Nie wiadomo jak długo tak walczył... Nietypowa akcja ratunkowa pod Gostyniem

Wpadł w pułapkę. Uwikłał się w nylonowe siatki i z całych sił próbował wyrwać się na wolność. Na szczęście na jego drodze pojawili się ludzie, którzy postanowili mu pomóc. 

Wczoraj w okolicach miejscowości Bronisławki młody daniel zaplątał się rogami w nylonowe siatki. Były to prawdopodobnie pozostałość po elektrycznym pastuchu na polu. Zwierzę szarpało się i walczyło o życie, ale nie było w stanie wydostać się o własnych siłach.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie telefoniczne na nasz numer alarmowy o uwięzionym zwierzęciu - relacjonuje Dominik Gorynia, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu.

Strażnicy po przybyciu próbowali pomóc zwierzęciu i powiadomili pracowników Ośrodka Hodowli Zwierzyny Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego w Goli. To oni kontynuowali nietypową akcję ratunkową. Na szczęście interwencja przebiegła sprawnie. Zwierzę zostało oswobodzone z nylonowych pułapek. 

- Młody daniel był w dobrej kondycji i nie miał żadnych obrażeń w związku z powyższym został wypuszczony na wolność - podkreśla komendant Dominik Gorynia.

Sytuacja pokazuje, jak groźne mogą być pozostawione na polach resztki ogrodzeń czy pastuchów elektrycznych. Dla dzikich zwierząt stają się one śmiertelną pułapką, z której bez pomocy człowieka często nie ma ucieczki.

Nagranie: Straż Miejska Gostyń

[ONNETWORK_VIDEO_ID]2690[/ONNETWORK_VIDEO_ID]

[ZT]82002[/ZT]

[ZT]81995[/ZT]

[ZT]81991[/ZT]

[ALERT]1755681147345[/ALERT]