Wyobrażam sobie taką sytuację, żeby razem usiąść przy stole i szukać tego co ważne. Tak przez wieki robiły rodziny Narodu Wybranego. Siadały w Wielką Noc do wspólnego posiłku, ale zanim go rozpoczęły, najmłodszy z uczestników zadawał pytanie - dlaczego ta Noc jest inna niż wszystkie?
Na to pytanie odpowiadał najstarszy w domu – dawniej mówiło się - głowa domu. Wielkie znaczenie miało to, że był to człowiek najstarszy w rodzinie. A dokładniej, wszystko miało znaczenie i przez wspólne siadanie do stołu wszystkiemu nadawało się znaczenie: rodzina, najstarszy, najmłodszy, chleb, opowieść.
Dziś … nie czujemy już smaku chleba. Uciekły nam podstawowe znaczenia a dokładniej pozbyliśmy się znaczeń, korzeni. Wielu nazywa to nowoczesnością, która pozbywa się tego co było dotąd.
Jak zachować harmonię? Wspólnotę? Jak stworzyć przestrzeń, żeby wciąż na nowo zadawać te same pytania? Jesteśmy w takim momencie historii, gdzie wszystko podlega zmianom. A jak jest z człowiekiem?
Nie czujemy już smaku chleba. Pogubiliśmy się?
Widzę wielką szansę dla Kościoła. Przy czym rozumiem Kościół jako wspólnotę ludzi – jako rodzinę. Jak rozumiesz rodzinę? Uważam, że jesteśmy jedną z ostatnich, zorganizowanych społeczności, która może w naszej szerokości geograficznej, zwrócić uwagę na to, co jest ważne. Możemy być Strażnikami Chleba – symbolu, który jest wspólny dla każdego człowieka, niezależnie od jego sytuacji osobistej czy społecznej. Potrzebujemy symboli?
Widzę wielką szansę dla Kościoła, żeby namacalnie być świadkami, że można się razem spotkać, nie dla wspólnego interesu, ale dlatego, że jesteśmy ludźmi.
Możesz nazywać mnie naiwnym, możesz mój Kościół traktować jak skansen, w którym z ciekawością ogląda się historię: jak to było kiedyś ale … dziś jest już inaczej. Mam jednak głębokie wewnętrzne przekonanie, że chleb wciąż jest ważnym znakiem, powszednim znakiem.
Jak to się stało, że … nie czujemy już smaku chleba???
WZIĄĆ chleb, BŁOGOSŁAWIĆ, ŁAMAĆ, ROZDAWAĆ…
Wierzę, że w tych prostych gestach, dzieją się ważne rzeczy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz