie w Gostyniu. Podano nam numer do tej komendy. Wykonaliśmy dwie próby połączenia i nikt nie odebrał - twierdzi nasz rozmówca.
Jak mówią, sprawę ostatecznie zgłosiła mama poszkodowanego, a oni sami mają zostać wezwani jako świadkowie.
- Max wybudził się wczoraj rano, jest badany, rodzina prosi o spokój. My jednak chcemy, żeby to zostało wyjaśnione i żeby takie sytuacje nigdy się nie powtórzyły. Wiemy, że mama Maxa ma iść zgłosić sprawę na policji w Gostyniu, albo już to zrobiła - podkreśla Kacper.
Już po rozmowie z kolegami poszkodowanego 22-latka ustaliliśmy, że dziś do gostyńskiej komendy wpłynęło oficjalne zawiadomienie w tej sprawie z gostyńskiego szpitala, co potwierdziła rzecznik gostyńskiej komendy.
- Dziś około godziny 12:30, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu został powiadomiony przez lekarza gostyńskiego szpitala o mężczyźnie, który w dniu 10 sierpnia br. trafił na Oddział Intensywnej Terapii. Mężczyzna został przywieziony z imprezy w Nieparcie. Policjanci z grupy operacyjno-dochodzeniowej ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. Na chwilę obecną nie są znane wszystkie fakty, które doprowadziły do tego, że mężczyzna znalazł się w szpitalu. Funkcjonariusze docierają do świadków oraz organizatora imprezy, aby wyjaśnić przebieg wydarzeń i ustalić, co dokładnie się stało - informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.
Tymczasem prezes OSP Niepart, Grzegorz Stróżyk, wczoraj w rozmowie z naszą redakcją przyznał, że nie ma wiedzy o porażeniu prądem.
- Nie wiem, co było przyczyną. Nie chcę spekulować. Gdyby faktycznie doszło do przebicia, musiałoby to dotknąć także innych uczestników. Nic takiego nie miało miejsca - stwierdził.
Sprzeczne wersje wydarzeń sprawiają, że rodzą się wątpliwości. Relacja kolegów Maxa rzuca nowe światło na to co mogło się wydarzyć podczas sobotniego Plener Party w Nieprciee. Do sprawy będziemy wracać.
[ZT]81841[/ZT]
[ZT]81702[/ZT]
[ZT]81764[/ZT]
[ALERT]1754993531123[/ALERT]
Ja17:32, 12.08.2025
I tak się opłaciło . Za same bilety jeśli 3000 osób to 90000zl oby mieli paragony rozliczone
Obywatel 17:47, 12.08.2025
Mówiłem że policja gostyńska jest skorumpowana
?20:26, 12.08.2025
Strażacy wszedzie cieszą się ogromnym szacunkiem i zawsze powinni służyć pomocą tym bardziej w takiej sytuacji . A tu wygląda na to że prawdopodobnie ,, skopali leżacego,, jeśli się okaże że kłamali w tej sprawie żeby ukryć swoją winę oby nie
mieszkaniec21:07, 12.08.2025
Dlaczego każda jedna inna platforma opisuje różne wersje zdarzeń?
True history 22:36, 12.08.2025
A nie było czasami tak że nalał na kabel i go__jebło
Ich słowa rzucają nowe światło na sprawę. Policja ...
A nie było czasami tak że nalał na kabel i go__jebło
True history
22:36, 2025-08-12
Od września rewolucja w ruchu przy szkole. Wchodzi...
Dobrze że nie dali po Kaszubsku. Całus i jedź. Pocałuj i jedź, Przytul i jedź. Wysadź i jedź. Strefa szybkiego wysiadania. Ucałuj i jedź.
Ale jaja.
22:14, 2025-08-12
Niefortunny kurs kombajnem przez wieś. Cztery słupy ...
A na cholere dziś kable i telef stacjonarny?
Hh
21:42, 2025-08-12
Potężny pożar tuż za halą. Aż 600 balotów w płomieniach
Napisałem o podziękowaniach na narodowym, bez przekleństw, wyzwisk, to co internet i tv pokazuje i co, reżim zrobił, wymazał komentarz.
Sludzy
21:36, 2025-08-12
0 0
Nie wiem czy skorumpowana ,ale bardzo niechętnie przyjmują zgłoszenia,bagatelizują ,może będę miał tyle szczęścia przeczyta ten wpis osoba decyzyjna , tudzież kompetentna ,która jest odpowiedzialna za tą formacje i wyciągnie wnioski
0 0
Porażka co się w tej formacji dzieje, bylem zgłosiłem, dalem dowody rzeczowe i *%#)!& Najpierw zeszła cwaniara w mundurze, potem pener, a na końcu tajniak i tak *%#)!& po całości.
0 0
Ja kiedyś byłem,przedstawiłem dowody to fujara doszukała się z mojej strony gróźb karalnych wobec tamtej osoby ,parodia