To była wspólna akcja lekarzy weterynarii, policji i strażaków. Zabezpieczono ponad 26 ton nielegalnych wyrobów i mięsa niewiadomego pochodzenia. Aby wejść na zakład policjanci musieli użyć siły.
Pierwsze informacje na temat akcji która miała miejsce w Słupi Kapitulnej, niedaleko Miejskiej Górki otrzymaliśmy na Alert24. Jak przekazała nam Dominika Kmet - Powiatowy Lekarz Weterynarii w Rawiczu, już 22 lutego 2023 roku wydano decyzję administracyjną o tymczasowym zawieszeniu działalności tego zakładu. Wniosek złożył syndyk masy upadłościowej i teoretycznie od tego dnia firma powinna zaprzestać produkcji, nie wprowadzając niczego do obrotu. Tak się jednak nie stało.
Informacja o nielegalnej produkcji dotarła jednak do rawickiego powiatowego lekarza weterynarii, który w czwartek 23 marca interweniował na terenie zakładu. Początkowo służb nie wpuszczono na teren zakładu. Lekarze i inspektorzy weszli tam dopiero w asyście policji, która musiała użyć siły.
Jak ustalono, w zakładzie odbywała się produkcja wyrobów wędliniarskich z mięsa niewiadomego pochodzenia. Brakowało też dokumentów świadczących o jego zakupie. Nie było wiadomo w jakim okresie wędliny zostały wyprodukowane i do kiedy mają termin ważności do spożycia.
Foto: KPP Rawicz
W sumie służby zabezpieczyły ponad 26 ton różnego rodzaju mięsa drobiowego i wyrobów mięsnych, które trafiły do zakładu utylizacji w Krobi. W jego załadunku i wywozie pomagali strażacy z OSP, ponieważ pracownicy, którzy znajdowali się w zakładzie, bardzo szybko go opuścili.
Sprawą zajmują się rawiccy policjanci, którzy prowadzą czynności pod nadzorem prokuratora. Póki co nikt nie został zatrzymany i nie usłyszał zarzutów.
[ALERT]1679654855436[/ALERT]
Konsument13:01, 24.03.2023
A do kąd trafiały te wędliny? Do jakich sklepów i pod jaka nazwą? Nie chciałbym kupować i jeść tego gowna. Jak zwykle towar z zakładu do utylizacji a co z towarem który od lutego trafiał na rynek? Mamy to żreć jak ta sól drogową?
Gw13:14, 24.03.2023
Jego załadunkiem zajmowali się strazacy OSP! Strazacy OSP zacznijcie się szanować bo za parabkow już was wszyscy mają!
ja21:25, 30.03.2023
warto się zaznajomić z przepisami, takie służby jak PSP OSP Policja i inne są zobowiązane do pomocy innym służbą takim jak np. powiatowy lekarz weterynarii itp.
Znam13:18, 24.03.2023
Konsument ty wiesz tylko tyle co Ci w tej gazecie napisali a tak naprawdę to nieprawda.. wszystko się nadaje do jedzenia. *%#)!& najlepiej *%#)!& kogoś i go opisać
W gazecie??? 13:38, 24.03.2023
Stary zgaś już tego blanta, tak naprawdę....
Oko13:46, 24.03.2023
Mogli do schroniska oddac
Po co ta nagonka? 21:23, 24.03.2023
Skoro grozi im upadłość jak wynika z artykułu to kombinowali żeby coś zarobić a nie żeby ludzi otruć. Myśle że chcieli się ratować i nielegalnie wznowili produkcje. A że na mięso nie ma papierow to nic dziwnego bo nie wsypią kto im sprzedał bo sie skarbowy dopier..li Pewnie kupowali tam gdzie zawsze ale nie informowali dostawców że mają zawieszoną działalność
Rafi22:49, 24.03.2023
Po*****o was z tymi reklamami !!!
Precz z komuno-faszy13:04, 25.03.2023
Przecież do czasu opuszczenia wyrobów z rzeźni to był ich prywatny towar, a na własne potrzeby można nawet w tym chorym kraju jeszcze produkować. Takiego czegoś to nie było nawet za Stalina i Hitlera.
As21:18, 25.03.2023
Skąd Gostyń24 ma te błędne informacje prawie 50 ton a nie 26 a to wielka różnica piszecie zero profesjonalizmu a te błędy to porażka
Leon15:48, 27.03.2023
A wiadomo o jaki zakład chodzi? Czy to ubojnia indyków?
Gienek13:50, 30.03.2023
Ciekawe kiedy zrobią nalot do ubojni w gminie Krobia, tu już od kilku lat działają bez uprawnień a i głównie leżaki ubijają, a my to później jemy.
3 0
To był dobry towar, a robiony z legalnego źródła na co są faktury. Gazeta nie zna sprawy a ta nadgorliwa z weterynaria niech se melisę zaparzy.