Rodzice rozczarowani. Zdaniem urzędników zajęcia w Małym Koperniku cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród dzieci i młodzieży

Rodzice dzieci uczęszczających na zajęcia dodatkowe do tzw. "Małego Kopernika" w Krobi są rozczarowani poziomem prowadzonych tam zajęć. Okazuje się, że zajmują się tym także...urzędnicy. - Rozmawiając z innymi rodzicami zauważamy, że przyjazd dzieci na te zajęcia mija się z celem. Czy rzeczywiście nie ma odpowiednich osób do prowadzenia tam zajęć? - napisali do naszej redakcji. Przedstawiciel krobskiego magistratu potwierdza, że nie wykształcenie jest najważniejsze, by zostać animatorem.   

Od kilku lat w Krobi funkcjonuje tzw. "Mały Kopernik". Zgodnie z założeniem jest to miejsce, gdzie dzieci i młodzież zdobywają wiedzę poprzez udział w zajęciach, eksperymentach i doświadczeniach. Zdaniem niektórych rodziców poziom tych zajęć rozczarowuje.

- Jestem rozczarowany poziomem tam prezentowanym oraz tym, że zajęcia prowadzą urzędnicy, którzy nie mają zielonego pojęcia co robią. Rozmawiając z innymi rodzicami zauważamy, że przyjazd dzieci na te zajęcia mija się z celem. Czy rzeczywiście nie ma odpowiednich osób do prowadzenia tam zajęć? Czy urzędnicy pobierają za to wynagrodzenie? Jak to się ma do ich obowiązków na etacie? W Krobi jest stowarzyszenie naukowe, dlaczego osoby z niego nie prowadzą tam zajęć? Prowadzili ostatnio zajęcia w szkołach w Gostyniu i z tego co wiem były bardzo ciekawe, a osoby prowadzące bardzo otwarte i kompetentne. Dlaczego burmistrz nie może im zlecić prowadzenia zajęć tylko wyręcza się urzędnikami? - dopytuje rodzic jednego z dzieci uczęszczających na zajęcia.

Rodzice swoje, urzędnicy swoje...

O komentarz zapytaliśmy w krobskim magistracie. Otrzymaliśmy bardzo szeroką odpowiedź, że zajęcia w "Małym Koperniku" cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród dzieci i młodzieży. Co więcej, z oferty placówki mają także korzystać grupy z innych gmin.

- Zaangażowanie i entuzjazm dzieci widać na samych zajęciach. W Polsce funkcjonuje już wiele tego typu placówek i w zdecydowanej większości funkcjonowanie ich opiera się na animatorach, którymi są nauczyciele, wolontariusze, studenci, młodzież, pasjonaci nauki - informuje Adam Sarbinowski, naczelnik Wydziału Organizacyjnego oraz pełnomocnik burmistrza Krobi ds. zarządzania kryzysowego.

Scenariusze zajęć jak przekonuje urzędnik na każdy semestr wynikają z projektu. Są przygotowywane i zatwierdzane w szerokim gronie animatorów, którzy reprezentują różne środowiska zawodowe. W przypadku zajęć w "Małym Koperniku" byli nimi nauczyciele, naukowiec, animatorzy społeczno-kulturalni oraz pracownik urzędu.

- Animator zatem prowadzi zajęcia według przygotowanego i przepracowanego scenariusza, co więcej wszyscy razem przepracowują poszczególne eksperymenty i treść zajęć. Natomiast chcemy podkreślić, że jeśli pojawiają się wątpliwości czy inne sugestie co do zajęć, to zachęcamy do bieżącego i bezpośredniego kontaktu z koordynatorem grupy animatorów, nauczycielem (który często uczestniczy w zajęciach) lub dyrektorem danej placówki szkolnej (szkoły współrealizują ten projekt).

To jest najlepsza, najbardziej efektywna ścieżka ulepszania całego procesu, by uzyskać końcowy satysfakcjonujący – zwłaszcza dla dzieci i rodziców - efekt.  Cel i zasadność realizacji zajęć, widać w arkuszach ewaluacyjnych, a przede wszystkim w radości i satysfakcji dzieci w zdobywaniu wiedzy i bezpośrednim uczestnictwie w eksperymentach i doświadczeniach popularno-naukowych - wyjaśnia Adam Sarbinowski z krobskiego magistratu.

Zgłosić może się każdy, kto ma chęci i pasje...

Przed rozpoczęciem każdego bloku tematycznego zajęć, prowadzonych w ramach projektu, ogłaszany jest otwarty nabór na animatorów. Minimalnym wymogiem dla osób prowadzących zajęcia wynikającym z projektu jest: pełnoletniość, zainteresowanie naukami ścisłymi lub przyrodniczymi, umiejętność ciekawego i zrozumiałego mówienia o nauce, umiejętności pracy z komputerem, umiejętność pracy w zespole, samodzielność, kreatywność, umiejętność planowania i samoorganizacji zajęć. Wykształcenie wyższe związane z naukami ścisłymi lub przyrodniczymi oraz doświadczenie w popularyzacji nauki, nie są wymagane, lecz stanowią atut dodatkowy kandydata na animatora. 

- Celem tych działań było rozpropagowanie informacji wśród jak największej liczby osób, czego rezultatem było nawiązanie współpracy z wieloma kompetentnymi animatorami na przestrzeni czterech semestrów realizacji projektu. Wyzwanie bycia animatorem podjęli także pracownicy z  Wydziału Spraw Społecznych, którzy bezpośrednio zaangażowani są w realizację projektu. - informuje Adam Sarbinowski, naczelnik Wydziału Organizacyjnego oraz pełnomocnik burmistrza Krobi ds. zarządzania kryzysowego.                                                                

Na pięciu animatorów przypada dwóch urzędników

Jak nam przekazano, obecnie zajęcia w "Małym Koperniku" prowadzi pięciu animatorów, z czego dwie osoby to urzędnicy. Wartość  wynagrodzenia animatorów wynika z podpisanej umowy cywilno-prawnej między stronami i wynosi 6234,80 zł, w tym wartość umów z urzędnikami to 1260,00 zł.

Każdy animator prowadzący zajęcia w Lokalnym Centrum Popularyzacji Nauki, Edukacji i Innowacji w Krobi pobiera wynagrodzenie za swoją pracę, ale jak zapewnia Adam Sarbinowski, praca urzędników w "Małym Koperniku" nie koliduje z ich pracą w urzędzie. 

Zajęcia realizowane są obecnie w ramach projektu pn. "Lokalne Centrum Popularyzacji Nauki, Edukacji i Innowacji w Krobi” przy wsparciu Europejskiego Funduszu Społecznego. Na jego realizację gmina Krobia otrzymała dofinansowanie w kwocie 406 600 zł.  Projekt skierowany jest do uczniów wszystkich klas szkół podstawowych z terenu gminy Krobia, jako zajęcia dodatkowe.

[ALERT]1670933522385[/ALERT]