Pewien przedsiębiorczy mieszkaniec gminy Borek Wlkp. może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Policjanci zarzucają mu nielegalną uprawę kono

Może i miał zamiłowanie do ogrodnictwa, ale na dobre mu to nie wyszło. Pewien przedsiębiorczy mieszkaniec gminy Borek Wlkp. może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Pod folią, którą skrzętnie ukrywał przed światem, policjanci ujawnili nielegalną uprawę konopi indyjskich.  

Policjanci zajmujący się na co dzień zwalczaniem przestępczości narkotykowej od pewnego czasu przyglądali się "działalności" mieszkańca gminy Borek Wlkp. Podejrzewali, że mężczyzna może zajmować się uprawą konopi. - Zbierali informacje, gromadzili niezbędne dane potrzebne przy prowadzeniu takich spraw. Gdy śledczy potwierdzili wcześniejsze ustalenia przystąpili do działania. Wynikiem ich pracy było ujawnienie i zlikwidowanie plantacji konopi indyjskich. Hodowla była skrzętnie ukryta w miejscu mało uczęszczanym przez inne osoby. - informuje podkom. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik KPP Gostyń.

Uprawianiem narkotycznych roślin zajmował się 29-letni mężczyzna. Wyhodował on 42 nielegalne rośliny, które w chwili ujawnienia i zabezpieczenia znajdowały się w różnym stadium rozwoju. Mężczyzna usłyszał zarzut uprawy konopi innych niż włókniste, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 8. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.