Większość Polaków uważa, że alkohol w naszym kraju można kupić zbyt łatwo. Potwierdza to najnowszy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, o którym informuje RMF24.
Dyskusja o ograniczeniu sprzedaży alkoholu nocą wraca jak bumerang. Jak przypomina RMF24, kolejne miasta w Polsce decydują się na wprowadzenie lokalnej „prohibicji”, a poparcie dla takich działań rośnie.
Według najnowszego badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, aż 68,6 proc. ankietowanych uważa, że alkohol w Polsce jest zbyt łatwo dostępny. Z tej grupy 41,5 proc. odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 27,1 proc. – „raczej tak”.
Jak wynika z danych cytowanych przez RMF24, najczęściej problem z nadmierną dostępnością alkoholu dostrzegają osoby w wieku od 50 do 59 lat. Z kolei w grupie najmłodszych respondentów (18–29 lat) odsetek takich opinii był najniższy.
Odmiennego zdania jest 24,3 proc. badanych – 21,4 proc. uznało, że alkohol nie jest „zbyt łatwo dostępny”, a 2,9 proc. całkowicie odrzuciło tę tezę. Niewielka część ankietowanych (7,1 proc.) nie potrafiła zająć jednoznacznego stanowiska.
Z analizy IBRiS wynika również, że kobiety znacznie częściej niż mężczyźni dostrzegają „nasycenie przestrzeni publicznej alkoholem” – taką opinię wyraziło aż 84 proc. kobiet wobec 59 proc. mężczyzn.
Różnice widać też wśród elektoratów. Przekonanie, że alkohol jest zdecydowanie zbyt łatwo dostępny, najczęściej wyrażali sympatycy Koalicji Obywatelskiej (64 proc.) oraz Prawa i Sprawiedliwości (50 proc.). Na przeciwnym biegunie znalazł się elektorat Konfederacji.
Badanie IBRiS przeprowadzono metodą CATI w dniach 26–27 września br. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1073 respondentów.
Do dyskusji o dostępności alkoholu odniosła się również Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. W rozmowie z RMF FM stwierdziła:
– Jeżeli mamy sytuację, że w Polsce jest 10 razy więcej punktów sprzedaży alkoholu niż aptek, to coś stoi na głowie. Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której SOR-y nocami zamieniają się w izby wytrzeźwień, to coś stoi na głowie.
Jak przypomina stacja, w ubiegłym tygodniu Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelowało do rządu o wprowadzenie ogólnopolskiego zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.
Celem miałoby być odciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych i poprawa bezpieczeństwa medyków, którzy coraz częściej mają do czynienia z agresją osób nietrzeźwych.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Małgorzata z Pixabay
„Majka” w miejscu dawnej „Anki”. Nowy sklep w Gostyniu
Mój ulubiony sklep 👍zawsze czynny i jest wszystko co potrzebne
Wojt
19:29, 2025-10-07
Kierowcy zapłacą więcej. Resort szykuje nowy cennik
wszystko za pisiorów do tej pory drożało dziwne że nie to
Wiech
19:24, 2025-10-07
Więcej gostyńskich ulic w strefie parkowania?
Za chwilę to mnie szlak trafi. Niemalże wszystkie ulice w centrum miasta z z płatnym parkowaniem. Na pozostałych albo zakaz, albo ulice tak wąskie, że o parkowaniu to pomarzyć. Czy nie łatwiej postawić na wjazdach do miasta zakaz parkowania? Łatwiej, szybciej, prościej no i taniej. Za rewolucję z parkowaniem zapewne kilku (lub jeden) dostanie super premię, przecież to ogromny sukces urzędnika.
Krzysztof
19:10, 2025-10-07
Więcej gostyńskich ulic w strefie parkowania?
Od razu wydać zakaz wjazdu samochodami do centrum miasta. To będzie największą oszczędność bez wydawania kasy na: parkomaty, system opłat, serwis czy płace na odpowiedzialnych za to urzędników miejskich.
Może
18:14, 2025-10-07
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz