- Najpierw trzeba wykonać projekt, potem wziąć kilka kawałków szkła i dopasować, a na koniec obłożyć specjalną taśmą i polutować... Ot, cała robota - stwierdził Jan Gerowski z Gostynia, który od dekady tworzy niezwykłe dzieła ze szkła. W gostyńskim muzeum można podziwiać witraże, które są efektem jego kilkuletniej pracy.

Wystawa "Piękno w szkle ukryte" jest efektem trzyletniej pracy gostynianina Jana Gerowskiego - artysty amatora, witrażysty, który chętnie rysuje, maluje i rzeźbi. Początkowo szukał inspiracji u innych twórców, doskonaląc swój warsztat. Dziś tworzy własne kompozycje, o najróżniejszej tematyce. Za namową najbliższej rodziny zgodził się na zorganizowanie wystawy swoich witraży w gostyńskim muzeum. - O czym tu dużo mówić, wolę popracować - mówił Jan Gerowski.  

Każdy z witraży wymagał co najmniej tygodnia wytężonej pracy i składa się z około 100, odpowiednio dopasowanych kawałków szkła. - Teoretycznie każdy może taki witraż wykonać, choć potrzebny jest specjalny sprzęt. Trzeba odpowiednio pokroić szkło o grubości około 3-4 mm, dopasować i łączyć za pomocą taśmy samoklejącej. Jest to tzw. technika Tiffaniego - tłumaczył Jan Gerowski. - Nie są to powierzchniowo duże prace ze względu na wielkość mojego warsztatu, tworzę w niewielkiej piwnicy - opowiadał Jan Gerowski. 

To kolejna wystawa prac gostyńskiego artysty, jaką można podziwiać w gostyńskim muzeum. Poprzednia, zatytułowana "Jesteś Aniołem" odbyła się w 2013 roku. Ekspozycję witraży Jana Gerowskiego można oglądać w gostyńskim muzeum do 31 grudnia. 

MiS