Przyjaźń, sympatia, zainteresowanie to słowa, które kiedyś miały ciężar, dziś coraz częściej sprowadzają się do kliknięcia. Wystarczy jeden ruch palcem, by polubić kogoś, coś albo kogokolwiek, kto akurat pojawi się na ekranie. I nagle wirtualny świat tętni od serdeczności, zachwytów i miłych gestów, które z bliska wyglądają jak masowa produkcja emocji.
Na Facebooku można dziś kupić prawie wszystko, ale najtańsza jest... życzliwość. Czasem wystarczy kilka miłych słów, czasem obietnica czegoś drobnego - jak choćby trzy kilogramy ćwiartki z kurczaka, wartej nie więcej niż 20-30 złotych. Niektórzy ludzie rzucają się na tę zdobycz jak Reksio na kość, tak jak to było w Gostyniu, jak poinformowali nas czytelnicy, jeden ze sklepów „postanowił wykorzystać facebookową życzliwość” za obietnicę świeżego mięsa. Bo gdy w grę wchodzi konkurs, choćby najbardziej prowizoryczny, przypominający raczej loterię, natychmiast pojawiają się chętni do polubienia, udostępniania i oznaczania. Nie dlatego, że to coś dla nich ważne, ale dlatego, że tak to dzisiaj działa.. Lajki rodzą lajki, reakcje tworzą pozory zaangażowania, a jak wiadomo, za pozorami kryje się... nic.
Takie akcje to tylko tło, symptom czegoś większego. Bo nie chodzi o to, kto wygra to mięso, tylko o to, jak tanio potrafimy sprzedać swoje zainteresowanie. Kliknięcie stało się towarem, a uwaga nagrodą, którą rozdajemy często bezwiednie, bez zastanowienia. Kiedyś trzeba było kogoś naprawdę znać, żeby coś mu polubić. Dziś wystarczy, kolorowa grafika i że szansa na nagrodę, choćby błahą.
I właśnie wtedy rodzi się pytanie, czy ta cała internetowa serdeczność i zainteresowanie ma jeszcze jakąś wartość? Czy przyjaźń mierzona lajkami nie jest przypadkiem najtańszą walutą współczesności. Bo jeśli można ją kupić za obietnicę kilku kilogramów mięsa, to może wcale nie o przyjaźń tu chodzi, tylko o marketing. A my, zamiast uczestniczyć w czymś wspólnym, klikamy, by przez chwilę poczuć, że należymy do tej internetowej wspólnoty.
[ZT]83481[/ZT]
[ZT]83049[/ZT]
::addons{"type":"only-with-us", "color":"black"}
Wierzyć się nie chce! Porównali to do siedmiu basenów..
Mam nadzieję że, będzie teraz zakaz jazdy przez centrum miasta dla samochodów powyżej 3,5 tony.
Xxx
23:50, 2025-12-13
Ściana i dach runęły na zwierzęta. Nie wszystkie udało
Jak do takiego stanu mógł dopuścić właściciel ? Dbanie o stan techniczny budynków to jeden z obowiązków właściciela.
Stanisław
21:42, 2025-12-13
Koniec z przeciąganiem wypłat. Nowe prawo
Nad czym tu myśleć już dawno powinno tak byc
Nik
19:36, 2025-12-13
Wierzyć się nie chce! Porównali to do siedmiu basenów..
Niech mi tylko ktoś mądry wytłumaczy po co wybudowano długi przynajmniej na kilometr nasyp do tego ogromny wiadukt nad torami w kierunku Kościana kiedy tory zostały rozebrane 🤔
Marcin
19:16, 2025-12-13
1 0
O co chodzi w tym artykule?
0 0
To felieton coś co ma dawać do myślenia. Nie zrozumiesz :)
0 0
Aaaaaaa felieton ,to trzeba było od razu pisać ,przemyślalbym sobie
1 0
Kogoś coś boli że w sklepie po PKO BP są promocje i robią konkursy!💩🤣