Zespół "Hengelo" z Katowic zdobył Grand Prix Gostyńskich Rockowań Festival i nagrodę burmistrza Gostynia. - Kompletny szok. Serdecznie dziękujemy za przyjęcie i klimat, za świetną organizację. Zagraliśmy mnóstwo festiwali i to jest jeden z najlepiej przygotowanych. - mówił Mateusz Konieczny, wokalista zespołu. Po ogłoszeniu wyników wystąpiła "Armia", ale bez wokalisty.
Na scenie Gostyńskiego Ośrodka Kultury "Hutnik" zaprezentowały się zespoły, wcześniej wyłonione w ramach eliminacji do "Gostyńskie Rockowania Festival" - "Taint", "Hengelo", "Misscore" i "Klangor". Tyle, że zwycięzca mógł być tylko jeden.
- Czek na kwotę 5 tys. złotych, nagrodę burmistrza Gostynia, Grand Prix gostyńskiego festiwalu wygrywa zespół "Hengelo" - mówił Tomasz Barton, ogłaszając wyniki, a na sali rozległy się oklaski i słowa gratulacji.
Zespół "Hengelo" powstał w 2015 roku i do dziś jego skład się nie zmienił. Tworzą go Roberto Zayco, Wiktor Kozer, Jacek Brzezina, Paweł Palej, Mateusz Konieczny. Do Gostynia przyjechali z Katowic, a w festiwalu wzięli udział po raz pierwszy.
- W ubiegłym roku próbowaliśmy się tutaj pojawić, ale z powodów osobistych nie mogliśmy przyjechać do Gostynia - przyznał Mateusz Konieczny, wokalista.
[FOTORELACJA]9977[/FOTORELACJA]
Głównej nagrody na "Gostyńskich Rockowaniach" nie spodziewali się.
- Zagraliśmy numery z naszej debiutanckiej płyty "Try" - mówił Mateusz Konieczny.
- Dominują tutaj zespoły grające cięższą muzykę. To co my uprawiamy na co dzień to może budzić skojarzenia raczej z alernatywno-rockową sceną. Obawialiśmy się, że możemy się w tym utopić, ale udało się - kontynuował. - Kompletny szok. Serdecznie dziękujemy za przyjęcie i klimat, za świetną organizację. Zagraliśmy mnóstwo festiwali i to jest jeden z najlepiej przygotowanych - mówił Mateusz Konieczny, wokalista "Hengelo".
Na co przekażą nagrodę finansową?
- Musimy się zastanowić, ale cały czas będziemy chcieli inwestować w zespół. Na razie się cieszymy z samej wygranej - mówił Paweł Palej, gitarzysta zespołu i dodał - Przede wszystkim bardzo cieszymy się, że mogliśmy wystąpić na tym festiwalu. - dodał.
Wszystkie zespoły oceniało jury w składzie: Grzegorz Snela - przewodniczący, Tomasz Jankowski, Andrzej Dąbrowski i Wojciech Cugowski, który był gościem specjalnym.
- Poziom był wysoki i to nie ulega wątpliwości. Trudno było wybrać zwycięzcę, ale zawsze taki musi być - mówił Wojciech Cugowski.
Festiwal zakończył występ gwiazdy wieczoru - zespołu "Armia", tyle że zbrakło w nim wokalisty - Tomasza Budzyńskiego, który zaniemówił.
- Dzisiaj rano odebraliśmy telefon, który nami dość mocno wstrząsnął. Okazało się, że Tomasz Budzyński praktycznie stracił moc w gardle, stracił głos. Wdała sie infekcja, która uniemożliwiła Tomkowi zaśpiewanie podczas koncertu - oznajmił dyrektor Tomasz Barton.
Organizatorzy nie poddali się i nie odwołali koncertu. Znaleźli alternatywne rozwiązanie. Tomasza Budzyńskiego zastąpił Gerard Nowak.
- Co zrobić, by "Armia" jednak zagrała? Bardzo nam na tym zależało. Mamy świadomość, że Tomek jest ważną postacią w kapeli. "Armia" nas bardzo wsparła, koncertu nie trzeba było odwoływać, gdyż pojawiło się zastępstwo - zamiast Tomka Budzyńskiego dziś na scenie usłyszycie Gerarda Nowaka - oznajmił Tomasz Barton.
- Gerard Nowak to przyjaciel zespołu, który uczestniczył w nagraniu jednej z płyt, pisał teksty - wyliczał Tomasz Barton.
Czy przekonał publiczność, która przyszła na koncert? Widać było, że wszyscy dobrze się bawili, a do tego usłyszeli kilka bonusów - gostyńska publiczność jako pierwsza usłyszała utwory, które pojawią się na nowej płycie "Armii".
[ALERT]1677414679433[/ALERT]
2 2
Armia to nie Gerard Nowak tylko Tomasz Budzyński, zostalismy oszukani wydajac 70zl na bilet. Jak mozna zastapic wokaliste, a wiec glowny czlon zespolu i udawac że nic sie nie stalo. Stalo się p. Barton i to bardzo dużo uczestnicy powinny otrzymac zwrot pieniedzy a koncert powinien byc przelozony na inny termin lub conajmniej otrzymac rabat na kolejna impreze. A tak mozna bylo zobaczyc po 2 pierwszych utworach jak ludzie wychodza z imprezy wku.... Wiem ze część osob rozmawia o pozwie zbiorowym ale czas pokaze.
2 2
najważniejsze ,że prynt był. Frekwencja niska ,za wysoka cena za wejściówkę.
PROSTE
2 0
g24, bijecie rekordy w durnych tytułach! może zróbcie konkurs na swój najbardziej durny tytuł tygodnia, albo miesiąca, zainteresowanie będzie duże na pewno...
1 1
Żenada. W 2021 roku, frekwencja była tak mierna że Titus nie miał dla kogo zagrać😭. Poprzednia edcja, siedem zespołów finałowych i Dezerter w pełnym składzie 👍. Było super !!! A teraz, zamieszanie z głosowaniem i Armia bez Budzyńskiego😭 👎. Szanujmy się.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz