Chwile grozy na rondzie w Gostyniu. To nagranie powinien zobaczyć każdy kierowca

Chwile grozy na rondzie Biznesu w Gostyniu. Jeden z kierowców wpadł w poślizg podczas wjazdu od strony ul. Wrocławskiej. Wszystko przez rozlaną substancję na jezdni, najprawdopodobniej paliwo. Całą sytuację zarejestrował nasz czytelnik, który przesłał do redakcji nagranie ku przestrodze. Zawsze warto reagować i zgłaszać takie zagrożenia odpowiednim służbom, dzięki szybkiej reakcji można zapobiec tragedii na drodze.

Na filmie ze środy 30 lipca widać moment, w którym kierowca osobowego Peugeota podczas zbliżania się do ronda, zaczyna hamować. Samochód wpada w poślizg i niemal uderza w inne auta znajdujące się na rondzie. Tylko dzięki szczęściu i niewielkiej prędkości obu pojazdów nie doszło do zderzenia.

O sytuacji powiadomiono straż pożarną. Jak informuje kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu plama była dość rozległa.

- Powierzchnia plamy została oszacowana na około 500 metrów kwadratowych, a sama jej długość mogła wynosić nawet 100 metrów. Rozciągała się przez całe rondo. Do akcji skierowaliśmy trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej - mówi kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy KP PSP Gostyń.

Substancja, która pokryła asfalt, to najprawdopodobniej paliwo wyciekające z uszkodzonego zbiornika. Strażacy usunęli zagrożenie, stosując sorbent, czyli specjalistyczny środek pochłaniający ciecze ropopochodne.

Dlaczego trzeba reagować na takie plamy na drodze od razu? Jak wyjaśnia kpt. Hajduk, szybka reakcja na takie zdarzenia ma kluczowe znaczenie.

- Jeśli pojazdy przejeżdżają przez plamę, zanim zostanie usunięta, mogą ją rozciągać na jeszcze większy obszar. A to znacznie zwiększa ryzyko utraty przyczepności i wypadków. Paliwa i oleje tworzą bardzo śliską powierzchnię, szczególnie niebezpieczną w zakrętach i podczas hamowania - mówił kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy KP PSP Gostyń.

Zarejestrowana przez świadka sytuacja powinna być przestrogą dla innych kierowców. Każda, nawet z pozoru niewielka plama, może być pułapką na drodze, a w taką wpadł właśnie kierowca Peugeota.

AKTUALIZACJA GODZ. 12:45

Po publikacji materiału z naszą redakcją skontaktowała się kobieta, która kierowała wspomnianym pojazdem. Jak przyznała, były to dla niej bardzo trudne chwile.

- Nie tylko ja wpadłam w poślizg, rozmawiałam z koleżankami z pracy i też miały tam problem. Plama była już wcześniej, a zgłoszenie poszło później. Jechałam wolno, chyba wolniej się nie dało i tylko dzięki temu nic się nie stało - relacjonuje kobieta, podkreślając, że dzięki dużo dały jej rady męża, jak zachować się na śliskiej nawierzchni.

- To dzięki niemu wiedziałam, jak reagować. Miałam dobre opony, jechałam spokojnie i udało mi się wyhamować. Widziałam, że coś jest mokre, ale chyba nikt z kierowców nie przypuszczał, że to paliwo. Osobiście początkowo myślała, że to woda - dodała, podkreślając, że wcześniej nikt nie ostrzegał kierowców o zagrożeniu, dlatego warto reagować widząc takie zagrożenie na drodze.

[ONNETWORK_VIDEO_ID]2652[/ONNETWORK_VIDEO_ID]

[ZT]81496[/ZT]

[ZT]81492[/ZT]

[ZT]81402[/ZT]

[ALERT]1754041290303[/ALERT]