Zamknij

Każdego dnia płacimy 1 milion euro kary za działanie Izby Dyscyplinarnej, która zdaniem wielu prawników jest polowaniem na czarownice

10:36, 19.05.2022 . Aktualizacja: 06:50, 20.05.2022
Skomentuj Foto; Canva Foto; Canva

W dzisiejszej Polsce trwa spór o praworządność, budzący coraz bardziej skrajne emocje. Każdego dnia płacimy 1 milion euro kary za działanie Izby Dyscyplinarnej, która zdaniem wielu prawników nie jest sądem, a swoistym polowaniem na czarownice, próbą uciszenia tych, którzy nie zgadzają się z wprowadzaną od lat reformą sadownictwa. A jeśli już mowa o nagonkach i polowaniach, to warto przypomnieć historię Franciszki Gołębiewskiej, którą ówczesny sąd nie zdołał skazać, bo zmarła wcześniej niż zapadł wyrok.

Przeglądając internet natknąłem się na wywiad z autorem książki  pt. „Czarownicom żyć nie dopuścisz”, której autorem jest prof. Jacek Wijaczyk, polski historyk i profesor nauk humanistycznych. Autor przekonuje w niej, że polowanie na czarownice i procesy o czary we wczesnonowożytnej Polsce to nie był błahy problem, lecz istotny element dnia codziennego naszych przodków w XVI-XVIII.

Z wielu wątków jakie w wywiadzie przeprowadzonym przez Annę Baron-Jaworską dla portalu ciekawostkihistoryczne.pl porusza prof. Wijaczyk, jest przykład procesu który miał miejsce w Gostyniu. Dzięki temu poznać możemy panujący wówczas system wierzeń, sposoby działania sądownictwa. Autor nie wspomina o nim w swojej książce, ale jak twierdzi zna go z literatury przedmiotu.

Chodzi o proces, który przeprowadzony został w 1773 r. przez sąd miejski z Gostynia (Wielkopolska). Jako rzekoma czarownica sądzona była Franciszka Gołębiewska. Oskarżona została o wywoływanie z pomocą czarów gradu i pomoru bydła. Ponieważ nie chciała się przyznać do zarzucanych jej złych postępków poddana została torturom. Ponieważ i wówczas nie chciała powiedzieć tego, czego oczekiwał sąd, tortury stawały się coraz okrutniejsze. 3 września 1773 r. miała otrzymać aż 300 uderzeń rózgą. Musiała po tym być w fatalnym stanie fizycznym, skoro pozostawiono ja w spokoju do początku października, kiedy poddano ją ponownym torturom.

Te powtórne męki spowodowało znalezienie w jej domu małej torebki z owsianą mąką oraz słoika z maścią. Jedna z kobiet zeznała, że mąki tej oskarżona używała do wywoływania gradu i pomoru bydła, maść natomiast miała jej służyć do latania na miotle. Sędzia nakazał mieszankę maści i mąki podać w kiełbasie do zjedzenia psu. Mimo że psu owa „potrawa” nie zaszkodziła, oskarżoną poddano kolejnym torturom, na skutek których w końcu stycznia 1774 r. zmarła w więzieniu. Sąd uznał, że kobieta zdołała się oczyścić ze stawianych jej zarzutów, nie popełniła bowiem samobójstwa, lecz zmarła naturalną [!] śmiercią, mając na szyi różaniec i szkaplerz.- czytamy w wywiadzie dla ciekawostkihistoryczne.pl

Mam nadzieję, że w dzisiejszym społeczeństwie nikt już w czary nie wierzy, a nielegalnej jak twierdzi wielu ekspertów Izbie Dyscyplinarnej nie przyjdzie do głowy stosowanie podobnych metod wobec tych, którzy się z nią nie zgadzają. Ktoś powie, że nie ma takiej opcji w XXI wieku. To nie prawda i wcale daleko szukać nie trzeba. Wystarczy spojrzeć zza wschodnią granicę, gdzie za jedno złe słowo na temat władzy można pójść do więzienia. Dlatego tak ważne jest, by sądy były niezawisłe i niezależne od władzy, bo inaczej każdego z nas może czekać los Franciszki Gołębiewskiej, która zanim umarła nie była w stanie nikogo przekonać, że nie jest wielbłądem.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

Obserwator Obserwator

17 8

Panu redaktorowi przypomnę proces podobno niezależnych Sądów w Polsce w sprawie uznania byłego Prezydenta RP za kłamcę lustracyjnego. Nawet nie pofatygowali się o rzeczowe sprawdzenie czy byli funkcjonariusz SB żyją. No i bach wypadła teczka Bolka z szafy Kiszczaka. A jak się okazał prowadzący Bolka funkcjonariusz żył. 10:54, 19.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KlonKlon

4 11

I jaki jest koniec tej historyjki na zamówienie? Pewnie taki, że to Lech z Jarosławem skakali przez mur i obalili komunę o czym pewnie Bolek donosił, bo sam siedział w domu podczas stanu wojennego. Koś tu chyba nie zajarzył 11:34, 19.05.2022


reo

stiopastiopa

8 3

a psychiatrzy policja prokuratura sąd ile wydaje na opinie psychiatryczne jedna kosztuje kilka stówek i sąd i prokurator maja świadka kupionego za kasę ze skarbu państwa i taki za te kilka stów pisze o zagrożeniu składa zeznania i za to się siedzi, czyż tak nie jest pani krysiu? 11:01, 19.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BelkotBelkot

6 6

Moje dziecko w 7 klasie może to kupi.... Bo w 8 już nie.... 11:50, 19.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

 Vv Vv

12 0

Oj czarownic i czarodziejów jest bardzo dużo w polityce 13:03, 19.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

onon

11 14

Precz z Unią Europejską i jej biurokracją. 15:35, 19.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@@@@@@

3 3

Już jeden z pisowców powiedział, że sędzia Tuleja zawieszony został za wyrok. Niedaleko nam do procesu czarownic!!!! 09:05, 21.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KKKK

1 1

I Młot na czarownice. Mordercy. 15:59, 31.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MCMC

0 0

Pierwszy rozbiór Polski, drugi rozbiór Polski, trzeci rozbiór Polski. W tym okresie zaborcy zrobili Polakom najwięcej procesów czarownic. 21:16, 31.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%