Duży hałas, sprzęt burzący i szybka interwencja, a wszystko po to, by pomóc mężczyźnie, który... jak się później okazało po prostu zasnął. Taka niecodzienna sytuacja miała miejsce w jednym z domów w miejscowości Siedmiorogów Pierwszy (gmina Borek Wlkp.).
Zaniepokojona kobieta, która od czasu do czasu odwiedzała około 65-latka i wspierała go, zaalarmowała służby, gdy mężczyzna nie otwierał drzwi i nie dawał znaku życia. Biorąc pod uwagę jego wiek i brak kontaktu, sprawa wyglądała poważnie.
Na miejsce wezwano m.in. strażaków z Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu, którzy przyjechali w asyście zespołu ratownictwa medycznego. Jak relacjonuje st. kpt. Marcin Nyczka, zastępca komendanta KP PSP w Gostyniu:
– Po przybyciu na miejsce zabezpieczono teren działań i rozpoznano sytuację. Do mieszkania weszliśmy, używając sprzętu burzącego. W środku zastaliśmy mężczyznę, który spał. Nie wymagał pomocy medycznej - mówi st. kpt. Marci Nyczka, zastępca komendanta KP PSP w Gostyniu.
Obecni na miejscu ratownicy medyczni przebadali mężczyznę i zdecydowali o pozostawieniu go na miejscu, nie stwierdzając żadnych powodów do hospitalizacji.
Choć finał tej historii może wywołać uśmiech, służby podkreślają, że reakcja kobiety była słuszna. Zgłoszenie sytuacji, która mogła stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia starszej osoby, było uzasadnione i zgodne z zasadą czujności społecznej. Lepiej wyważyć drzwi na darmo, niż zareagować zbyt późno.
[ZT]79271[/ZT]
[ZT]79264[/ZT]
[ZT]79242[/ZT]
[ALERT]1747127327955[/ALERT]
2 0
Dobra wiadomość jest taka że facet ma serce jak dzwoń, a nie do kardiologa badania cuda na kiju, miał lekarz dzwonić do pacjenta, a to policjo- lekarz zadzwonił.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz