To mogła być jedna z tych sytuacji, w których chwila nieuwagi kończy się tragedią. Nasz czytelnik, wracając późnym wieczorem samochodem w gęstej mgle, niemal najechał na mężczyznę idącego środkiem jezdni poza obszarem zabudowanym. Zareagował, zawrócił, wezwał policję i zachowując dystans jechał za pieszym, ostrzegając służby, gdzie dokładnie się znajduje. Kilka minut później na miejsce dotarł patrol.
Jak relacjonuje kierowca, do zdarzenia doszło w sobotę (22 listopada) późnym wieczorem, około godz. 23:00, na odcinku drogi między miejscowościami w okolicach Drzewiec i Czarkowa. Widoczność była bardzo ograniczona, a pieszy ubrany na czarno, bez kamizelki odblaskowej czy latarki.
- W tej mgle idzie kompletnie nieoznakowany mężczyzna środkiem drogi, mało bym go nie rozjechał. Odbiłem lekko autem, żeby w niego nie uderzyć, przejechałem dalej, zawróciłem do niego i zapytałem, co się dzieje, dlaczego idzie środkiem. Powiedział, że uciekł ze szpitala w Kościanie i idzie pieszo do Gostynia - opowiada nasz czytelnik.
Kierowca przyznaje, że z jednej strony chciał pomóc, z drugiej zadbać o własne bezpieczeństwo.
- Od razu zadzwoniłem na policję, powiedziałem, co się dzieje. Zadeklarowałem, że pojadę za nim w bezpiecznej odległości, żeby ktoś go nie potrącił, ale do auta go nie wezmę, bo mówił, że uciekł z "psychiatryka" - relacjonuje.
Jak opisuje, mężczyzna chwilami zachowywał się niepokojąco. Zatrzymywał się na środku drogi, miał wykonywać gwałtowne ruchy, a w pewnym momencie schylił się po jakiś przedmiot leżący przy drodze.
- Schylił się po coś koło drzewa, wsadził między torbę a plecy. Chwilę później zniknął nam z oczu, a potem wyskoczył zza drzewa i szybko szedł w naszym kierunku, wymachując czymś. Wrzuciłem wsteczny i odjechałem na bezpieczną odległość - dodaje kierowca.
Po chwili na miejsce dojechał policyjny patrol. Policja potwierdza interwencję.
- Na miejsce został skierowany patrol policji, który potwierdził zgłoszenie. Funkcjonariusze zastali mężczyznę, który był trzeźwy. Jak powiedział policjantom, wraca z Ponieca, gdzie szukał pracy. Miał tam rozmowę w tej sprawie i, nie mając innego środka transportu, zdecydował się wracać pieszo - informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.
Jak podkreśla policja, mężczyzna nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych, choć poruszał się po zmroku poza obszarem zabudowanym.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami popełnił wykroczenie, za które został ukarany mandatem. Dla jego bezpieczeństwa policjanci przewieźli go do Gostynia - dodaje rzeczniczka.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna miał wcześniej opuścić szpital w Kościanie na własną prośbę. Policja nie komentuje tej informacji i w oficjalnym komunikacie odnotowuje jedynie interwencję związaną z pieszym bez odblasków, poruszającym się niebezpiecznie po drodze.
Foto: Czytelnik Gostyn24

[ALERT]1764066195305[/ALERT]
[ZT]84917[/ZT]
[ZT]84945[/ZT]
[ZT]84764[/ZT]
Mówili o tym od lat i wszystko wskazuje, że będzie...
Ceny biletów zostaną obniżone, czy zamrożone na kilka lat? Może to jednak naiwność..
mieszkaniec
13:11, 2025-11-25
Nie żyje 60-letni rolnik. Podczas sprzątania obory...
Co z bykiem ?
Prezes
13:06, 2025-11-25
Nagle zobaczył go we mgle. Powiedział, że "uciekł" ...
A dokumentacje medyczna sprawdzili, przecież w policji umiom czytać i pisać. Czy policjanci byli we dwóh i ózópełniali siem wiedzom. Czy być morze konsultowali sprawe z dyrzórnym
Penkalska
13:02, 2025-11-25
Wydano ostrzeżenie dla mieszkańców powiatu gostyńskiego
Coś z tą datą i godziną nie ten teges
Uj
12:59, 2025-11-25
5 0
to jest pomoc ? Ukaranie za brak odblasku chorego człowieka. Nie do pomyślenia
3 0
Człowiek w szoku był, a,policja co pierwsze MANDAT. A doraźna pomoc lekarska ni uja.
1 0
A dokumentacje medyczna sprawdzili, przecież w policji umiom czytać i pisać. Czy policjanci byli we dwóh i ózópełniali siem wiedzom. Czy być morze konsultowali sprawe z dyrzórnym