Wojna na Ukrainie zbiera śmiertelne żniwo nie tylko wśród ludzi. Giną też zwierzęta, często porzucone i osamotnione. Na szczęście nie brakuje ludzi, gotowych także im pomagać. Kilka dni temu do naszego regionu przyjechało dziesięć psów i pięć kotów zza wschodniej granicy. - Jedna pani jak oddawała mi psy to płakała. - mówi Justyna Kalisoras.  Wszystkie niemal zwierzęta znalazły już nowe domy w Polsce.  

Ofiarami wojny na Ukrainie padają również zwierzęta. Błąkające się po ulicach trafiają często do schronisk, ale te są przepełnione. Im także trzeba pomóc, inaczej zginą...  Na taki krok zdecydowała się farmaceutka Justyna Kalisoras, która wraz z dwójką przyjaciół pojechała po nie aż do Lwowa. W drodze na Ukrainę zabrała karmę i inne potrzebne produkty, a w drodze powrotnej 15 zwierząt, zabierając je do Polski.   

- Karma pojechała do Kijowa i Charkowa, a jedzenie dla kotów przekazaliśmy wolontariuszom. Cały czas potrzebują jednak szczepionek, chipów i książeczek paszportowych - mówiła Justyna Kalisoras. 

Z Ukrainy nasza rozmówczyni ewakuowała 10 psów i 5 kotów. 

- Psy przyjechały bardzo różne, większość ma dobry kontakt z człowiekiem, były też takie wymagające dużej pracy i cierpliwości. Mamy dwa szczeniaki, które są bardzo wycofane, nie wiemy jaka była ich przeszłość - mówiła Justyna Kalisoras. - Poznałam też niektórych właścicieli. Jedna kobieta oddawała mi psy i płakała - dodała.  

Zwierzęta ze Lwowa udało się przewieźć bez problemu, dobrze zniosły podróż w transporterach, co jakiś czas wypuszczane były do klatek kennelowych. W Polsce trafiły pod fachowa opiekę lek. weterynarii Eweliny Mareckiej z Pępowa.  

- Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jedyny weterynarz, który zdecydował się na bezpłatne przyjęcie zwierząt, które zostały przebadane, zaszczepione i zaczipowane - mówiła Justyna Kalisoras. 

W Polsce niemal wszystkie zwierzęta znalazły już nowe domy. Trafiły m.in. do Ponieca, Krobi, Leszna, Poznania a jeden piesek do Tel Awiwu. Na ten moment tylko jeden z psiaków szuka domu, który przebywa w domu tymczasowym.

[ALERT]1647965667869[/ALERT]