Młodzi działacze stowarzyszenia KoLiber przedstawili zagrożenia wynikające z zamknięcia oddziału położniczego. Zorganizowali konferencję prasową oraz zainaugurowali akcję zbierania podpisów pod petycją skierowaną do władz samorządowych. Spotkanie przyciągnęło uwagę lokalnej społeczności, w szczególności kobiet, które aktywnie wspierają inicjatywę i złożyły swoje podpisy.
Podczas konferencji podkreślano, że zamknięcie oddziału porodowego będzie miało negatywne skutki dla lokalnej społeczności, szczególnie dla kobiet w ciąży oraz noworodków. Brak możliwości porodu w Gostyniu oznacza konieczność dojazdu do odległych szpitali w Śremie, Lesznie czy Jarocinie – oddalonych o minimum 40 km. Zdaniem organizatorów, takie rozwiązanie znacząco zwiększa ryzyko powikłań oraz zagraża zdrowiu i bezpieczeństwu matek i dzieci. Konferencję otworzył Dominik Chudy, sekretarz oddziału KoLiber Rawicz i przewodniczący struktur stowarzyszenia w Gostyniu.
– Nasze spotkanie jest wyrazem sprzeciwu wobec likwidacji porodówki w Gostyniu. Rozpoczynamy akcję zbierania podpisów, aby pokazać władzom, że lokalna społeczność nie zgadza się na tę decyzję – mówił Dominik Chudy.
Miłosz Twardowski, członek komisji rewizyjnej w stowarzyszeniu, odniósł się do decyzji Ministerstwa Zdrowia, która zakłada zamykanie oddziałów położniczych z liczbą porodów poniżej 400 rocznie.
– Decyzja Ministerstwa Zdrowia o zamykaniu oddziałów porodowych, w których rocznie rodzi się mniej niż 400 dzieci, jest nieprzemyślana. Problemy z dostępnością personelu i miejsc w pobliskich placówkach sprawią, że szpitale w Śremie czy Lesznie nie będą w stanie przyjąć dodatkowych pacjentek. To realne zagrożenie dla zdrowia i życia matek oraz noworodków. To nieprzemyślana decyzja, która zagraża bezpieczeństwu kobiet i dzieci. Zamknięcie porodówki w Gostyniu zmusi przyszłe matki do pokonywania nawet 40 kilometrów do najbliższego szpitala, co w nagłych przypadkach może być tragiczne w skutkach – argumentował.
Petycja, którą członkowie stowarzyszenia zamierzają złożyć na ręce władz samorządowych, wzywa do podjęcia działań mających na celu zatrzymanie likwidacji porodówki.
– Likwidacja porodówki w Gostyniu jest realnym zagrożeniem. Dostępność takich usług lokalnie jest kluczowa dla komfortu i bezpieczeństwa matek oraz dzieci. To niepojęte, że kwestie zdrowia są rozpatrywane w kontekście opłacalności. Zdrowie i życie ludzi nie mogą być przeliczane na pieniądze – podkreślał Dominik Chudy, który nie zostawił suchej nitki na obecnej koalicji rządowej. - Ale ja mam pytanie do rządzących – dlaczego w kontekście zdrowia patrzymy przez pryzmat opłacalności? W niemal wszystkich resortach możemy mówić o opłacalności, ale nie w kontekście zdrowia człowieka. Przypomniały mi się słowa z kampanii wyborczej obecnej minister zdrowia, pani Leszczyny, która zapewniała, że gdy Koalicja Obywatelska przejmie władzę, w Polsce wszystko zmieni się na lepsze za sprawą "czarodziejskiej różdżki". Fakty są jednak inne – polska służba zdrowia jest niedofinansowana, mamy ponad 10-miliardową dziurę w budżecie NFZ, a zamiast wspierać, likwidujemy porodówki. Powinno być na odwrót – nie zamykać, ale mocniej finansować służbę zdrowia - podsumował Dominik Chudy.
Organizatorzy zapowiedzieli, że podpisy będą zbierane podczas wydarzeń lokalnych, a także w wyznaczonych punktach, o których szczegóły będą publikowane na profilu stowarzyszenia na Facebooku.
[FOTORELACJA]12460[/FOTORELACJA]
Podczas konferencji głos zabrały również kobiety, które zdecydowały się podpisać petycję.
– Jesteśmy pełne podziwu, że młodzi chłopcy podjęli tak ważny temat. To sprawa kluczowa dla przyszłych matek i ich dzieci. Nie możemy pozwolić, aby rodzenie w Gostyniu przeszło do historii – mówiła jedna z uczestniczek, emerytowana położna w gostyńskim SPZOZ.
Uczestniczki doceniły inicjatywę, ale apelowały o większe zaangażowanie społeczne, szczególnie wśród kobiet, które mogą być bezpośrednio dotknięte zamknięciem oddziału.
– To dopiero początek. Liczymy, że panowie będą pilotować tę sprawę z pełnym zaangażowaniem – dodały.
Likwidacja oddziału w Gostyniu byłaby kolejnym etapem centralizacji opieki zdrowotnej, która budzi sprzeciw nie tylko mieszkańców, ale także lokalnych samorządów. Jak zauważył Twardowski, sąsiednie szpitale w Śremie, Lesznie czy Jarocinie również borykają się z problemami kadrowymi i ograniczoną infrastrukturą, co dodatkowo pogłębia kryzys w dostępie do opieki zdrowotnej.
Stowarzyszenie KoLiber Gostyń apeluje do władz samorządowych o podjęcie zdecydowanych działań w obronie porodówki. Organizatorzy podkreślają, że każda minuta i każdy podpis mają znaczenie.
– Decyzje w tej sprawie zapadną jeszcze w tym roku. Musimy działać szybko i zdecydowanie – zakończył Dominik Chudy.
Konferencja była nie tylko okazją do zaprezentowania argumentów przeciwko likwidacji oddziału, ale także przykładem, jak młodzież potrafi zaangażować się w ważne społeczne inicjatywy. Stowarzyszenie zapowiada kolejne działania, aby zwrócić uwagę na problem i skutecznie go rozwiązać.
[ZT]74132[/ZT]
[ZT]74121[/ZT]
[ZT]74078[/ZT]
[ALERT]1732304873806[/ALERT]
Tragedia08:47, 23.11.2024
Kobiety w ciąży trzeba bronić ale co po urodzeniu? Gdzie SOR jeśli cokolwiek się dzieje? To są godziny czekania i lekarza szukania który jeszcze przyjeżdża gdzieś z daleka po dyżurrze w innym szpitalu. 08:47, 23.11.2024
Ale09:10, 23.11.2024
Kobiety wolą rodzić w innych szpitalach. Wybiera się Poznań, Leszno czy Śrem. 09:10, 23.11.2024
Donald09:48, 23.11.2024
Po co nam szpitale w Polsce skoro są w Niemczech? 09:48, 23.11.2024
Mama09:57, 23.11.2024
Kobiet nie można zmusić do rodzenia w Gostyniu. Im więcej takich akcji tym gorzej dla oddziału. Młodych mam jakoś w tej konferencji nie widać. 09:57, 23.11.2024
Llllllydhdhdidjsgdgd11:01, 23.11.2024
Cóż za paradoks ,chłopcy zbierają podpisy ,kobiety w wieku poprodukcyjnym podpisują petycje ,a gdzie są główne zainteresowane ? Nadal bronią wolne macice ? 11:01, 23.11.2024
gostynianka11:06, 23.11.2024
Ciekawostka ,chłopcy zbierają podpisy by wpierać gostyńską porodówkę , a działaczki robią sobie konferencję na temat? Panie już petycję podpisały czy nadal debatują? 11:06, 23.11.2024
Teresa 11:47, 23.11.2024
To nie działaczki zorganizowały tą konferencje a młodzi ludzie.Myślę że to Was boli .Proszę myśleć o przyszłości tego szpitala poza podziałami politycznymi.Szpital kompleksowy dostosowany do potrzeb naszych kobiet młodych i tych starszych również z gostyńską porodówką 11:47, 23.11.2024
Pytajnik12:02, 23.11.2024
A burmistrz gdzie? Wyemigrował? 12:02, 23.11.2024
Krzysztof12:10, 23.11.2024
Szkoda, że ktoś nie sprawdził te 40 km odległości do Leszna czy Śremu, bo wg mnie jest mniej. Poza tym to gdzie kobiety rodzą to ewidentna ich wola, a nie urzędników. Jednak , gdy będą wybierać inne szpitale, to ekonomia nie zezwoli na utrzymanie porodówki w Gostyniu. Do "Tragedii" masz rację z tym SORem jest coś nie tak skoro trzeba czekać kilka (4-6 godz) za przyjęciem przez lekarza. 12:10, 23.11.2024
Obywatel 12:32, 23.11.2024
Kulak powinien odejść wszystko co zle to jego wina razem z Tuskiem! 12:32, 23.11.2024
Gdhfjfjfjfndndosndnd13:29, 23.11.2024
1 0
Nawet jak będzie 300 km moja noga w tym szpitalu nie postanie 13:29, 23.11.2024