Felieton Adama Szłapki - Najwyższy czas na zmiany

Pan premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że niedługo po Trzech Króli nastąpią zmiany personalne na stanowiskach ministrów. Już od paru tygodni docierało do niego wiele głosów, aby dokonał rekonstrukcji rządu. Nowy rząd potrzebuje nowych twarzy, które nie są splamione dokonaniami rządu Beaty Szydło. W ostatnich dniach zachowanie kilku ministrów potwierdziło tylko moje wnioski sprzed dwóch tygodni.

Antoni Macierewicz - najbardziej niebezpieczny minister obecnego rządu dla pozycji Polski na świecie i jej bezpieczeństwa. W 2017 roku Polska miała kupić Black Hawki, a kiedy tak się nie stało, sprawę miał załatwić przyspieszony przetarg „w ramach pilnej potrzeby operacyjnej”. Pilna nie znaczy jednak szybka, jeśli chodzi o działania Ministerstwa Obrony Narodowej. Daty zakupu śmigłowców są cały czas przekładane w czasie. Na konferencji prasowej minister Macierewicz oznajmił, że termin zakupu wyznaczony jest na czerwiec 2019 roku. Najbardziej zaskakującym jest fakt, iż termin ten dotyczy śmigłowców, na które nie ma jeszcze ofert końcowych z ceną, a także tych, na które nawet nie złożono wstępnych ofert. Następnego dnia po konferencji pan Antoni Macierewicz przyznał, że są małe szanse na dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku. Takie zachowanie sprawia, iż wiarygodność Polski jest zagrożona, a rządy innych krajów niepoważnie traktują nasze wspólne interesy. Według ministra Macierewicza sprawa ze śmigłowcami jest niepotrzebnie przesadzona, ponieważ Polska posiada wystarczającą ilość wiropłatów. Jednak stan i wiek znacznej większości z nich nie pozwala na pełne wykorzystanie tych maszyn. Polska potrzebuje nowych śmigłowców m.in. do akcji poszukiwawczo-ratowniczych na morzu czy po prostu do wzmocnienia systemu obrony naszego państwa. Również nierozwiązana pozostaje kwestia negocjacji w sprawie programu Wisła, w ramach którego mamy zakupić Patrioty. Także nowe okręty podwodne to niepewny temat, gdyż decyzja o ich produkcji jest przesuwana z miesiąca na miesiąc (ostatni termin był zapowiedziany na koniec tego roku). Oddala się także system Homar (dalekosiężna artyleria rakietowa), gdyż Antoni Macierewicz podkłada kłody pod nogi największej firmie zbrojeniowej świata, czyli Lockheed Martin. Skoro nie mamy śmigłowców, nie mamy okrętów podwodnych, to na co są wydawane pieniądze z MON? A więc drodzy Państwo, ponad 3 mld zł otrzymali lotnicy - ale nie chodzi o samoloty bojowe dla nich, tylko o samoloty VIP. Na drugim miejscu w podziale resortowego budżetu znalazły się wojska lądowe. Ponad miliard złotych przeznaczono na drobne umowy na np. ciężarówki, karabiny wyborowe itp. Jedynym podmiotem, który faktycznie skorzystał w tym roku z budżetu jest marynarka wojenna. Za 10 lat na polskie wody mają wypłynąć trzy okręty bojowe - jednak z terminem bym tak nie szarżował.

Słynne zdanie ministra Błaszczaka, że „tydzień temu w Polsce skończył się komunizm” zapisze się na pewno w historii największych wpadek polityków. Według ministra Błaszczaka podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS zakończyło okres panowania komunizmu w naszym państwie. To nie komunizm się skończył panie Błaszczak, a demokracja. Prezydent Duda podpisał ustawy w ten sam dzień, w którym Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu art. 7 traktatu Unii Europejskiej wobec Polski. Jednocześnie Polska dostała trzy miesiące, by wprowadzić rekomendacje w sprawie praworządności. Pan Mariusz Błaszczak uważa, że decyzja, którą podjęła Komisja Europejska jest bezpodstawna i niezgodna z traktatami unijnymi, ponieważ kwestia wymiaru sprawiedliwości leży w kompetencjach państwa, a nie wspólnoty europejskiej. Podpisane zmiany podobno „ustanawiają kontrolę społeczną nad wymiarem sprawiedliwości”. Kontrola, którą rządząca partia chce objąć środowisko sędziowskie, stoi w sprzeczności z zapisem w Konstytucji o tym, że sędziowie mają być m.in. niezawiśli. Komisja Europejska rzekomo uwzięła się na obecny rząd w wyniku działań opozycji w Polsce i jej wykorzystywania zagranicy do wyolbrzymienia polskich problemów. Takie zachowanie wyklucza nas jako poważnego partnera do rozmów w Unii Europejskiej. Może zdarzyć się tak, iż kolejny budżet unijny, który wejdzie za 3 lata, nie będzie już tak przychylny dla Polski. Może zdarzyć się też tak, że Polska przestanie się liczyć w Europie, gdyż żaden kraj nie będzie chciał utrzymywać kontaktów z kimś, kto sprawia tyle kłopotów. Polska pociesza się faktem, że nie ma jednomyślności w Radzie Europejskiej, gdyż Węgry stają po naszej stronie - marne to pocieszenie, gdy po stronie podobno demokratycznego państwa staje inne podobno demokratyczne państwo.

To tylko zachowania z ostatnich dwóch tygodniu tych panów. O wcześniejszych ich przewinieniach mam nadzieję, że nie muszę Państwu przypominać.

Zmiany na stanowiskach ministra obrony narodowej i ministra spraw wewnętrznych i administracji są konieczne i powinny być natychmiastowe. Mam nadzieję, że pan premier Mateusz Morawiecki przestanie słuchać złych doradców oraz guru PiSowskiego i dokona zmiany chociażby tych dwóch ministrów.

Korzystając z okazji, chciałbym złożyć Państwu życzenia Szczęśliwego Nowego Roku i nadziei na to, że ten 2018 rok będzie lepszy od poprzedniego.