Najpiękniejsza akcja charytatywna na świecie przyciąga co roku rzeszę wolontariuszy. Bardzo często zdarza się, że osoby które wpierają WOŚP, zawdzięczają jej również życie. Tak jak w przypadku najmłodszego wolontariusza w gostyńskim sztabie - 3 letniego Stasia i jego mamy Małgosi.
Staś urodził się 3 lata temu jako skrajny wcześniak w 24 tygodniu ciąży. Ważył 550 gram - tyle co dwie kostki masła. Życie uratował mu sprzęt z serduszkiem.
Staś 4 miesiące przebywał na oddziale intensywnej terapii noworodka w szpitalu na Polnej. Codziennie trwała walka o jego życie. Korzystał z respiratorów i innych form wsparcia oddechu z serduszkiem. „Kangurowaliśmy się” na tych słynnych czerwonych fotelach. Inkubatory i łóżeczka w których przebywał Staś, wszelkie pompy z lekami praktycznie wszędzie było serduszka. Nie wyobrażam sobie co mogłoby się stać, gdyby tego sprzętu nie było, nie chcę nawet o tym myśleć - mówi Małgorzata Busz, mama Stasia
Teraz Staś, cieszy się życiem. Jest radosnym i uśmiechniętym chłopcem.
Foto: Arch. rodzinne: Małgorzata Busz
Korzystamy jeszcze z usług specjalistów, ale na ten moment jest dużo lepiej niż mogłoby być. Staś chodzi, jest bardzo aktywnym dzieckiem, kocha muzykę. Jest złotym dzieckiem po prostu - dodaje Małgorzata Busz, mama Stasia
Sprzęt z serduszkiem uratował nie tylko Stasia, ale też i jego mamę. 25 lat temu urodziła się z lekkim niedotleniem. Gdyby nie specjalistyczne urządzenia zakupione przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy najprawdopodobniej, by nie przeżyła. Teraz chce się odwdzięczyć. Wolontariuszem w Orkiestrze jest od 10 lat, jej synek Stasiu - orkiestrę wspiera od urodzenia.
Od trzech lat mamy założoną e-skarbonkę Stasia, która co roku pięknie działa. W dwóch poprzednich latach udało się uzbierać około 3000 zł. Mamy nadzieję, że w tym roku będzie jeszcze lepiej. Dostaliśmy szansę, teraz chcemy szansę dać też innym. - powiedziała Małgorzata Busz, mama Stasia
Skarbonkę Stasia można wesprzeć - TUTAJ -
Najmłodszego wolontariusza gostyńskiego sztabu będzie można też spotkać podczas tegorocznego Finału. Do południa, w Rębowie koło Domachowa, a popołudniu w okolicach gostyńskiego Hutnika. Zachęcamy do zapełniania puszki, małego człowieka o wielkim sercu.
Nie z PiS 02:45, 25.01.2023
Mój syn miał 3 tygodnie, zapalenie mózgu też był w s pitalu na polnej i też tylko sprzęt z WOŚP. Dzisiaj ma 17 lat, jest wolontariuszem, pzdr
Hallo 10:18, 25.01.2023
Bardzo ładnie że ktoś daje świadectwo tej wielkiej Akcji WOŚP....! W Gostynskim szpitalu też jest sprzęt od Orkiestry. Bardzo nowoczesny, najlepszej jakości! Dziękujemy Jurkowi Owsiakowi i wszystkim którzy działają na rzecz Orkiestry!
1 0
Moja córka ma 27 lat. Tez rodziłam na Polnej. Nie było sprzętu od WOŚP. Na Polnej od zawsze był najlepszy sprzęt w województwie. Dlatego tam rodziły kobiety, które miały jakiekolwiek kłopoty z ciążą.