Uśmiercili córkę, żeby wyłudzić auto? W sieci aż huczy. Ślady prowadzą do naszego powiatu

Firma z południa Polski opublikowała na swoim profilu facebookowym post, w którym przestrzega przed parą z naszego regionu. Mieli oni wypożyczyć auto, którego nie zwrócili. Może to jednak być nie jedyny incydent z ich udziałem. Postępowania w tej sprawie prowadzą już trzy jednostki policji w kraju.

Firma Tom-Car z Ustronia (powiat cieszyński) opublikowała całą historię tego zdarzenia. Zaczęło się od tego, że para z Wielkopolski, która w ostatnim czasie miała mieszkać w Lesznie, wypożyczyła u nich auto w marki volkswagen passat. 

- Auto wypożyczyli na jedną dobę informując, że jadą do Zakopanego. Po minięciu doby i wyznaczonej godziny na zwrot auta skontaktowali się w sprawie przedłużenia wynajmu o kolejną dobę (tj. dnia 4 listopada). Precedens ten trwał 12 dni. 10 dnia najmu tj. 13.11. Państwo zadzwonili do nas z informacją, że w szpitalu w Zakopanem zmarła ich 14-letnia córka - czytamy na profilu facebookowym firmy Tom-Car.

Foto: Facebook Tom-car Wypożyczalnia Samochodów

Od tamtego momentu kontakt przedstawicieli firmy z parą urwał się. Zniknęli bez śladu, wraz z autem, nie płacą za jego wynajem.  

- Próbując skontaktować się z najbliższą rodziną tychże ludzi udało nam się dotrzeć do córki (uśmierconej przez własnych rodziców). Poinformowała nas, że jej matka kilka dni wcześniej wypożyczyła samochód z wypożyczalni działającej w miejscowości swojego zamieszkania tj. Leszno i owe auto sprzedała w Ustroniu. Był to pojazd marki skoda model octavia o numerze rejestracyjnym PL89365, który zakupił nieświadomy niczego klient z Rybnika. Pan zgłosił sprawę oszustwa na policji w Cieszynie.

Właściciele firmy opublikowali też dane osobowe pary, w tym wizerunek kobiety pochodzącej z powiatu gostyńskiego i proszą o jakikolwiek kontakt. 

- Bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu naszej własności. Można się z nami skontaktować również dzwoniąc na numer telefonu: 695-102-269 - czytamy w opublikowanej wiadomości. 

To nie wszystko.  Na Spotted Gostyn24 pojawił się post o tym, że w hotelu dla psów w Skoczowie, oddalonym o kilkanaście kilometrów od miejscowości Ustroń, pozostawiono psa, którego nie odebrano do dziś.  Tam również opublikowano zdjęcie mieszkanki naszego regionu, która 31 października miała zostawić zwierzę na dwudniowy pobyt, ale tego nie zrobiła. Przekazano też informację, że pies mógł zostać wcześniej skradziony.

- Mimo wielokrotnych prób kontaktu z właścicielem, pies przebywa już 3 tydzień pod naszą opieką. Sprawa ma wiele wątków i jest bardzo zawiła, a więc można powiedzieć, że z dużym prawdopodobieństwem pies został skradziony! - czytamy na Spotted Gostyn24.

Jak udało nam się ustalić, postępowania w sprawie rzekomych oszustów prowadzą już jednostki policji - w Lesznie oraz Cieszynie. Również gostyńska policja zainteresowała się parą, co potwierdziła w rozmowie z nami oficer prasowa KPP Gostyń - podkom. Monika Curyk.

Do sprawy będziemy wracać jutro.

[ALERT]1700576632132[/ALERT]