Deszcz, prędkość i jeden błąd... To wystarczyło. Auto dachowało w rowie

Na mokrej i śliskiej nawierzchni chwila nieuwagi może kosztować sporo nerwów. Przekonała się o tym 27-letnia kierująca Nissanem, która na trasie Daleszyn–Dusina straciła panowanie nad autem i dachowała w przydrożnym rowie.

Śliska nawierzchnia po opadach deszczu i brak ostrożności za kierownicą, były przyczyną groźnie wyglądającego zdarzenia, do którego doszło dziś około godz. 18:30 na trasie Daleszyn-Dusina. Jak informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, za kierownica Nissana siedziała 27-letnia kobieta.

- 27-latka kierująca Nissanem znajdując się na prostym odcinku drogi niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, zjechała na prawe pobocze i dachowała w przydrożnym rowie - informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.

Kobieta podróżowała sama. Miała sporo szczęścia, bo nie odniosła obrażeń. Za spowodowanie kolizji została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych.

Foto: Gostyn24

Niemal w tym samym czasie do kolizji doszło na ul. Jana Pawła II w Gostyniu. Brało w niej udział kilka pojazdów. Na szczęście skończyło się tylko na uszkodzonych autach.

[ZT]81647[/ZT]

[ZT]81621[/ZT]

[ZT]81545[/ZT]

[ALERT]1754418841367[/ALERT]