Zamknij

Nigdy więcej faszyzmu, nigdy więcej wojny

12:40, 23.06.2017
Skomentuj

II wojna światowa to jedna z największych tragedii w historii ludzkości, która pochłonęła kilkadziesiąt milionów istnień ludzkich. Wśród nich byli też członkowie podziemnej organizacji „Czarny Legion”, którzy 75 lat temu na placu Monachijskim w Dreźnie oddali życie za ojczyznę. Dzięki polsko-niemieckiemu pojednaniu pamięć o tym wydarzeniu kultywowana jest po dzień dzisiejszy.

Mija 75 lat od tragedii, jaka rozegrała się na dziedzińcu Sądu Krajowego w Dreźnie. To właśnie tam 23 i 24 czerwca 1942 roku stracono na gilotynie 12 patriotów – mieszkańców ziemi gostyńskiej. Byli to członkowie ruchu oporu działający w podziemnej organizacji pod nazwą Czarny Legion. Odarci z godności przez hitlerowskich oprawców, więzieni i torturowani nigdy nie wyrzekli się własnej ojczyzny, którą cenili bardziej niż własne życie. Nowy cmentarz katolicki w Dreźnie, gdzie spoczęły ciała wielu zamordowanych w tym mieście ofiar, od blisko pół wieku regularnie odwiedzają gostynianie – kombatanci i rodziny ofiar. W skład delegacji wchodzą też samorządowcy, a także uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Czarnego Legionu. Patronat nad tegorocznymi uroczystościami upamiętniającymi 75. rocznicę pomordowania gostyńskich patriotów objęli ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec – Witold Waszczykowski oraz Sigmar Gabriel.

W tym roku gostyńska delegacja pod przewodnictwem Mirosława Żywickiego, przewodniczącego Rady Miejskiej Gostynia, gościła w Dreźnie w dniach 20-21 czerwca. Wizytę rozpoczęto od placu Monachijskiego, gdzie hitlerowcy dokonali brutalnej egzekucji dwunastu mieszkańców Gostynia. Pod pomnikiem ofiar złożono kwiaty i zapalono znicze. Były też okolicznościowe przemówienia. - Ta zbrodnicza wojna, morderczy rasizm i pogardzanie ludźmi przez nazistowskie Niemcy przyniosły za sobą niezmierzone cierpienie. Naszym zadaniem jest uchronić od zapomnienia, zachować pamięć o tych wydarzeniach jako przestrogę i naukę na przyszłość. Jako Polacy i Niemcy, jako Europejczycy chcemy tworzyć przyszłość bez nienawiści, przyszłość opartą na przyjaźni i współpracy – mówił Wolfgang Howald, prezes zarządu Towarzystwa Niemiecko-Polskiego Saksonii, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Komitet Placu Monachijskiego.

Po nim głos zabrał Detlef Sittel, pierwszy zastępca Nadburmistrza Drezna, podkreślając rolę i odpowiedzialność, jaka spada na naród niemiecki za zbrodnie popełnione przez nazistowski reżim. - Spotykamy się dzisiaj, aby uczcić pamięć dwunastu polskich bojowników ruchu oporu z Czarnego Legionu z Gostynia, którzy 23 i 24 czerwca 1942 roku zostali zamordowani przez nazistów tutaj, na dziedzińcu Sądu Krajowego na Placu Monachijskim. Od tamtych dramatycznych wydarzeń minęło 75 lat. Ale chcemy zachować pamięć o nich i oddać hołd ofiarom. Zbrodnie reżimu nazistowskiego są częścią naszej historii. Niestety nie możemy tego odmienić, ale uznajemy winę Niemiec i obowiązek, jaki na nas spada za tę ciemną kartę naszej niemieckiej historii.

W imieniu mieszkańców Gostynia przemówienie wygłosił przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia Mirosław Żywicki, nawiązując do niełatwego procesu przebaczania i dialogu. Zabierając głos, nawiązał też do roli zmarłego w tym roku śp. Mariana Sobkowiaka, Honorowego Obywatela Drezna, który do końca swoich dni aktywnie angażował się w proces pojednania pomiędzy Polską a Niemcami. - Pomimo olbrzymiego ciężaru dziejowych doświadczeń potrafimy przebaczać i spoglądać w przyszłość z nadzieją. Przykładem człowieka, który umiał wybaczyć i zaangażował się w niełatwy proces polsko-niemieckiego pojednania, był Marian Sobkowiak. Wspominam go, ponieważ odszedł od nas w tym roku. Nie doczekał 75. rocznicy śmierci swoich kolegów. Chcę jednak zapewnić, że jego praca na rzecz dialogu ma w Gostyniu kontynuatorów. Poprzez projekty gospodarcze, kulturalne, sportowe, samorządowe staramy się włączać do współpracy coraz więcej osób. Naszym wspólnym obowiązkiem – Polaków i Niemców – jest pamiętać o tragedii z 1942 roku, ale równocześnie robić wszystko, aby takie zdarzenia nigdy się nie powtórzyły. Dziękujemy naszym drezdeńskim przyjaciołom, że od wielu lat w dniu tej rocznicy są tu razem z nami i że wspólnie składamy hołd bohaterom, chylimy czoła w miejscu ich kaźni.

Po oficjalnych przemówieniach na placu Monachijskim przyszedł czas na złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem pomordowanych, a ks. prałat Artur Przybył odmówił krótką modlitwę. Uczestnicy delegacji polskiej mogli także zwiedzić stałą ekspozycję w miejscu pamięci, a także zobaczyć pomieszczenia, w których przetrzymywano oczekujących na śmierć gostyńskich patriotów. Nie był to jednak koniec obchodów upamiętniających 75. rocznicę mordu dokonanego w Dreźnie. Dalsza ich część odbyła na Nowym Cmentarzu Katolickim, gdzie zlokalizowany jest pomnik poświęconym czarnolegionistom.

Obchody 75. rocznicy stracenia gostyńskich patriotów na drezdeńskim cmentarzu zainaugurowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Czarnego Legionu, wykonując kilka lirycznych utworów na flet i skrzypce. Jako pierwsza głos zabrała Monika Poświatowska-Gałat, cioteczna wnuczka zgilotynowanego w Dreźnie Józefa Moskwy, dla której wizyta w tym miejscu miała bardzo osobisty charakter. - Kiedy dwie godziny temu staliśmy na placu Monachijskim w miejscu, gdzie zginął brat mojej babci, oczyma wyobraźni widziałam tę egzekucję. Dreszcz przeszedł mi po plecach. To jakiś niewyobrażalny koszmar. Ile bólu, ile smutku, ile cierpienia… To naprawdę niewiarygodne, ale jednak prawdziwe. Na chwilę wyłączyłam się z rzeczywistości. Po chwili rozejrzałam się dookoła i uspokoiłam, widząc znajome twarze członków naszej delegacji i naszych niemieckich przyjaciół. Tak, dokładnie tak – przyjaciół. Teraz też stoimy tu wspólnie, w symbolicznym miejscu, przy pomniku gostynian, aby przypomnieć tamte okrutne wydarzenia ku przestrodze. Ale także po to, by pokazać, że naszą przyszłość i przyszłość naszych dzieci musimy budować razem. Budujmy zatem wspólnie ten most pokoleń. Opowiadajmy o historii i pokazujmy jej ślady naszym dzieciom. Spotykajmy się, by lepiej się poznawać i porozumiewać. Mamy jedno życie, mamy jeden świat. Zachowajmy naszą wspólną Europę – Europę bez granic i bez zbrojnych konfliktów – powiedziała.

W imieniu niemieckich antyfaszystów hołd pomordowanym oddał dr Horst Stoschek, członek Zarządu Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Reżim Nazistowski - Zrzeszenia Antyfaszystów Saksonii, nawiązując do poświęcenia i patriotyzmu, a także cytując przysięgę więźniów obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. – Antyfaszyzm, bycie antyfaszystą - słowa, które być może łatwo przechodzą nam przez usta, ale potwierdzić je życiem, do tego potrzeba czegoś więcej. To wymaga odwagi cywilnej, męstwa i w pewnych warunkach poświęcenia własnego życia. Dlatego dzisiaj składamy hołd dwunastu młodym członkom ruchu oporu z Gostynia, należącym do Czarnego Legionu , którzy poświęcili swoje życie w obronie ich ojczyzny, aby ją uwolnić od jarzma niemieckiej okupacji faszystowskiej. (...) Oni wszyscy byli (…) prawdziwymi antyfaszystami, których postawa i dzieło jeszcze dziś wywołują w nas odzew i szacunek. Dlatego przysięga ocalałych z obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie: „Nigdy więcej faszyzmu, nigdy więcej wojny” – jest dla nas, niemieckich antyfaszystów linią przewodnią naszej politycznej działalności.

Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy wszyscy wspólnie zgromadzili się wokół grobu, gdzie odmówiono krótka modlitwę. Ks. prałat Artur Przybył odprawił też mszę świętą w intencji pomordowanych w miejscowej kaplicy. Po zakończeniu oficjalnych uroczystości dla uczestników delegacji zorganizowano przyjęcie w ogrodach Muzeum Kraszewskiego, będącego siedzibą Towarzystwa Niemiecko-Polskiego Saksonii, a następnego dnia zwiedzanie drezdeńskiej starówki oraz twierdzy Köningstein.

JJ

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

rodzinarodzina

0 0

Szkoda, że zapomina się, albo mało mówi, pisze o innych patriotach z Czarnego Legionu, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych

13:28, 23.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

realistarealista

0 0

A gdzie ,,direkt" z Amvay?

18:11, 23.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoJo

0 0

Czyżby polityczna poprawność?

09:31, 24.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoJo

0 0

Podkreślam. Przez niemieckich oprawców.

09:39, 24.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoJo

0 0

Nazistowski reżim stworzyli niemcy. Trudno wyobrazic sobie , co czuły i przeżywały rodziny pomordowanych w czasie II wojny światowej. Po kilkudzięsieciu latach mówi się o pojednaniu, które w tamtych trudnych czasach byłoby nie do pomyślenia. Dzisiaj, żeby nie urazić niemców mówi się o nazistach, hitlerowcach. Odpowiedzialność za to, co działo się podczas II wojny światowej ponoszą niemcy i rosjanie. Pamiętajmy.

09:51, 24.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoJo

0 0

Angli dziekuję za realizację postanowień sojuszu z 1939r. A tzw "wielkiej trójce" - USA, Angli i Rosji za postanowienia Konferensji w Teheranie i Jałcie. Wy potraficie zmieniać świat.

10:03, 24.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rys2759rys2759

0 0

jakie pojednanie z niemcami

16:32, 24.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie wieder!Nie wieder!

0 0

Polacy to naród konfidentów. Za wódkę i słoninę sprzedawali swoich żydowskich sąsiadów.

16:18, 25.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%