Punktualnie o godz. 12:12 na nową obwodnicę drogi krajowej nr 12 wyjechały pierwsze samochody. Najpierw kolumna techniczna GDDKiA i wykonawców zadania, tuż za nią pierwsi kierowcy, wśród nich wielu mieszkańców powiatu gostyńskiego. Niektórzy przyznawali, że przyszli lub przyjechali specjalnie tylko po to, by zobaczyć tę chwilę na własne oczy.

Jeszcze kilka minut przed południem na skrzyżowaniu w rejonie Kosowa wciąż trwały jeszcze ostatnie prace - ekipy techniczne domalowywały oznakowanie poziome i porządkowały teren przed puszczeniem ruchu. Procedurę otwarcia punktualnie o godz. 12:12 nadzorowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

- Plan jest taki, że w pierwszej kolejności otwieramy nitkę z Leszna w kierunku Jarocina. Pojazdy pojadą za pojazdem służbowym, dojadą do ronda na Dąbrówce. Tam nasz pojazd służbowy zawróci i przejedzie z powrotem w kierunku Leszna. W tym momencie oba kierunki będą już oddane do ruchu - wyjaśniał tuż przed otwarciem Wojciech Furmaniak, pełniący obowiązki zastępcy dyrektora ds. inwestycji GDDKiA w Poznaniu.

Nowy układ drogowy w rejonie węzła od strony Goli i Kosowa będzie oznaczał zmianę przyzwyczajeń kierowców.

- Po otwarciu całej obwodnicy główny ciąg ruchu poprowadzony będzie z Leszna w kierunku Jarocina. Natomiast kierunki od Goli i od strony Kosowa staną się wlotami podporządkowanymi - tłumaczył przedstawiciel GDDKiA.

Zapowiedział jednocześnie, że skrzyżowanie w tej części węzła czeka jeszcze rozbudowa. W niedalekiej przyszłości ma zostać wyposażone w sygnalizację świetlną, co ma poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu z dużym natężeniem ruchu.

Czy po uruchomieniu obwodnicy tranzyt od razu "zniknie” z centrum Gostynia, czy też kierowcy pojazdów ciężkich nadal będą mogli wybierać przejazd przez miasto?

- Z tego, co wiem, na przejeździe przez miasto Gostyń nie ma zakazu dla pojazdów ciężarowych. W mieście funkcjonują różne zakłady, więc taki zakaz nie obowiązuje. Ewentualne jego wprowadzenie zależeć będzie od przyszłego zarządcy drogi i uzgodnień z władzami miasta. My z dniem dzisiejszym tym odcinkiem nie będziemy już zarządzać - zaznaczył Wojciech Furmaniak z GDDKiA.

Wśród osób, które zjawiły się na węźle, był również burmistrz Gostynia Jerzy Kulak. Nie ukrywał, że to dla niego moment wyjątkowy.

- To historyczna chwila. Podsumowanie kilkudziesięciu lat starań, przełomowy moment dla ziemi gostyńskiej. Ogromnie się cieszę. To jest taka radość, że w życiu miałem prawdopodobnie tylko kilka podobnych momentów jak właśnie dzisiaj. Dwunastego grudnia 2025 roku obwodnica Gostynia, ta druga, większa, jeszcze ważniejsza, zostaje oddana do użytku i zmienia się całkowicie życie w mieście - mówił burmistrz tuż przed godziną 12:12.

Kulak podkreślał, że sam przejazd pierwszych samochodów to już kwestia techniczna, ale zależało mu, by być na miejscu w chwili startu. 

- Chcieliśmy na własne oczy widzieć, uczestniczyć w tym momencie. 12:12, więc zaraz startujemy - dodawał.

W tłumie obserwujących pojawili się też zwykli kierowcy z okolicy, dla których oddanie obwodnicy to nie tylko "wydarzenie medialne”, ale realna zmiana codziennej trasy.

- Myślę, że będzie to dobre odciążenie tego skrzyżowania i dojazdu do miasta - mówił jeden z kierowców z Kosowa, zapytany o swoje pierwsze wrażenia. 

- Teraz jeszcze czekamy na sygnalizację świetlną w rejonie Kosowa, bo myśleliśmy, że będzie tu rondo dla bezpieczeństwa - dodawał inny kierowca. 

Symboliczna godzina 12:12 stała się dla kierowców i mieszkańców momentem, w którym wieloletnie dyskusje, konsultacje i prace budowlane zamieniły się w konkretną zmianę na mapie. Od dziś tranzyt między Lesznem a Jarocinem może ominąć centrum Gostynia i Piasków, a kierowcy zarówno lokalni, jak i ci "przejezdni” zyskali nową, wygodniejszą i bezpieczniejszą trasę. 

[WIDEO]2844[/WIDEO]

[ALERT]1765541312171[/ALERT]

[ZT]85641[/ZT]

[ZT]85476[/ZT]

[ZT]85515[/ZT]