Każdego roku grudzień niesie ze sobą pewną obietnicę. Że coś się domknie, coś naprawi, że coś się zmieni, a może naprawi. Że problemy stracą na znaczeniu, a to, co trudne, zostanie choć na chwilę przykryte światłem i ciepłem świątecznego stołu. Tyle że nie zawsze tak się dzieje. Bo choć w kolędach cuda, cuda ogłaszają, to cud na który liczymy nie zawsze przychodzi.
Dla wielu z nas grudzień jest miesiącem podsumowań - rachunków, niewypowiedzianych rozczarowań, spraw które nie zostały załatwione do końca. Bardzo często właśnie w święta, nagromadzone w roku problemy tylko się wyostrzają. Dlaczego? Bo każą się cieszyć nawet wtedy, gdy w środku wciąż jest nam ciężko.
Cud w świątecznej wersji jest głośny i widowiskowy. Ma zapach piernika, kolędy i obietnicy nowego początku. W rzeczywistości bywa jednak cichy albo nie przychodzi wcale. Choroba sama nie zniknie, relacje same się nie naprawiają, a samotność sama nie odejdzie w cień, tylko dlatego, że zmienia się data w kalendarzu.
Dlatego tak trudne jest zderzenie oczekiwań z codziennością. Z przekonaniem, że skoro to święta, to powinno być lepiej. A gdy nie jest, pojawia się poczucie winy. Jakby komuś nie udało się spełnić obowiązku wyczekiwanej radości. Może więc dlatego grudzień potrafi boleć znacznie mocniej niż inne miesiące. Jest pełen porównań, wspomnień i nadziei, które nie nie zawsze znalazły spełnienie. I właśnie wtedy najłatwiej poczuć, że coś się przegapiło, że czas ucieka, a cud miał przyjść i nie przyszedł.
Może więc warto się dziś na chwilę zatrzymać i pozwolić sobie na inne święta. Bez oczekiwania, że wszystko się naprawi, bez presji, że musi być idealnie. Bo czasem największym cudem jest przetrwać grudzień i dać sobie prawo... do słabszych dni.
[ALERT]1766492369207[/ALERT]
[ZT]85695[/ZT]
[ZT]85962[/ZT]
[ZT]86104[/ZT]
Służba nie drużba. Dla nich Boże Narodzenie zaczyna się
Żeby tak wszyscy pamiętali o pracownikach technicznych mówiąc o mieszkańcach bloków święta też pracownicy pracują i kanalizacji w domu przetykaja i prądy włączą i nie tylko ale to są zwykli robole liczą się biurowi reszty nie ma zdrowy spokojnych świąt
Gość
11:48, 2025-12-24
Służba nie drużba. Dla nich Boże Narodzenie zaczyna się
Biedny Włodek musi w pracy siedzieć, a chleb po 10 pln. Jak żyć???
Pan Maruda
11:25, 2025-12-24
Nazywali go bandytą. Dla nich jest bohaterem, któremu..
A gdzie naczelny burmistrz Czaja??
Hmm
09:37, 2025-12-24
Czasem jedna krótka wiadomość potrafi zrobić więcej ...
Jeszcze raz PANOWIE BARDZO DZIĘKUJĘ.Ojciec już w domu.Jeszcze chciałem podziękować jednemu z Panów za szybką naukę opanowania wewnętrznego spokoju.😉Działa skutecznie i o wiele łatwiej się z tym żyje.Pozdrawiam.Grzegorz K.
Pacjent
09:16, 2025-12-24
2 0
🙄O czym ten artykuł?
O niczym.....zupełnie o niczym!