Dwa lata temu był współtwórcą trzeciej siły politycznej, która miała zmieniać układ sił w Polsce. Dziś w powiecie gostyńskim Szymon Hołownia zajął szóste miejsce, przegrywając nie tylko z Trzaskowskim, Nawrockim czy Mentzenem, ale także z Grzegorzem Braunem i Adrianem Zandbergiem. W żadnej z gmin nie przekroczył progu sześciu procent, a w wielu miejscowościach balansował na granicy czterech. Taki wynik nie pozostawia wątpliwości, bo wyborcy, którzy głosowali na Trzecią Drogę w poprzednich wyborach parlamentarnych, nie przenieśli tego poparcia na jej prezydenckiego lidera.
W Gostyniu Hołownia uzyskał zaledwie 755 głosów, co dało mu 5,6 procent. To jego najlepszy wynik w całym powiecie. W mniejszych gminach było już znacznie gorzej. W Krobi - 4,1 procent, w Borku - 3,9, w Pępowie - zaledwie 3,4. To wynik gorszy niż Magdaleny Biejat i niewiele lepszy niż Krzysztofa Stanowskiego. Jak na kandydata z zapleczem partyjnym, obecnością medialną i doświadczeniem politycznym, to rezultat trudny do wytłumaczenia inaczej niż brakiem zaangażowania ze strony własnego elektoratu.
Głos Hołowni w tej kampanii brzmiał rozsądnie, pojednawczo, w stylu „antywojny polsko-polskiej”. Ale w powiecie gostyńskim taka narracja nie zadziałała. Tam, gdzie toczyła się prawdziwa walka o głosy, słyszalni byli tylko ci, którzy mówili wyraźnie i emocjonalnie. Hołownia nie tylko nie odwiedził regionu, ale też nie zostawił w nim żadnego realnego śladu. Nawrocki i Mentzen byli obecni, Hołownia nie znalazł czasu.
Jego niedzielny wynik wyborczy to też lekcja dla Trzeciej Drogi jako projektu politycznego. Jeśli nie ma lokalnych liderów i zaangażowania, to marka znika z pamięci wyborców równie szybko, jak pojawiła się na afiszu. W powiecie gostyńskim ci, którzy dwa lata temu mówili „nareszcie ktoś inny”, dziś zagłosowali albo na sprawdzonych, albo na radykalnych. Kandydat środka okazał się zbyt mało wyrazisty, by ich zatrzymać.
[ZT]79450[/ZT]
[ZT]79452[/ZT]
[ZT]79442[/ZT]
[ALERT]1747720017071[/ALERT]
1 0
Hołownia u siebie w miejscu urodzenia miał 6 wynik wyborczy.