Ktoś zauważył łunę ognia i natychmiast wezwał straż pożarną. Na miejscu pojawiły się zastępy, które szybko opanowały sytuację... bez użycia wody. Przyczyną pożaru mogło być nieumyślne zaprószenie ognia przez nieznaną osobę.
Zgłoszenie o pożarze na polu przy trasie Rokosowo-Żytowiecko dotarło do służb ratunkowych po godzinie 19:00. Na miejscu pojawiły się pierwsze zastępy straży pożarnej, które zlokalizowały źródło ognia. Pożar okazał się niewielki – paliły się krzewy na polu, a działania strażaków skupiły się na szybkim ugaszeniu ognia.
– Zastosowaliśmy podręczny sprzęt - łopaty i tłumice, co pozwoliło skutecznie ugasić pożar bez użycia wody. Cała akcja trwała stosunkowo krótko, pożar był niewielki – relacjonuje st. kpt. Marcin Nyczka, zastępca komendanta KP PSP w Gostyniu.
Pożar mógł zostać wzniecony przez nieznaną osobę, która mogła przypadkowo lub celowo spowodować wybuch ognia w tym miejscu. Strat nie odnotowano.
[ZT]76558[/ZT]
[ZT]76550[/ZT]
[ZT]76533[/ZT]
[ALERT]1738932878346[/ALERT]
1 1
i nie ma smogu?
1 0
I jak zwykle brak OSP Poniec, chyba zaspali?
1 0
Już luny zaczęły wypalać trawę, oczywiście przez nieświadome zaprószenie ognia.