W piątek późnym popołudniem na prostym odcinku drogi Strzelce Wielkie - Lipie samochód osobowy koziołkował i wpadł do przydrożnego rowu. Autem jechały dwie młode kobiety. Jak oświadczyła kierująca, próbowała ominąć psa, który błąkał się po jezdni, wtedy straciła panowanie nad pojazdem.
Do kolizji doszło w piątek 25 listopada około godz. 18:00 tuż za miejscowością Strzelce Wielkie. Jadąca w kierunku Lipia kobieta straciła panowanie nad autem, które koziołkowało i wpadło do przydrożnego rowu. Przed jej samochodem przebiegł pies. - W celu uniknięcia zderzenia kierująca renault laguna wskutek nagłego hamowania straciła panowanie nad pojazdem i wpadła do rowu - mówi asp. sztab. Daniel Drygas, dyżurny KPP w Gostyniu. Uczestniczkom kolizji nic się nie stało, po przebadaniu przez lekarza pozostały na miejscu zdarzenia.
MiS
0 0
trzeba bylo walnac w psa
0 0
witam wszystkich i zadaje pytanie czy policja w tym przypadku dopelnila wszystkich formalnosci no tak sprawdzili kierowce bedacego w szoku na trzezwosc i to wszystko nie potrafia sprawdzic czy sprawca wypatku tzn pies nie nalezal do najblizszego gospodarstwa a gdzie jest mundurowy swiadek wypadku ktory odjechal po przybyciu strazy bez podania zeznan ta sprawa napewno tak sie nie zakonczy pytanie do zecznika policji czy natym sie konczy zamkniecie sprawy w policji gostyn
0 0
A bylo wczoraj slisko
0 0
CZARNY PIĄTEK
0 0
Dobrze,ze dziewczynom nic się nie stało.wlasciciel psa powinien ponosić koszty akcji i rozbitego auta.trzymajcie się dziewczyny
0 0
W Lipiu to normalne, psy biegają samowolnie po całej okolicy!
0 0
ja zaopiekować się psem lubić psy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz