Zamknij
NEWS

Noc, mgła i mężczyzna na środku drogi. Mówił, że uciekł ze szpitala w Kościanie

mis 11:24, 25.11.2025 Aktualizacja: 12:15, 25.11.2025
3 Foto: Czytelnik Gostyn24 Foto: Czytelnik Gostyn24

To mogła być jedna z tych sytuacji, w których chwila nieuwagi kończy się tragedią. Nasz czytelnik, wracając późnym wieczorem samochodem w gęstej mgle, niemal najechał na mężczyznę idącego środkiem jezdni poza obszarem zabudowanym. Zareagował, zawrócił, wezwał policję i zachowując dystans jechał za pieszym, ostrzegając służby, gdzie dokładnie się znajduje. Kilka minut później na miejsce dotarł patrol.

Jak relacjonuje kierowca, do zdarzenia doszło w sobotę (22 listopada) późnym wieczorem, około godz. 23:00, na odcinku drogi między miejscowościami w okolicach Drzewiec i Czarkowa. Widoczność była bardzo ograniczona, a pieszy ubrany na czarno, bez kamizelki odblaskowej czy latarki.

- W tej mgle idzie kompletnie nieoznakowany mężczyzna środkiem drogi, mało bym go nie rozjechał. Odbiłem lekko autem, żeby w niego nie uderzyć, przejechałem dalej, zawróciłem do niego i zapytałem, co się dzieje, dlaczego idzie środkiem. Powiedział, że uciekł ze szpitala w Kościanie i idzie pieszo do Gostynia - opowiada nasz czytelnik.

Kierowca przyznaje, że z jednej strony chciał pomóc, z drugiej zadbać o własne bezpieczeństwo.

- Od razu zadzwoniłem na policję, powiedziałem, co się dzieje. Zadeklarowałem, że pojadę za nim w bezpiecznej odległości, żeby ktoś go nie potrącił, ale do auta go nie wezmę, bo mówił, że uciekł z "psychiatryka" - relacjonuje.


Jak opisuje, mężczyzna chwilami zachowywał się niepokojąco. Zatrzymywał się na środku drogi, miał wykonywać gwałtowne ruchy, a w pewnym momencie schylił się po jakiś przedmiot leżący przy drodze.
 

- Schylił się po coś koło drzewa, wsadził między torbę a plecy. Chwilę później zniknął nam z oczu, a potem wyskoczył zza drzewa i szybko szedł w naszym kierunku, wymachując czymś. Wrzuciłem wsteczny i odjechałem na bezpieczną odległość - dodaje kierowca.


Po chwili na miejsce dojechał policyjny patrol. Policja potwierdza interwencję.

-  Na miejsce został skierowany patrol policji, który potwierdził zgłoszenie. Funkcjonariusze zastali mężczyznę, który był trzeźwy. Jak powiedział policjantom, wraca z Ponieca, gdzie szukał pracy. Miał tam rozmowę w tej sprawie i, nie mając innego środka transportu, zdecydował się wracać pieszo - informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.

Jak podkreśla policja, mężczyzna nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych, choć poruszał się po zmroku poza obszarem zabudowanym.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami popełnił wykroczenie, za które został ukarany mandatem. Dla jego bezpieczeństwa policjanci przewieźli go do Gostynia - dodaje rzeczniczka.


Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna miał wcześniej opuścić szpital w Kościanie na własną prośbę. Policja nie komentuje tej informacji i w oficjalnym komunikacie odnotowuje jedynie interwencję związaną z pieszym bez odblasków, poruszającym się niebezpiecznie po drodze.

 

 

Foto: Czytelnik Gostyn24

[ALERT]1764066195305[/ALERT]

[ZT]84917[/ZT]

[ZT]84945[/ZT]

[ZT]84764[/ZT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (3)

CzyCzy

5 0

to jest pomoc ? Ukaranie za brak odblasku chorego człowieka. Nie do pomyślenia

12:38, 25.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

AtAt

3 0

Człowiek w szoku był, a,policja co pierwsze MANDAT. A doraźna pomoc lekarska ni uja.

12:54, 25.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

PenkalskaPenkalska

1 0

A dokumentacje medyczna sprawdzili, przecież w policji umiom czytać i pisać. Czy policjanci byli we dwóh i ózópełniali siem wiedzom. Czy być morze konsultowali sprawe z dyrzórnym

13:02, 25.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%