Uderzył w znak, uciekł pod prąd. Pijany 28-latek urządził sobie jazdę po Gostyniu!

Niektórzy kierowcy najwyraźniej wierzą, że przepisy ich nie dotyczą. W sobotni poranek 28-latek z powiatu gostyńskiego postanowił urządzić sobie niebezpieczną przejażdżkę po mieście  z promilami we krwi, bez kasku i z wyjątkową nonszalancją wobec znaków drogowych. Zatrzymała go gostyńska drogówka.

Około godziny 9.35 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o motorowerzyście, który na ulicy Witosa uderzył w znak drogowy, a następnie odjechał, jadąc pod prąd ulicą Kolejową. Chwilę później, na ulicy Poznańskiej, policjanci zauważyli kierującego skuterem, który na ich widok wjechał na chodnik i kontynuował jazdę. Funkcjonariusze zatrzymali go w rejonie jednego z marketów spożywczych.

-  Od zatrzymanego od razu wyczuwalna była woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – potwierdza mł. asp. Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego gostyńskiej komendy.

[WIDEO]2587[/WIDEO]

Lista przewinień 28-latka nie kończy się jednak na jeździe „na podwójnym gazie”. Odpowie także za jazdę bez kasku, do tego dwukrotnie po chodniku, niestosowanie się do zakazów skrętu w prawo i zakazu wjazdu oraz spowodowanie kolizji z infrastrukturą drogową. Za samo prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat więzienia. Reszta przewinień to już kwestia mandatu i... wstydu.
 

[ZT]80846[/ZT]

[ZT]80813[/ZT]

[ZT]80792[/ZT]

[ALERT]1751782382362[/ALERT]