Własny długopis, notes, gumka, linijka... Będą zwracać urzędnikom pieniądze

Pracownicy Urzędu Miejskiego w Borku Wlkp., którzy sami zaopatrują się...w podstawowe materiały piśmienne potrzebne do pracy, raz do roku mogą liczyć na zwrot kosztów. Zgodnie z zarządzeniem zastępcy burmistrza, w zamian otrzymają ekwiwalent w zależności od etatu. Są też pewne warunki.

Z dokumentu z początku grudnia 2025 roku wynika wprost, że "pracownicy zaopatrują się w materiały piśmienne we własnym zakresie”. Chodzi o przybory służące do użytku służbowego, nie prywatnego. Urząd nie wydaje ich z magazynu, za to raz w roku wypłaca pracownikom ekwiwalent pieniężny. Kwota została ustalona na 140 złotych w 2025 roku dla osób zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy. To 20 złotych więcej niż jeszcze 6 lat temu. Pracownicy na część etatu dostaną odpowiednio mniej, proporcjonalnie do wymiaru zatrudnienia. Ekwiwalent nie przysługuje jednak osobom zatrudnionym na tzw. stanowiskach obsługi.

Zarządzenie przewiduje też kilka dodatkowych zasad. Jeśli pracownik był nieobecny w pracy przez cały miesiąc, z jakiejkolwiek przyczyny, ekwiwalent zostanie pomniejszony. Osoby przyjęte do pracy w trakcie roku kalendarzowego otrzymają świadczenie "proporcjonalnie do okresu zatrudnienia”. Co istotne, jeśli ktoś odchodzi z urzędu, wypłacony ekwiwalent nie podlega zwrotowi.

Formalnie więc mamy do czynienia z próbą "uproszczenia” systemu zaopatrzenia w materiały biurowe. Zamiast magazynu z długopisami i zeszytami, przelew na konto i wolność wyboru. W praktyce oznacza to, że urzędnicy będą muszą samodzielnie zadbać o to, by w szufladzie nie zabrakło notesu czy długopisu, a gmina raz w roku symbolicznie "zwraca” im część poniesionych wydatków.

[ALERT]1765271223427[/ALERT]

[ZT]85431[/ZT]

[ZT]85311[/ZT]

[ZT]85314[/ZT]