Dwa zgłoszenia niemal jednocześnie. Strażacy mieli pełne ręce roboty!

Poniedziałkowe popołudnie okazało się wyjątkowo pracowity dla strażaków z powiatu gostyńskiego. Strażacy interweniowali w dwóch miejscach - przy pożarze ścierniska oraz z alarmem, który okazał się fałszywy w jednej z okolicznych wsi.

Oba zgłoszenia dotarły do strażaków tuż przed godz. 15:00. Jedno ze Strumian w gminie Borek Wlkp. Zgłaszający zauważył kłęby dymu i wezwał służby ratunkowe. Zadysponowano kilka zastępów z JRG Gostyń, OSP Borek Wlkp. i OSP Karolew. Na miejscu okazało się jednak, że był to alarm fałszywy.

Zaledwie pięć minut wcześniej strażacy interweniowali w Szelejewie Pierwszym. W ogniu stanęło ściernisko i zboże na pniu. Spaliło się około pół hektara upraw. Do akcji skierowano łącznie pięć jednostek: JRG Gostyń, OSP Szelejewo, dwa zastępy z OSP Piaski oraz OSP Zalesie.

- Na miejscu podano trzy prądy wody. Pojawił się także rolnik z ciągnikiem, który oborał miejsce pożaru, co pomogło ograniczyć jego rozprzestrzenianie - relacjonował ogn. Mariusz Majchrzak, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.

Straty oszacowano na 5 tysięcy złotych, ale dzięki szybkiej i sprawnej akcji udało się uratować mienie warte ponad 20 tysięcy. Jak dodał dyżurny, strażacy monitorowali również teren pożaru jeszcze przez pewien czas, gasząc pozostałe zarzewia ognia.

[ZT]81257[/ZT]

[ZT]81273[/ZT]

[ZT]81279[/ZT]

[ALERT]1753113222062[/ALERT]