?Nowy? rząd nowego ?premiera?

Od paru dni o Polsce znów zrobiło się głośno na świecie. Wszystkie największe media piszą o nagłej zmianie na stanowisku Prezesa Rady Ministrów w Polsce. Sposób, w jaki ostatecznie została podjęta decyzja o tzw. rekonstrukcji rządu, jest następnym dowodem na to, że Jarosław Kaczyński po raz kolejny ma wszystko pod kontrolą.

Cała zmiana polega tylko na zmianie wizerunku, a nie na zmianie polityki, a to od polityki zależy nasza pozycja w Europie. Ta polityka będzie taka sama, w związku z tym nie sądzę, żeby zmiana twarzy Beaty Szydło na twarz Mateusza Morawieckiego realnie wpłynęła na naszą pozycję na świecie. O niemocy premiera świadczy fakt, że przejmuje rząd bez zmian, że kolejny premier działa pod dyktando prezesa Kaczyńskiego i jego wizji Polski.

Mimo farsy, której wszyscy byliśmy świadkami, wciąż mam nadzieję, że premier Morawiecki postanowi jednak dokonać zmian w składzie personalnym swojego rządu. Jeśli minister jest nieposłuszny i działa na szkodę państwa, to powinien być natychmiast zdymisjonowany. Jeśli pan premier Mateusz Morawiecki chce, żeby jego rząd działał sprawnie, musi zdymisjonować trzech najbardziej szkodzących polskiej polityce i reputacji naszego kraju ministrów: ministra MON Antoniego Macierewicza, ministra MSZ Witolda Waszczykowskiego i ministra SWiA Mariusza Błaszczaka. Oczywiście chciałbym także wspomnieć o konieczności zdymisjonowania ministra ochrony środowiska Jana Szyszki czy ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, ale wspomniana wcześniej przeze mnie trójka ministrów to absolutne minimum i tu nie ma na co czekać.

Tak zwana rekonstrukcja rządu była ku temu bardzo dobrym momentem. Ten rząd nie da niczego nowego Polsce, a na dodatek będzie rządem pławionym konfliktami. Ten rząd jest rządem, którego nie możemy poprzeć.

Jednakże zastanawia mnie również moment, w którym dokonała się tzw. rekonstrukcja rządu. W Sejmie równocześnie nadal toczyła się batalia o polskie niezawisłe sądownictwo. Na naszych oczach dokonały się także kuriozalne zmiany w ordynacji wyborczej. Wygląda na to, że ten teatrzyk, którego byliśmy i jesteśmy, chcąc nie chcąc, widzami, ma tylko rozproszyć naszą uwagę. Wszyscy zajmują się zmianą premiera, a PiS dalej niszczy demokratyczne państwo, którego jednym z podstawowych elementów jest trójpodział władzy.

Politykom Prawa i Sprawiedliwości przypominam, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Ta Unia Europejska to nie jest jakiś zewnętrzny podmiot, z którym trzeba poprawić sobie relacje. Jeśli premier Morawiecki będzie prowadził politykę zgodną z zasadami i wartościami, które sami na siebie przyjęliśmy w referendum akcesyjnym, to nie będzie potrzeby poprawiania wizerunku Polski na świecie, ponieważ on sam będzie się dobrze kształtował. Pan Morawiecki, jako specjalista od spraw gospodarki, powinien zdawać sobie sprawę, jak ważne jest dla Polski, by ta weszła do strefy euro. Ale do tego, po raz kolejny powtarzam, koniecznie potrzebne są zmiany personalne na stanowiskach ministrów. Działania pana ministra Macierewicza i pana ministra Waszczykowskiego zagrażają nie tylko naszej reputacji, ale także naszemu bezpieczeństwu. A nieustający konflikt między szefem MON a prezydentem Andrzejem Dudą to kolejny dowód na to, kto tak naprawdę rządzi w naszym państwie i jak szanowane są zasady demokracji i państwa prawa.

Nowemu panu premierowi przede wszystkim życzę powodzenia. Życzę panu, żeby był pan premierem, a nie pomazańcem prezesa Kaczyńskiego, jak kiedyś z panią premier o sobie powiedzieliście. Życzę panu, żeby był pan premierem, nie premierem malowanym.