Zamknij
NEWS

Z plecakiem dookoła świata

10:23, 19.11.2016
Skomentuj

Dziesięć lat temu wyruszył w pierwszą, samodzielną wyprawę z plecakiem, namiotem i nocowaniem na dziko. Szkocja rozbudziła w nim apetyt na więcej i wywołała emocje, do których wciąż chce wracać. Od tamtego czasu lista odwiedzonych przez niego krajów stale się powiększa, a wśród podjętych wyzwań ma również jedenastomiesięczną podróż dookoła świata. Prowadzi blog podróżniczy „Podróże Jożina”, ale tak naprawdę pochodzi z Gostynia i nazywa się Szymon Kaczmarek. 

W 2006 roku za cel pierwszej samodzielnej podróży obrał Szkocję. - Była moją pierwszą samodzielną wycieczką z plecakiem, namiotem i nocowaniem na dziko. Można powiedzieć, że od tego wszystko się zaczęło. Pojechałem sam, chodziłem po dzikich terenach, co było dla mnie nowym doświadczeniem i mimo, że to Europa, wydawało się, że to kawałek egzotyki. Wtedy też poczułem, że można byłoby w tym temacie zrobić więcej – wspomina Szymon Kaczmarek. Szkocja wywołała w nim tak wiele emocji, że kolejnymi podróżami wciąż chce do nich wracać. W ciągu ostatnich dziesięciu lat swoich podróży odwiedził wiele krajów, wśród których znalazły się między innymi: Anglia, Argentyna, Australia, Austria, Brazylia, Chile, Czechy, Dania, Dominikana, Egipt, Filipiny, Fidżi, Francja, Hiszpania, Indie, Indonezja, Kolumbia, Litwa, Malezja, Nepal, Niemcy, Norwegia, Nowa Zelandia, Paragwaj, Singapur, Rosja, Rumunia, Szkocja, Szwecja, Słowacja, Tajlandia, Ukraina, Urugwaj, Watykan czy Włochy. Kilka lat temu zdecydował się także na jedenastomiesięczną podróż dookoła świata. Szymon nie waha się także podróżować rowerem, czego efektem była jego rowerowa wyprawa do Szwajcarii.

Najlepsze miejsce na świecie
Co jest tak bardzo niesamowitego w podróżach w pojedynkę? Dla Szymona to przede wszystkim potrzeba obcowania z naturą i poszerzania horyzontów. - To moja inspiracja do życia. Gdy podchodzi się do lądowania w kolejnym miejscu towarzyszy temu cudowne uczucie czegoś nowego i do tej emocji chce się potem wracać. Podróże otwierają mi oczy na świat, ale też pozwalają z dystansu spojrzeć na Polskę. Wartość dodana moich podróży jest też taka, że gdy już się jest przez jakiś czas w innym miejscu, spogląda się na Polskę z innej perspektywy i docenia się jej walory. W takich momentach czuję, że Polska to jednak najlepsze miejsce na świecie – przyznaje. Jakie miejsca wybiera jako cel swoich podróży? Inspiracje bywają różne, czasem są nimi filmy, innym razem marzenia z młodzieżowych lat. I tak na przykład inspiracją do podróży do Argentyny, jednego z jego ulubionych krajów, były mistrzostwa świata w 1990 roku. - Miałem wtedy siedem lat i mocno kibicowałem drużynie Maradony. W młodości oglądałem wiele filmów z Van Dammem, typu "Kickboxer" czy "Krwawy sport". Możliwość odwiedzenia Bangkoku była naturalną konsekwencją chęci zobaczenia miejsc, gdzie kręcono te filmy. Czasem inspiracją do wybrania konkretnego celu podróży staje się promocja na tani bilet lotniczy, tak było z podróżą do Kolumbii, jednak cena biletu nie determinuje mojej decyzji i nawet jeśli trafi się wyjątkowa okazja na kupno biletu do kraju, który zupełnie mnie nie interesuje, to rzecz jasna, nie skorzystam z tego – wyjaśnia Szymon.

Planowanie, organizacja i okazja
Idea podróży Szymona jest taka, by zwiedzać świat redukując koszty jednocześnie. W jakim stopniu jest to możliwe i czy to opcja dla każdego? Szymon otwarcie mówi o tym, że jeśli istnieje możliwość rozbicia namiotu, na przykład w górach, chętnie z tej możliwości korzysta, choć, jak przekonuje, nie jest to propozycja dla każdego, gdyż wszystko zależy od indywidualnych upodobań i oczekiwań. - Jedni w czasie podróży, na przykład dookoła świata, skupiają się na nurkowaniu w ciepłych krajach strefy tropikalnej, inni na trekkingach, jeszcze inni preferują uroki zwykłego życia tu i tam, trochę imprez, trochę zwiedzania, trochę korzystania z lokalnych atrakcji. Spotkałem nawet raz młode Amerykanki, które w podróż dookoła świata wybierały się - nie jak prawie wszyscy, czyli z plecakiem - ale z walizkami – opowiada. Jaka jest jego recepta na tanie podróżowanie? Kluczem jest dobra organizacja podróży, planowanie i zdobywanie wiedzy o danym kraju przed wyjazdem do niego. Przydatne są również promocje na tanie bilety lotnicze. - Bilet z Berlina do Chile udało mi się kupić za około 1100 zł podczas, gdy regularna cena oscyluje w granicach 3500 zł. Ale tani bilet to nie wszystko. Trzeba rozplanować pobyt na miejscu. To już kwestia dobrej organizacji. Ważny jest przecież transport na miejscu, jedzenie czy nocleg. Dla przykładu, by przemierzyć Chile z jednego końca na drugi, pokonać trzeba 4 tysiące kilometrów, co pokazuje, jak ważna jest sprawa transportu – mówi. Jedną z możliwości poruszania się na miejscu może być podróżowanie autostopem, choć Szymon przyznaje, że z tej formy zwykle nie korzysta, gdyż wymaga ona sporej cierpliwości i wiąże się z ryzykiem, że jak w Argentynie - w Patagonii oczekiwanie na autostop może trwać nawet kilka dni. Jeśli chodzi o nocleg, najczęściej sypia w hostelach lub pod namiotem. - Często, zwłaszcza w takiej podróży jak dookoła świata, można liczyć na przychylność ludzi poznanych po drodze. W Nowej Zelandii w ten sposób poznałem menedżera statku, który zaprosił mnie na bezpłatny rejs po fiordach. Zdarza się, że ktoś zaprosi na nocleg do domu. Miałem takie doświadczenie podczas podróży dookoła świata, gdy przez miesiąc mieszkałem u polskiego misjonarza. Oczywiście to wszystko związane jest z tym jakim czasem dysponujemy – wspomina.

Jożin z Gostynia
Relacje ze wszystkich podróży, pod pseudonimem Jożina, Szymon Kaczmarek zamieszcza na swoim blogu zatytułowanym „Podróże Jożina”, gdzie znaleźć można również praktyczne porady dotyczące choćby organizacji podróży dookoła świata czy rezerwacji hostelu. Blog obfituje w ciekawostki z podróży, a jedną z nich jest na przykład doświadczenie związane z chęcia zwiedzenia Muzeum Generała Augusto Pinocheta w Chile. - Pinochet jest osobą niezbyt chlubnie zapisaną w historii Chile. Gdy podjąłem pierwszą próbę dostania się do jego muzeum, otworzył mi jakiś pracownik, spytał kim jestem, po czym zniknął za wysokim murem. Po chwili wrócił i przekazał, że dyrektor jest zajęty i mam przyjść za dwa dni. Byłem rozczarowany, bo do miejsca, gdzie położone jest muzeum nie jest tak łatwo dotrzeć. Próżno szukać o nim wzmianki w informacji turystycznej czy jakimkolwiek przewodniku. A jednak muzeum Generała mieści się w okazałej willi. Z zewnątrz nie ma jednak żadnych szyldów. Nie znając adresu, nikt tu nie trafi. Nic nie wskazuje na to, że to właśnie tutaj mieszczą się pamiątki po jednym z najważniejszych Chilijczyków dwudziestego wieku – relacjonuje. Dlaczego blog Jożina? - Jożin jest raczej wędrowcem wagabundą i ot tak też podróżuje. Woli spać w namiocie lub pod chmurką i chadzać zawsze własną ścieżką. Nie pogardzi jednak poznawaniem uroków wielkiego miasta. Jedzie tam, gdzie najdzie go ochota, a jak nie najdzie, to nie jedzie. Zbiera doświadczenia i zapisuje w dzienniku i czasem w internecie. Lubi szczególnie podróże dookoła świata. Naprawdę nie mam na imię Jożin, ale do bloga namówili mnie kumple, którzy Jożinem mnie przezwali, więc to na ich cześć powstały „Podróże Jożina” – wyjaśnia genezę nazwy na swoim blogu. Jakie kolejne plany podróżnicze przed Szymonem? - Chciałbym pojechać na półwysep Labrador w Kanadzie, ale to już większa wyprawa, gdyż jest to teren trudno dostępny, więc taka podróż wymaga dłuższego przygotowania. Chętnie wybrałbym się też na którąś z wysp Pacyfiku, gdyż miło wspominam Fidżi – kończy podróżnik.

Tekst: Honorata Jankowiak
Foto: archiwum Szymon Kaczmarek

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

slaveslave

0 0

szkoda że moja agencja pracy tymczasowej nie dofinansowuje chociaż skromnie takich wyjazdów bo sie napaliłem na takie podróżowanie jak pewnie wielu z mojej zmiany

11:13, 19.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oceankaoceanka

0 0

Brawo Szymon.!!!..blog bardzo ciekawy...Polecam!!!

16:23, 19.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gostyniakgostyniak

0 0

Gratuluję pasji!

18:34, 19.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CiekawaCiekawa

0 0

Panie Szymonie a pieniądze skąd na podróże. Za darmo

20:29, 19.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaJa

0 0

Szacun Szymek

20:51, 19.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EhhhhEhhhh

0 0

Ciekawe skąd kasa na te wyjazdy. Nic nie jest za darmo. Skoro tyle jeździ to raczej na pracę czasu brak. Kto w przyszłości będzie płacił mu emeryturę? No my podatnicy!

23:24, 19.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZenekZenek

0 0

Co za kraj co za ludzie!!!!!
Człowiek dzieli się swoją pasją ,doświadczeniami etc,etc a tutaj jak zwykle tyle jadu skąd pieniądze?tak wielu w oczy kole skąd kto bierze..to nie wasza sprawa jeśli go stać na podróże to chłopak jeździ a wy zaglądajcie sobie do swoich portfeli i liczcie sobie swoje pieniądze a nie cudze .
Zazdrość was po prostu zżera ,ze on sobie podróżuje a wy kanapy pilnujecie bo jesteście zwykłymi darmozjadami.
Panie Szymonie głowa do góry tak trzymać

10:44, 20.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie podróżnikNie podróżnik

0 0

Tobie się Zenek coś pokręciło? Jak go stać niech sobie podróżuje ale nie obrażaj mnie i pewnie z 90% normalnych obywateli, którzy muszą codziennie zapieprzać do roboty żeby rodzinę utrzymać. Pewnie to z Ciebie zwykły darmozjad.

09:05, 21.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%