Kulak wysłał przelew i "wyzerował" konto gminy. Pierwsza taka sytuacja w historii

Dokładnie - 0 złotych - tyle wynosi zadłużenie gminy Gostyń. Burmistrz Gostynia po konferencji prasowej zorganizowanej w samo południe, podpisał ostatni przelew, którym gostyński samorząd spłacił ostatni kredyt. - W Wielkopolsce nie znajdzie się miasta tej wielkości o takim potencjale, który nie ma w ogóle zadłużenia. Jesteśmy gminą wyjątkową - mówił burmistrz Jerzy Kulak podczas spotkania w ratuszu, na którym nie zabrakło m.in. skarbnika gminy i wszystkich radnych.

Wielkie święto w gostyńskiej gminie. Od dziś gostyński samorząd nie ma ani złotówki zadłużenia - okrąglutkie 0 zł! Poinformował o tym burmistrz Jerzy Kulak, burmistrz gminy Gostyń, podczas konferencji prasowej zorganizowanej w południe 29 lutego w gostyńskim ratuszu.

 - Pierwsza rzecz nietypowa to, dzisiejsza data. To jest 29 lutego, czyli data, która nie zdarza się często. Zdarza się co cztery lata, więc wspólnie z moimi współpracownikami zastanawialiśmy się, czy tej daty jakoś wyjątkowo nie celebrować. Oczywiście moglibyśmy dzisiaj mówić o różnych zadaniach gminy Gostyń, o inwestycjach, które albo są prowadzone, albo prowadzone będą, ale jednak wybraliśmy troszeczkę inną formułę. Chcemy podsumować nasze wspólne, kilkuletnie działania, które doprowadziły do tego, że dzisiaj Gmina Gostyń jest gminą bez zadłużona. Uważamy, że jest to rzecz wyjątkowa, nieprzeciętna i dlatego wybraliśmy wyjątkowy i nieprzeciętną datę - zaczął burmistrz Jerzy Kulak.

Włodarz opowiedział o tym, jak wyglądała droga gostyńskiego samorządu do wyzerowania zadłużenia w ciągu ostatnich 14 lat, czyli od 2010 roku kiedy Jerzy Kulak został burmistrzem.

- Na początku chcę powiedzieć, że zadłużenie nie jest niczym złym. Praktycznie wszystkie samorządy wspomagają się w różnych okresach czasowych tzw. kredytami, bo to ułatwia bieżące funkcjonowanie. Problem jest wtedy, kiedy samorząd zadłuża się ponad miarę. Problem jest wtedy, kiedy samorząd zadłuża się na zadania, które nie są prorozwojowe. I ten kredyt jest, powiem tak kolokwialnie "przejadany" - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

- Problem jest wtedy, gdy aspekty polityczne doprowadzają do tego, że, samorząd przestaje mieć kontrolę nad skalą zadłużenia. I problem jest wtedy, kiedy samorząd ma problem z bieżącą obsługą zadłużenia. W gminie Gostyń od 2010 roku nie mieliśmy takich sytuacji. Wspólnie z radnymi Rady Miejskiej wszystkich klubów, które są reprezentowane w Radzie Miejskiej, podjęliśmy pewne decyzje. Których konsekwencją jest stan obecny - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

Foto: Gostyn24

W 2010 roku zadłużenie gminy Gostyń wynosiło 18,8 mln złotych i do 2015 roku wynosiło ponad 20 mln złotych. Znaczny spadki zadłużenia gostyński samorząd odnotował w 2016 roku.

- Rozwiązywaliśmy największe problemy gospodarcze i problemy dróg lokalnych, budowaliśmy ul. Europejską, ulicę Leśną. Budowaliśmy al. Kasyna Gostyńskiego, wykonaliśmy wiele zadań inwestycyjnych związanych przede wszystkim z drogami. To były największe potrzeby. Przełomowy był rok 2015 i 2016 - wspominał burmistrz Jerzy Kulak.

Nawiązał do wielu spotkań jakie w tych latach odbywały się w gostyńskim ratuszu dotyczące zadłużenia gminy.

- Uznaliśmy, że spróbujemy zrobić coś więcej niż tylko trzymać w ryzach zadłużenie. Jeszcze wtedy nawet nie marzyliśmy, że zadłużenia nie będzie wcale, ale podjęliśmy taką decyzję wspólnie, że jeżeli to będzie możliwe, to w kolejnych miesiącach i latach będziemy próbowali ograniczyć to zadłużenie - mówił burmistrz Jerzy Kulak. - Pamiętajmy, że jeszcze wtedy nikt nie myślał o tym, że będzie pandemia, że będą trudności ekonomiczne związane z wojną, z podwyżkami gazu, prądu i wieloma innymi czynnikami, które później stwarzały nam wiele problemów. Ale tu w mojej ocenie właśnie rok 2015/2016 był kluczowy - dodał włodarz.

Burmistrz podziękował radnym wszystkich opcji, że wspólnie działali i podejmowali dobre decyzje. 

- Najczęściej jest tak, że tzw. opozycja i tzw. koalicja i najczęściej obie te grupy robią sobie po prostu na złość. Jeżeli jedna grupa ma jakiś plan, to druga najczęściej ma plan zupełnie odwrotny. W Gostyniu szanowni państwo, mimo naszej burzliwej historii samorządowej, te lata i te kadencje doprowadziły do tego, że głosowaliśmy jednogłośnie za decyzjami zmierzającymi ku temu, żeby ten plan zrealizować - mówił burmistrz Jerzy Kulak. 

Co więcej, nie dość, że w ostatnich czterech latach gmina Gostyń wyzerowała dług, to jeszcze przez ostatnie cztery lata nie zaciągnęła żadnego kredytu. Dziś kilak minut po godz. 12:00 burmistrz Jerzy Kulak podpisał ostatni przelew, którym spłacił zadłużenie gminy.

- Kwota 1,1 mln złotych całkowitego zadłużenia, które mieliśmy jeszcze kilka dni temu zniknęła. Dzisiaj już tego zadłużenia nie mamy - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

- W Wielkopolsce nie znajdziecie miasta tej wielkości, o takim potencjale, który nie ma w ogóle zadłużenia. Jesteśmy gminą wyjątkową i wspólną pracą doprowadziliśmy do tego. Chciałbym jeszcze raz podziękować i wyrazić wielkie uznanie, bo wiem, że te decyzje nie były łatwe - wyjaśniał włodarz.

Burmistrz przypomniał, że mimo redukcji zadłużenia gmina wykonała wiele inwestycji, a Gostyń jest nadal miastem o najniższych podatkach w okolicy.

Foto: Gostyn24

W imieniu radnych głos zabrał przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia Mirosław Żywicki.

- Dzisiaj możemy być dumni, że jesteśmy uczestnikami historycznego wydarzenia. Cel, który przyświecał nam od początku, został osiągnięty. Po raz pierwszy w historii samorządu gminnego w Gostyniu zadłużenie gminy wynosi 0 złotych. Miło to się słyszy. Ten stan finansów, nie zaistniał przypadkiem. Relacje międzyludzkie w Radzie Miejskiej, harmonijna współpraca radnych, gdzie najważniejszym elementem było i jest zaspakajanie potrzeb społeczeństwa, zaowocowały racjonalnymi, mądrymi, rozsądnymi i wyważonym decyzjami popartym rachunkiem ekonomicznym całej Rady Miejskiej - mówił Mirosław Żywicki, przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia.

- Kluczowe znaczenie miała tu znakomita współpraca z kierownictwem gminy z burmistrzem Jerzym Kulakiem na czele. Ich wizja, niełatwe, ale trafne decyzje i konsekwencja w dążeniu do realizacji celu były składową tego sukcesu, jak również świetnie wykonana praca wszystkich pracowników wydziałów z ich naczelnikami i kierownikami na czele. Chciałbym także mocno podkreślić rolę Skarbnika Gminy w osobie pani Hanny Marcinkowski. My nazywamy ją strażnikiem finansów w naszym samorządzie. Jej profesjonalizm, wiedza, uwagi i sugestie merytoryczne były nieodłącznym elementem osiągnięcia wspólnego celu. Na koniec chciałbym wszystkim podziękować za wkład pracy, który pozwolił nam dotrzeć do tego historycznego momentu - dodał przewodniczący Mirosław Żywicki.

Na koniec Jerzy Kulak zapowiedział też kilka zadań jakie zamierza będą realizowane w najbliższym czasie, o czym będziemy informować w kolejnych materiałach. 

[ALERT]1709210284335[/ALERT]