Kolejna halloweenowa instalacja w Gostyniu, która zachwyca... Na tej samej ulicy

Ta gostyńska ulica stała się miejscem pełnym tajemniczej atmosfery, a wszystko to dzięki halloweenowym dekoracjom dwóch posesji, które oczarowują przechodniów. Po widowiskowej dekoracji pana Zbigniewa, inny dom na tej samej ulicy również stał się miejscem pełnym klimatycznych ozdób i strasznych instalacji. To dzieło Edyty i Magdaleny Stanisławskich, mamy i córki.

Pani Edyta i jej córka Magdalena już od dwóch lat ozdabiają dom na Halloween. Inspiracją do stworzenia tej nietypowej dekoracji była chęć wprowadzenia dzieci i mieszkańców w atmosferę rodem z amerykańskich ulic. Pani Edyta opowiada, że pomysł na halloweenowe dekoracje zrodził się zaraz po przeprowadzce do Gostynia.

- Mieszkając na wsi, zawsze dekorowaliśmy dom dyniami, ale miasto pozwala na więcej – tu mieszkańcy są bardziej otwarci na takie atrakcje - tłumaczą gostynianki.

Pomysł halloweenowego wystroju, który powstał w lipcu, szybko zaczął nabierać kształtów. Lampki, szkielety oraz figury duchów to nieliczne z gotowych dekoracji – większość ozdób to efekt wielogodzinnej pracy i zaangażowania pomysłodawczyń. Panie Edyta i Magdalena samodzielnie wykonały większość elementów, dbając o każdy szczegół. Z ogromną dbałością tworzyły ręcznie duże, wiszące pająki i inne ozdoby, które wprowadzają mroczny klimat na posesji. Jak mówią, koszt całego przedsięwzięcia wyniósł około 400–500 zł, ale najcenniejszym wkładem była ich własna praca oraz pomoc dzieci i dziadka, który zadbał o odpowiednie oświetlenie. 

Gostynianki przyznają, że najważniejszy w ich działaniach jest cel – radość dzieci i mieszkańców.

– Robimy to głównie dla dzieci. Uwielbiają te klimaty, a widząc ich zachwyt i uśmiech, sami czujemy satysfakcję – wyjaśniają gostynianki.

Choć to dopiero drugi rok, kiedy pani Edyta i pani Magdalena ozdabiają swój dom, halloweenowa dekoracja na Kochanowskiego powoli staje się miejscową atrakcją. Dekoracje przyciągają mieszkańców, którzy nie mogą się oprzeć, aby zatrzymać się choć na chwilę i podziwiać starannie przygotowane ozdoby. Już teraz, choć do Halloween pozostało kilka dni, na Kochanowskiego tworzą się "pielgrzymki” pełne rodzin.

- Słyszymy mnóstwo pozytywnych komentarzy od mieszkańców, wielu z nich zatrzymuje się, pyta o szczegóły, chwali naszą pracę. To dla nas ogromna radość – mówią gostynianki.

[ZT]73338[/ZT]

[ZT]73348[/ZT]

[ZT]73340[/ZT]

[ALERT]1730106689538[/ALERT]