Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny w Lesznie wydał w czwartek, 13 lutego oświadczenie w związku ze śmiercią pacjenta chorego na malarię. Rodzina 47-letniego Roberta Kowalika z Wilkowic uważa, że mężczyzna nie otrzymał w lecznicy odpowiedniej pomocy. Sprawę bada też prokuratura.
Jak informuje portal Leszno24, trzyosobowa rodzina Kowalików w grudniu 2024 roku pojechała na wymarzone wakacje na Zanzibar w Afryce. To był ich pierwszy tak daleki wyjazd. Po powrocie do domu pan Robert zachorował. Miał problemy z oddychaniem, więc wezwano do niego karetkę. Pogotowie zabrało go do Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego im. Jana Jonstona w Lesznie. Pacjent leżał na nefrologii, ale jego stan się pogarszał i w końcu trafił na OIOM. Tam było już tylko gorzej. 20 stycznia, po tygodniu pobytu w lecznicy 47-letni Robert Kowalik zmarł.
Żona Elwira Kowalik i syn Oliwier Kowalik uważają, że szpital w Lesznie nie zajął się ich bliskim tak, jak powinien. Rodzina od początku informowała, że byli w Zanzibarze. Potwierdzeniem tego jest wpis w karcie pacjenta sporządzony przez ratowników pogotowia. Żona i syn są zdania, że panu Robertowi za późno wykonano badania potwierdzające malarię, a przez to na właściwe leczenie chorego było już za późno.
W środę reportaż o tej sprawie pokazała telewizja Polsat w programie Interwencja.
Prokuratura Rejonowa w Lesznie wszczęła śledztwo w tej sprawie, prowadzone jest ono w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad pacjentem oraz pod kątem nieumyślnego spowodowania jego śmierci. Najkrócej mówiąc, pod kątem ewentualnego błędu medycznego.
- Prokurator prowadzący śledztwo przede wszystkim ustali w jaki sposób wobec pacjenta prowadzona była opieka medyczna, czy była zastosowana odpowiednia diagnostyka medyczna i czy sposób prowadzenia tej opieki miał związek ze śmiercią pacjenta. Chodzi o ustalenie, czy nie doszło do błędów medycznych w procedurze opieki nad pacjentem oraz czy ewentualne błędy lub zaniechania ze strony personelu medycznego mogły doprowadzić do śmierci tego mężczyzny. Sekcja zwłok została przeprowadzona, czekamy na pisemne wyniki autopsji i badań histopatologicznych. Śledztwo jest na początkowym etapie, zabezpieczona została dokumentacja medyczna dotycząca leczenia tego pacjenta, przesłuchiwani będą świadkowie – powiedział nam prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Szpital w Lesznie w czwartek po południu wydał oświadczenie w sprawie śmierci pacjenta chorego na malarię. Dyrektor Anna Jackowska zapewnia, że zespół medyczny opiekujący się pacjentem "działał zgodnie z najwyższymi standardami i procedurami obowiązującymi w placówce", że powołany został specjalny zespół do analizy tej sprawy i że szpital współpracuje z organami ścigania, które wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Poniżej cała treść oświadczenia.
[ZT]76717[/ZT]
[ZT]76691[/ZT]
[ZT]76664[/ZT]
[ALERT]1739521885735[/ALERT]
Ziomek 09:52, 14.02.2025
Trzeba było do Karpacza pojechać
Podróżnik 10:29, 14.02.2025
Zaszczepieni przed wylotem ? W takie miejsca to podstawa.
Wątpliwe aby w takim stadium choroby jakikolwiek szpital zaniechał obowiazkow.
A jak niewiadomo o co chodzi to o milionowe odszkodowanie
Zenek10:34, 14.02.2025
Powodzenia w walce z medykami.
M12:30, 14.02.2025
Z nimi nie da się wygrać zawszę mają jakieś wytłumaczenie. Miałam okazję doświadczyć tego na własnej skórze kiedy kilka lat temu dyspozytornia w Lesznie nie wysłała do pacjenta pogotowie kiedy został dowieziony w krytycznym stanie do szpitala zmarł po kilku godzinach. Sprawa trafiła do prokuratury słowa pani z pogotowia i moja rozmowa były nagrane policja odzyskała sprawa trwała długo a co z tego jak umyli ręce od wszystkiego na podstawie sekcji zawsze opierali się słowami które do dziś mam w głowie cytuje ,, na podstawie sekcji zwłok pacjent i tak i tak by zmarł,,, więc o czym tu duzo mówić bezkarnosc w służbie zdrowia
dżek13:54, 14.02.2025
Jak zwykle w takim dramacie dla rodziny szpital jest oczywiście niewinny - aniołki cholera !!! Nie trzeba być myślę doktorem habilitowanym, że jak się informuje o powrocie zagranicznym bez sczepień z krajów tropikalnych to na zdrowy rozum laika może być to choroba przywieziona stamtąd w tym przypadku malaria. Twierdzenie pana doktora, że każdemu pacjentowi nie robi się badań tropikalnych jest dla mnie niedorzeczne. Trudno było wykonać telefon do szpitala w Poznaniu mężczyzna do dzisiaj byłby wyleczony i by żył. Po co !!! Lepiej się mądrzyć, że to oni leczą i wiedzą lepiej co dolega. Nie pierwsza taka tragedia i zapewne nie ostatnia. Polska rzeczywistość. Droga rodzino wielkie wyrazy współczucia dla Was i dużo siły na dalsze dni bez męża i ojca ............................................................😭
Brak słów13:14, 16.02.2025
A może po prostu jak się wyjeżdża na Zanzibar w podróż życia gdzie wiadomo od wiek wieków, że tam jest malarią to nie trzeba oszczędzać na lekach tylko dla własnego zdrowia wziąć profilaktycznie leki a nie mieć pretensje do wszystkich w koło ale nie po co leki szkoda kasy przecież nic się nie stanie
Q 14:31, 14.02.2025
Cejrowski nigdy nie brał szczypawy gdy wyjeżdża. Podstawowe pytanie czy zmarły brał szczypawe na srowida, tylko tyle.
Karo14:39, 14.02.2025
*%#)!& jesteś i tyle w temacie. Rzygać się chce jak was się czyta
Szur13:58, 16.02.2025
Bo Cejrowski nigdzie nie wyjeżdża, wszystko to inscenizacja w studio jak ładowanie na Marsie tfuuuu was szury powinni zamykać razem z cejrusem
Podroznicy14:48, 14.02.2025
A to nie wiedział że szczepić się trzeba? Czy może czasu nie było? Wakacje życia. Szkoda, ale to nie szpital winny.
Tobsongg16:06, 14.02.2025
Skoro nie było poprawy to dlaczego nie przenieśli do innego szpitala tylko teraz wielkie żale
3 7
Szczepionka na malarię dopiero co powstała, temat dopiero raczkuje w szerokim świecie. Zwykły szary obywatel w Polsce jeszcze przez lata nie będzie miał do niej dostępu.
Są za to lekarstwa, które należy brać tydzień przed, przez cały pobyt i tydzień po powrocie z warunków zagrożonych malarią, które zmniejszają ryzyko zachorowania. Ale ich dostanie też nie należy do rzeczy najłatwiejszych.