Zamknij

Czym jest napięciowy ból głowy?

16:40, 05.06.2023 . Aktualizacja: 16:41, 05.06.2023
Skomentuj Foto: Zleceniodawca Foto: Zleceniodawca

Napięciowy ból głowy to przypadłość występująca dość często. Zazwyczaj jest on odczuwalny jako tępy ucisk, zwykle po obu stronach głowy. Jego przyczyny mogą leżeć w naszej psychice, czasem jednak źródłem będzie np. nieprawidłowa postawa ciała. Dowiedz się, jak rozpoznać napięciowy ból głowy i jak skutecznie go zwalczać.

Objawy napięciowego bólu głowy

Napięciowy ból głowy jest jedną z najczęściej występujących dolegliwości tego typu. Zazwyczaj objawia się on jako uczucie tępego, obustronnego ucisku. Zwykle występuje maksymalnie do 14 dni w miesiącu, chociaż znacznie częściej można spotkać się z krótszymi epizodami, od 30 minut do około 7 dni. Ma niewielkie lub umiarkowane natężenie. Zazwyczaj przebiega bez objawów towarzyszących, rzadko współwystępować może niewielki światłowstręt lub nadwrażliwość na dźwięki. Napięciowy ból głowy może występować u około 20-40% populacji. Najczęściej pojawia się około 35-40 roku życia, jednak coraz więcej przypadków dotyczy osób znacznie młodszych.

Przyczyny napięciowego bólu głowy

Jak wskazuje sama nazwa, napięciowy ból głowy najczęściej wywoływany jest właśnie nadmiernym napięciem. Może ono jednak dotyczyć zarówno naszej psychiki, jak i ciała. Do przyczyn zalicza się przede wszystkim:

  • przewlekły stres;
  • nadmierne napięcie emocjonalne (nawet krótkotrwałe);
  • nieprawidłowa postawa;
  • długotrwałe pozostawanie w pozycji siedzącej (często związane z jednostronnym obciążeniem mięśni pleców);
  • brak odpowiedniej ilości snu;
  • nadmierne spożywanie kofeiny oraz innych substancji pobudzających;
  • głód lub odwodnienie.

Czynniki takie, jak brak snu, odwodnienie czy uczucie głodu, często łączy się z napięciem emocjonalnym, które towarzyszy tym stanom. Kryteria napięciowego bólu głowy spełnia również poczucie ucisku odczuwalne po wysiłku fizycznym lub zbyt długim korzystaniu z komputera.

Napięciowy ból głowy a migrena

Migrena, tak samo jak napięciowy ból głowy, występuje w społeczeństwie stosunkowo często. Jednak zachodzą między nimi dość znaczące różnice. Przede wszystkim napięciowy ból głowy zazwyczaj przebiega znacznie łagodniej od dolegliwości związanych z migreną. Może on jedynie utrudniać codzienne funkcjonowanie, z kolei migrena niekiedy całkowicie z niego wyklucza. Bóle migrenowe dość często występują również w połączeniu z takimi problemami, jak światłowstręt, nadwrażliwość na hałas czy zapachy, wymioty i nudności lub tzw. aura, objawiająca się widocznymi w trakcie napadu mroczkami, błyskami czy plamami. W przypadku bólu napięciowego zazwyczaj nie pojawiają się symptomy współistniejące, jedynie czasami możliwe jest doświadczanie nadmiernej wrażliwości na światło lub dźwięki. Co więcej, migrena występuje jedynie po jednej stronie głowy i ma charakter pulsujący. Ból napięciowy jest stały i pojawia się po obu stronach.

Diagnostyka napięciowego bólu głowy

W przypadku napięciowego bólu głowy diagnostyka zazwyczaj obejmuje kilka etapów. Na początek lekarz przeprowadza wywiad z pacjentem, w tym dotyczący częstotliwości i nasilenia dolegliwości. Specjalista pyta także o ewentualne symptomy współistniejące. Potem możliwe jest przeprowadzenie badania fizykalnego obszaru głowy i szyi, dzięki czemu może stwierdzić między innymi nadmierne napięcie mięśni, sztywność czy bolesność. Niekiedy konieczne może być także przeprowadzenie diagnostyki obrazowej, w tym tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego, co ma na celu wykluczenie niektórych przyczyn dolegliwości bólowych.

Leczenie napięciowego bólu głowy

Przyczyny napięciowego bólu głowy nie są jeszcze wystarczająco zbadane, dlatego leczenie tej przypadłości jest głównie objawowe. Specjaliści często zalecają również metody relaksacji, masaże lecznicze, zmianę diety, poprawę higieny snu oraz zadbanie o lepszą ergonomię pracy. Nierzadko lekarz może zalecić stosowanie środków przeciwbólowych z grupy NLPZ, również tych dostępnych bez recepty.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%