Gostyń. Miasto do życia czy do przetrwania? Rozmawiamy z burmistrzem Gostynia - Jerzym Kulakiem

Miasto to nie tylko ulice, budynki i inwestycje. To także ludzie, którzy je tworzą, ich codzienność, przyzwyczajenia i marzenia. Z okazji Światowego Dnia Miast, który obchodzić będziemy 31 października, zapytaliśmy burmistrzów z powiatu gostyńskiego, jak widzą miejsca którymi zarządzają - czy są one bardziej do życia, czy może bardziej do przetrwania?. Jako pierwszy odpowiedział nam burmistrz Jerzy Kulak, dla którego nowoczesność i wspólnota to nie hasła, lecz kierunek, w jakim miasto ma iść.
 

Gostyn24: Czy miasto, którym Pan zarządza, jest dziś, Pana zdaniem, miejscem, w którym naprawdę dobrze się żyje?
Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia: Tak, uważam, że Gostyń to miasto, w którym żyje się naprawdę dobrze. W ostatnich latach konsekwentnie inwestujemy w infrastrukturę, edukację, kulturę i rekreację, tworząc przestrzeń przyjazną dla mieszkańców w każdym wieku.

Gostyn24: Co decyduje o tym, że mieszkańcy czują się w Gostyniu jak „u siebie”?
Jerzy Kulak: Poczucie bycia „u siebie” rodzi się z zaangażowania, bezpieczeństwa i wspólnoty. A Gostyń to miasto, w którym ludzie się znają, wspierają i naprawdę mogą mieć realny wpływ na to, co wokół nich się dzieje.

Gostyn24: Jak Pan ocenia tempo i kierunek rozwoju Gostynia? Czy przekłada się ono na codzienny komfort mieszkańców?
Jerzy Kulak: Rozwijamy się w sposób zrównoważony, łącząc inwestycje infrastrukturalne z troską o komfort codziennego życia mieszkańców, zarówno samego miasta, jak i terenów wiejskich. Modernizujemy drogi, obiekty oświatowe i sportowe, dbając jednocześnie o estetykę i funkcjonalność przestrzeni miejskiej.

Gostyn24: W inwestycjach miejskich często dominuje infrastruktura. Czy jest w nich także miejsce na to, co mniej mierzalne, jakość przestrzeni publicznej, kulturę, relacje społeczne?
Jerzy Kulak: Jak już wspomniałem, zdecydowanie tak. Dobre miasto to nie tylko drogi i budynki, ale też miejsca spotkań i szereg działań dla mieszkańców. W Gostyniu inwestujemy w kulturę, w integrację społeczną i wydarzenia, które budują lokalną tożsamość. Nieoceniony wkład mają tu też liczne organizacje pozarządowe, które konsekwentnie wspieramy w realizacji ich pomysłów.

Gostyn24: Wiele takich miast jak Gostyń zmaga się z odpływem młodych ludzi. Czy ma Pan pomysł, jak ich zatrzymać?
Jerzy Kulak: Stawiamy na edukację, ofertę kulturalną i sportową oraz nowe miejsca pracy. Staramy się, by młodzi ludzie widzieli w Gostyniu nie tylko miejsce, w którym spędza się dzieciństwo, a potem wyjeżdża i nie wraca, ale takie, z którym warto wiązać też swoją przyszłość.

Gostyn24: Jakie działania podejmuje miasto, by było nie tylko sprawnie zarządzane, ale też przyjazne i inspirujące do życia?
Jerzy Kulak: Tu kluczowy jest nieustanny dialog z mieszkańcami, ale też wdrażanie nowoczesnych rozwiązań w zarządzaniu oraz inicjatywy, które rozwijają aktywność społeczną. Chcemy, by Gostyń był miejscem, w którym ludzie czują się dobrze i mają wpływ na rozwój swojego miasta.

Gostyn24: Czy mieszkańcy mają dziś większy wpływ na decyzje dotyczące ich otoczenia niż kilka lat temu?
Jerzy Kulak: Z pewnością tak. Wszelkie znaczące przedsięwzięcia są poprzedzone szerokimi konsultacjami, co jest też zasługą aktywności radnych, rad osiedlowych i rad sołeckich. Staramy się, aby decyzje podejmować nie tylko dla mieszkańców, ale wspólnie z nimi.

Gostyn24: Jak układa się współpraca samorządu z mieszkańcami? Czy widzi Pan rosnące zainteresowanie wspólnym działaniem?
Jerzy Kulak: Relacje na linii mieszkańcy - samorząd to powód do dumy. Gostynianki i gostynianie bardzo często angażują się w sprawy swego miasta. I to niemal we wszystkich dziedzinach. Od działań społecznych po inicjatywy kulturalne czy ekologiczne. To najlepszy dowód, że Gostyń jest wspólnotą, która potrafi działać razem.

Gostyn24: Jak Pan widzi Gostyń za 10 czy 15 lat? Co powinno być jego największym atutem w przyszłości?
Jerzy Kulak: Chciałbym, aby Gostyń był nowoczesnym, zielonym i otwartym miastem, w którym mieszkańcy żyją komfortowo, a młodzi ludzie widzą szansę na własny rozwój. Naszym atutem powinna pozostać bliskość ludzi i wysoka jakość życia w przyjaznym otoczeniu.

Gostyn24: Jeśli miałby Pan dokończyć zdanie -  „Gostyń to dobre miasto, bo…”
Jerzy Kulak: …bo tworzą je ludzie, którzy mają pomysły, energię i serce do działania. Gostyń to miasto z tradycją, które idzie z duchem czasu – spokojne, przyjazne i nieustannie pełne nowych możliwości.

Z wypowiedzi burmistrza Jerzego Kulaka wyłania się obraz miasta prowadzonego z rozwagą i bez pośpiechu. To spojrzenie praktyka, który bardziej wierzy w ciągłość niż w efektowne zmiany. Gostyń w jego ocenie to miejsce stabilne, przewidywalne, zbudowane na dialogu i codziennej pracy, a nie na wielkich deklaracjach. Można odnieść wrażenie, że burmistrz patrzy na miasto jak na dobrze funkcjonujący organizm, w którym najważniejsze jest, by każdy element działał, nawet jeśli nie błyszczy. A czy waszym zdaniem Jerzy Kulak dobrze zarządza Gostyniem? Na odpowiedzi czekamy w sondażu. 

 

::addons{"type":"only-with-us", "color":"black"}