Niemal zawsze pełne sukcesów i przesiąknięte "triumfem samorządowego geniuszu". A tu proszę...

Nie od dziś wiadomo, że komunikaty płynące z gmin, to takie lokalne wersje historycznych już "Wiadomości” TVP  – zawsze optymistyczne, pełne sukcesów i przesiąknięte atmosferą samorządowego triumfu. Bo oto jest gmina, która buduje, remontuje, organizuje i raczej nigdy, nie miewa problemów. A jeśli ktoś myśli inaczej, to pewnie dlatego, że przegapił najnowszy komunikat o kolejnej załatanej dziurze, planach budowy ścieżki rowerowej czy zakupie nowych ławeczek do parku.

Tymczasem na tle tej idyllicznej wizji życia mieszkańców Krobi pojawia się pewna nieoczekiwana plama. Policja obiera sobie za cel teren rekreacyjny za Szkołą Podstawową w Starej Krobi, bo – jak wynika z komunikatu przekazanego przez urzędników w mediach społecznościowych ( no bo strona internetowa, za którą wydano publiczne pieniądze pewnie nie jest tak chętnie odwiedzana )  – aktom wandalizmu, zaśmiecania i spożywania alkoholu mówimy stanowcze "NIE!”. Jakże odświeżająca odmiana – zwykle dowiadujemy się o "rozpoczęciu nowego projektu”, "wprowadzeniu nowoczesnych rozwiązań” czy "sukcesach burmistrza i jego świty”. A tu proszę – zwykła, szara rzeczywistość wkracza na scenę z  "biskupiańskim przytupem".

Nie żebyśmy byli przeciwni planom priorytetowym, bo praca dzielnicowego sierż. sztab. Jakuba Małeckiego jest jak najbardziej potrzebna. Ale czy nie śmieszy was ten kontrast? Z jednej strony wyśnione komunikaty, z drugiej teren za szkołą, gdzie dzieciom towarzyszą właściciele butelek po piwie i amatorzy graffiti w stylu "Miła + Dżindżół”.

Czy ten "plan priorytetowy” to jednak nie dowód, że codzienność jest daleka od błyszczących relacji z Facebooka? Zamiast prezentacji PowerPoint z hasłem "Bezpieczna Gmina”, mamy sprawy wagi... no jakiej? Ktoś zaśmieca, ktoś popija, ktoś coś uszkodzi... Czy to są wyzwania na miarę dzielnicowego? A może raczej sygnał, że i w tej idyllicznej gminie nie wszystko jednak działa jak w zegarku kiedy się temu przyjrzeć nieco bliżej?

Ale spokojnie, drodzy mieszkańcy. Mamy numer telefonu i maila do dzielnicowego - 786 936 245 - [email protected]. Z pewnym niepokojem zastanawiamy się tylko, czy  sierż. Małecki w ramach swoich priorytetów będzie odpowiadał na każdy mail z tytułem "Znów ktoś zostawił puste puszki po piwie na placu zabaw”. I czy podczas "wdrażania planu” nie skończy się na jednym patrolu, kilku upomnieniach i gminnym komunikacie z triumfalnym hasłem "Problem zażegnany!”.

Bo wiecie, sukcesy są ważne. Ale czasem warto też spojrzeć na rzeczywistość bez filtr - nawet, jeśli teren za szkołą w Starej Krobi to nie Plac Czerwony. I może właśnie tu, w tych małych problemach, kryje się prawdziwe wyzwanie – zmierzenia się z codziennością, zamiast chwalenia kolejnymi "planami". No, ale o tym pewnie w następnym komunikacie gminy już nie przeczytamy.

[ZT]75755[/ZT]

[ZT]75709[/ZT]

[ZT]75666[/ZT]

[ALERT]1736585609584[/ALERT]