Na trasie Taniecznica - Strzelce Małe jazda w ostatnim czasie przypominała slalom między wyrwami. Droga jest w tak złym stanie, że niektórzy kierowcy żartują, iż przypomina bardziej ser szwajcarski niż asfaltową nawierzchnię. W ostatnich dniach pojawiły się świeże łatki, ale mieszkańcy i użytkownicy tej drogi obawiają się, że prowizoryczne naprawy to rozwiązanie tylko na chwilę. - Byle do czasu remontu drogi wytrzymało - napisał na Alert24 jedne z Czytelników.
O tym, że problem jest coraz większy zasygnalizował jeden z czytelników pisząc wiadomość na Alert24.
- Kiedy wykonawca drogi Taniecznica-Strzelce Małe wchodzi z robotą, bo już jest taki ser na drodze, że dziury sięgają kilkunastu centymetrów, a wykonawcy i nowego dywanika nie widać. Samochody niedługo nie będą mogły przejechać tym slalomem między dziurami - czytamy w wiadomości przesłanej na początku tygodnia.
Wtedy też wyrwy zostały załatane.
- Dziury zostały zaklejone, byle do czasu remontu drogi wytrzymało - informował nas czytelnik w wiadomości przesłanej 2 lipca.
Jak informuje Grzegorz Kordiak, naczelnik Wydziału Inwestycji i Dróg w Starostwie Powiatowym w Gostyniu, planowana modernizacja drogi na odcinku Taniecznica-Strzelce Małe na pewno rozpocznie się niebawem.
- Podpisaliśmy umowę na remont odcinka od Taniecznicy do Strzelec Małych, łącznie ze skrzyżowaniem w samej miejscowości. Obecnie teren jest przekazany wykonawcy i czekamy na rozpoczęcie prac. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, roboty ruszą pod koniec lipca - zapewnia naczelnik Grzegorz Kordiak ze Starostwa Powiatowego w Gostyniu.
Na razie obowiązki związane z utrzymaniem bezpieczeństwa na drodze spoczywają na wykonawcy inwestycji. To oznacza, że firma, która wygrała przetarg odpowiada za ewentualne oznakowanie, zabezpieczenie ubytków czy doraźne naprawy.
Dodajmy, że w ramach inwestycji planowana jest m.in. rozbiórka nawierzchni, oczyszczenie rowów, montaż kanalizacji deszczowej, budowa nowych warstw podbudowy, położenie nowej nawierzchni, budowa chodników oraz prace wykończeniowe, w tym umocnienie skarp i utwardzenie poboczy.
[ZT]80775[/ZT]
[ZT]80760[/ZT]
[ZT]80319[/ZT]
[ALERT]1751568019907[/ALERT]
yyyyy11:08, 04.07.2025
Wielu już nie może się doczekać!
Hmmmm13:28, 04.07.2025
O specjalista od wszystkiego w starostwie nie ma nic do powiedzenia?
20-latek porażony prądem w pracy. Walczyli o jego życie
Podczas montażu lamp wyłącza się napięcie. 20-latek tego nie wiedział?
🔥
15:17, 2025-07-04
Poranny wypadek w Gostyniu. 42-latek nagle wtargnął na
To w końcu 42 czy 44 latek wtargnął ? Może znajdą chwilę aby się rozejrzeć zanim wejdą na drogę
🤣🤣🤣
15:11, 2025-07-04
Poranny wypadek w Gostyniu. 42-latek nagle wtargnął na
Prawda jest taka, że za bezpieczeństwo na tej ulicy powinna odpowiadać gmina lub zarząd mleczarni. Nagminnie można zaobserwować łamanie przepisów ze strony pieszych, a zwłaszcza kierowców, którzy często przekraczają dozwolona prędkość. Trudno winić pracowników mleczarni, skoro najbliższe przejście dla pieszych znajduje się aż 150 m od bramy zakładu, a w dodatku prowadzi ono na trawnik bądź w niepraktycznym kierunku. Gmina, zakład oraz związki zawodowe powinni wspólnie zadbać o poprawę bezpieczeństwa w tym rejonie. Rozwiązaniem na zahamowanie takich tragicznych wydarzeń jest wyznaczenie przejścia dla pieszych (znaku poziomego P-10) oraz postawienie znaku D-6 w okolicy sklepu mleczarskiego. Na pewno pomogłoby w bezpiecznym dojściu pracowników do swoich aut. Dodatkowo warto rozważyć progów zwalniających, aby ograniczyć prędkość piratów drogowych.
Obserwator
14:59, 2025-07-04
Sami nie wiedzą, dlaczego to zrobili. Został wstyd i...
Co mamy za sądy 200 zl
Precz z po
14:57, 2025-07-04