To miał być wieczór śmiechu i dziecięcej ekscytacji, pełen kolorowych przebrań i dźwięku dzwonków u drzwi. Nikt nie spodziewał się, że wśród śmiechu i światełek latarek pojawi się krzyk, który na zawsze przerwie tę beztroskę. Zamiast tego w jednej chwili zapanowała cisza, której nikt nie potrafił już przerwać.
Jak informują dziennikarze portalu RzeczKrotoszyńska.pl, w piątkowy wieczór 31 października na ulicy Ostrowskiej w Zdunach doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął siedmioletni chłopiec. Według wstępnych ustaleń policji dziecko, biorąc udział w halloweenowej zabawie i zbierając słodycze razem z rodziną, wbiegło na jezdnię zza zaparkowanego auta, tuż przed nadjeżdżający samochód osobowy marki Seat Leon, prowadzony przez 47-letnią mieszkankę powiatu krotoszyńskiego.
- Według wstępnych ustaleń, 7-letni chłopiec przebywający z rodziną w Zdunach, podczas wspólnego zbierania słodyczy w ramach zabawy Halloween, wbiegł nagle na jezdnię zza zaparkowanego pojazdu. W tym momencie został potrącony przez przejeżdżający samochód osobowy marki Seat Leon, kierowany przez 47-letnią kobietę, mieszkankę powiatu krotoszyńskiego - poinformował dziennikarzy podkom. Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej Policji.
Chłopiec doznał poważnych obrażeń i stracił przytomność. Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy przywrócili funkcje życiowe dziecka, które następnie przetransportowano do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
- Ratownikom udało się przywrócić funkcje życiowe chłopca, po czym został on przetransportowany do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, dziecko zmarło o godz. 23.30 - przekazał podkom. Piotr Szczepaniak.
W chwili zdarzenia siedmiolatek był pod opieką dorosłej kobiety oraz dwojga innych dzieci. Jak ustalono, przyjechał do swojej babci w odwiedziny. Zarówno kierująca autem, jak i opiekunka były trzeźwe. Postępowanie w sprawie prowadzą funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, którzy ustalają przebieg i przyczyny wypadku.
 
[ALERT]1762159793411[/ALERT]
[ZT]84179[/ZT]
[ZT]84107[/ZT]
[ZT]84047[/ZT]
Właściciel firmy podejrzany o usiłowanie zabójstwa...
Coś tu nie gra gość obeznany w prawie strzela na oślep raczej mało prawdopodobne
						Temida
00:48, 2025-11-04
Przez 50 lat służył ludziom. Mija pierwsza rocznica śmi
Fascynujące
						obywatel
00:45, 2025-11-04
Ten raport nie zostawia złudzeń. Ludzie coraz częściej
Niby nie chodzą do kościoła, a wiedzą jakie kazania są. Co za bzdury przekazywane sobie z ust, do ust. Skąd wy niby tą politykę w kościele bierzecie? Nie wiem, nie chodzę, nie słyszę, ale się wypowiem. Brak słów. Jeśli chodzi np. o kościół na Świętej Górze, to obojętnie, na którą godzinę w niedziele by ktoś nie poszedł, to podczas mszy jest pełny kościół - a jest on przecież spory. Więc skąd info, że ludzie nie uczestniczą w mszach? Źródło? "Bo tak mówią, to tak jest".
						..
23:50, 2025-11-03
Nawiązała do śmierci pacjentki w szpitalu i wywołała...
A jak tam długi szpitala ?? Zostały już spłacone należności lokalnym przedsiębiorcom ???
						Ciekawy
22:56, 2025-11-03
4 1
Święto ŚMIERCI na całego!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz