Ależ to była okazja! Promocja trwała tylko jeden dzień, ale... Takich rzeczy się nie zapomina

Promocje w gostyńskich marketach to niekiedy prawdziwy spektakl kreatywności. Tym razem na tapet wzięto cukier – nie byle jaki, bo Polski i na dodatek Królewski. Nazwa godna monarchy, ale czy naprawdę musimy czuć się jak poddani, by skorzystać z tej „królewskiej” łaski? Szkoda tylko, że kto nie zdążył wczoraj, ten dziś może jedynie oglądać w social mediach historyczne wpisy o tej niezwykłej promocji i poczuć gorzki smak przegranej.

Wczoraj był ten wielki dzień, w którym za marne grosze można było również w Gostyniu osłodzić sobie życie. Ale uwaga – tylko przy zakupie10 kilo! Dlaczego 10 kilo? Może chodziło o to, by Gostyń stał się cukrową stolicą Polski? Przecież mamy już swoją "cukierniczkę" a i zapach kampanii buraczanej, który czasem czuć w całym mieście.  Albo po prostu ktoś pomyślał, że nadszedł czas, by mieszkańcy naszego miasta zaczęli już teraz planować słodkie przyjęcie dla całej rodziny – a nawet sąsiadów?

No dobrze - powiedzmy, że zdecydowałeś się na te 10 kilo w promocji. Wracasz do domu z niepohamowanym uśmiechem i co dalej? Półki w kuchni nie wystarczą, piwnica zajęta, a twoja partnerka właśnie pyta, czy to jakaś nieplanowana inwestycja na czarny rynek?. Tym się nie przejmuj. Zawsze jest sposób, by wykorzystać "Królewski zapas", bez konieczności sprawdzania zawartości cukru w cukrze, bo ten królewski na pewno jest wystarczająco słodki.  Możesz go teraz sprzedać  na sztuki sąsiadom, albo przetworzyć na procentowy destylat. Sposobów jest wiele, a ogranicza cię tylko wyobraźnia. 

Trzeba jednak przyznać, że udało się zrobić szum wokół czegoś tak przyziemnego jak... cukier i zaspokoić miejscowych "łowców promocji", którzy z pewnością poczuli się zwycięzcami. Reszta została z niczym i co bardziej przykre z... gorzką herbatą. Jedno jest pewne - 10 stycznia był w Gostyniu niczym kolejny odcinek wziętej telenoweli – emocjonujące, czasem absurdalne, ale zawsze wciągające.

Krótko mówiąc, sieć sklepów Supeco, która tę promocję promowała promocyjnym postem w mediach społecznościowych, dostarczyła mieszkańcom naszego miasta tematu do rozmów. I chociaż dziś po królewskiej cenie królewskiego cukru nie ma już pewnie śladu, to jego duch na pewno będzie unosił się nad kolejnymi takimi okazjami. Czy wyciągniemy z tego lekcję? Raczej nie, ale przynajmniej mamy o czym rozmawiać przy osłodzonej lub gorzkiej herbacie. Udanego dnia dla wszystkich.

Foto: Facebook/Supeco Polska

 

[ZT]75696[/ZT]

[ZT]75735[/ZT]

[ZT]75703[/ZT]

[ALERT]1736594518892[/ALERT]