Kiedyś człowiek pytał drugiego człowieka. Na ulicy, w sklepie, na przystanku, „czy pojawiły się już grzyby?”. Padały wówczas proste odpowiedzi, czasem z uśmiechem, czasem z powagą. „Sprawdź na Talarch”, „w Smogorzewie powinny już być”, ktoś inny rzuciłby „co roku jeżdżę do Siedlca”. Normalna wymiana informacji, normalny świat, ale... Dziś normalność zaczyna umierać. Pytanie trafia na Facebooka, a część odpowiedzi to raczej konkurs na pierwsze miejsce w plebiscycie na króla absurdu.
Przykład z wczoraj 26 września. Na Spotted-Gostyn24 jedna ze Spotterek zadała proste pytanie : „Gdzie w okolicy Gostynia na grzyby?”. I co dostała w zamian? Zamiast wskazówek, pokaz błyskotliwości na miarę generatora żartów dla gimnazjalistów.
Pierwsza złota myśl, które zwala z nóg - „w słoiku” Kolejna odpowiedź - arcydzieło kreatywności, „w lesie”. Niby żart, ale w gruncie rzeczy na poziomie trzylatka, który właśnie odkrył, że marchewka to nie ogórek. Dalej, „do RPA”, bo wiadomo, że każdy mieszkaniec Gostynia wsiada do auta i jedzie po prawdziwki do Johannesburga. „Jak sobota to tylko do Lidla” - kolejny suchar w wersji instant, odgrzewany po raz tysięczny, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli, że świeci intelektem. No i na koniec crème de la crème - „cmentarz”. Tak, bo przecież najlepsze miejsce na grzybobranie są między nagrobkami. Humor tak czarny, że węgiel przy tym ma pastelowy kolor.
Patrząc na niektóre odpowiedzi, trudno oprzeć się wrażeniu, że wszyscy ci samozwańczy kabareciarze przypominają trochę znane z lasu muchomory. Próbują dumnie przebić się na pierwszy plan, jaskrawi, rzucający się w oczy, tylko że kompletnie niejadalni. Można się nimi zachwycać z daleka, ale rozsądek podpowiada, żeby nie dotykać, bo więcej w nich trucizny niż pożytku.
Co mi to mówi? Że zamiast rozmowy mamy dziś często pokaz fajerwerków pod tytułem „dajcie mi lajka”. Każda taka odpowiedź to nie chęć pomocy lecz autoprezentacja - hej zobaczcie, jaki jestem błyskotliwy, jaki cięty, jaki nowoczesny w swojej ironii. Tylko że ta ironia jest jak chleb tostowy z promocji, tania, nijaka i przeterminowana już w momencie zakupu.
Czy to normalne? Niestety w epoce, w której lajki stały się walutą, a zdrowy rozsądek inflacją... tak. Tyle, że to już nie jest rozmowa, tylko mechaniczny odruch, kliknij, zabłyśnij, zniknij. A, że media społecznościowe pełne są różnych głupot i absurdów, generujących spore zasięgi, to może i tym się uda...
Na szczęście i tu warto się zatrzymać, nie wszyscy dają się ponieść szaleństwu. Pomiędzy internetową paplaniną znalazły się też głosy normalne, ludzkie, takie, które pokazują, że nie każdy w tym świecie zwariował na punkcie serduszek. „Piaski, Smogorzewo, Talary, Poniec, Siedlec, Stary Gostyń”, napisała Anna Maria. „Żelazno w stronę Bielewa”, podpowiedziała Sylwia Giezek. I za takie odpowiedzi należy się ukłon. Bo to one udowadniają, że jeszcze nie wszystko wzięły we władanie lajki, że są ludzie, którzy potrafią zwyczajnie, po ludzku, odpowiedzieć, pomóc, wskazać kierunek. A muchomory? Zawsze były i będą. Dostojne, kolorowe, tyle, że wciąż niejadalne, jak odpowiedzi, po których nie wiadomo czy się śmieć czy płakać.
[ZT]82694[/ZT]
[ZT]82506[/ZT]
[ZT]82408[/ZT]
[ALERT]1758961706984[/ALERT]
"Muchomory z Facebooka", czyli gdzie na grzyby?
Człowiek miły i życzliwy jest często naiwny ,nie każdy odróżnia sarkazm od złośliwości
Gdydufnfhirjru484875
13:20, 2025-09-27
"Muchomory z Facebooka", czyli gdzie na grzyby?
Też zauważyłam ,że artykuł napisany ciekawym stylem, z polotem. Bardzo miło się czytało. Czyżby kto nowy dołączył do zespołu redakcyjnego?🙂🙂 Pozdrawiam serdecznie
123
12:55, 2025-09-27
Żywioł nie odpuszczał. W ogniu około 1200 balotów siana
Przypuszczam, że jakiś idiota podpalił, bo lubi oglądać pożar. Jak znajdzie się sprawca, to dobrze byłoby jemu podpalić du. ę
Oliwier
11:42, 2025-09-27
Tyle lat na scenie i zero hamulców. Porwał widownię...
Krótko mówiąc
Żenada
11:21, 2025-09-27
4 4
W punkt!
3 4
Cóż za moralizatorski ton artykułu 🤣🤣🤣🤣 czasami na infantylne pytania sarkazm jest wskazany
1 4
zabolało?
3 1
Miało zaboleć ? Mnie ? Musiałbys się wznieść na wyżyny intelektu ,po tylu latach_powinienies_wiedziec_ze_zdanie osób których nie znam kompletnie mnie nie interesuje ,odniosłem się do artykułu ,bo widać kogoś zupełnie innego zabolało
3 2
Dozyliśmy czasów ze pokazywanie d... w internecie budzi wieksze zainteresowanie niz ludobójstwo w Gazie.
1 1
Sarkazmem często posługują się ludzie ,którzy nie potrafią normalnie rozmawiać i nie są zadowoleni ze swojego życia.
Jakże można się dowartościować wkłuwając komuś szpilkę!
Człowiek szczęśliwy jest miły i życzliwy dla innych.
Pozdrawiam serdecznie 🙂🙂
1 1
Też zauważyłam ,że artykuł napisany ciekawym stylem, z polotem.
Bardzo miło się czytało.
Czyżby kto nowy dołączył do zespołu redakcyjnego?🙂🙂
Pozdrawiam serdecznie
0 0
Nie pozdrawiam 😀😀
0 1
Człowiek miły i życzliwy jest często naiwny ,nie każdy odróżnia sarkazm od złośliwości