Słowo przemysł bardzo często generuje skojarzenia z pobłażliwym podejściem do kwestii ochrony środowiska naturalnego. Ruchy proekologiczne podczas akcji uświadamiających społeczeństwo skandują hasła, które mają implikować, iż wszystko, co zawiera się w tym wyrażeniu, jest szkodliwe dla natury. W przypadku pralni przemysłowej w Żorach temat wygląda zupełnie inaczej.
Pranie na masową skalę przywodzi nam na myśl przede wszystkim duże maszyny, które pobierają dużo prądu i wody. Ponadto każdy załadunek powinien wymagać przecież kilogramów detergentów, które dopiorą wymagające plamy i zabrudzenia. Wszak pralnie przemysłowe obsługują duże firmy hotelowe, czy restauracyjne – w których nie tylko jest wiele tkanin do wyprania, ale także są one intensywniej użytkowane niż ma to miejsce w domowych warunkach.
Tak wygląda powszechne wyobrażenie o ekonomii pracy w pralni przemysłowej. Rzeczywistość jest jednak daleka od tak wypracowanych skojarzeń. Dzieje się tak zarówno ze względów ekologicznych, jak i ekonomicznych, które w wypadku tej branży ściśle się ze sobą łączą.
Prostowanie najbardziej typowych wyobrażeń należałoby zacząć od maszyn. Owszem, sprzęty w pralniach są bardzo duże. Przyjmują one niejednokrotnie aż dziesięciokrotnie więcej wsadu niż domowe pralki. Nie powoduje to jednak zużycia prądu i wody na tak ogromną skalę, jak mogłoby się wydawać. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, hale pralnicze musiałyby mieć przyłącza elektryczne oraz wodne o ogromnej przepustowości. Jest to nieopłacalne i narażone na wiele rodzajów awarii. Po drugie, byłoby to dalece nieekonomiczne – a nikt nie próbowałby prowadzić biznesu, wiedząc z góry, że jest on skazany na porażkę. Od samego początku więc pralnice, maglownice i suszarki projektowane są tak, by zużywały, jak najmniej mediów do wykonania swojej pracy.
Obalić trzeba także mit stosowania ogromnej ilości detergentów. Tu znowu ekonomia połączy się z ekologią. Pralnie używają bardzo skoncentrowanych mieszanek, których mała ilość pozwala na dokładne oczyszczenie tkanin z zabrudzeń, plam i nieczystości. Ponadto mikstury dozowane są precyzyjnie do konkretnego rodzaju materiału. Jeśli więc prane są rzeczy delikatne – przeznaczona jest minimalna ilość detergentów. W przypadku tkaniny kolorowej nie będziemy z kolei stosować chloru. Maglowana pościel otrzyma zaś dokładnie taką ilość krochmalu, która pozwoli na sprasowanie i wysuszenie, ale nie nadmierne usztywnienie materiału.
Założenie opłacalnego funkcjonowania biznesu, jakim jest pralnia przemysłowa, stawia na ekonomię działania maszyn oraz użycia środków chemicznych. Jednocześnie staje się to korzyścią dla środowiska naturalnego. Dzieje się tak za sprawą niskiego zużycia wody potrzebnej do prania, a także niskiego stopnia użycia detergentów.
Nie każdy kto parkuje, od razu kombinuje. Powinniśmy...
Przecież wpisywanie numeru rejestracyjnego ma ułatwić pracę kontrolującym którzy jadąc przez parking z odpowiednim sprzętem czytają tablice i jednocześnie sprawdzają opłacony postój danego pojazdu. W Gostyniu takiego sprzętu nie ma. Więc po co wpisywać numer rejestracyjny...
Hejka
09:37, 2025-12-01
Nie każdy kto parkuje, od razu kombinuje. Powinniśmy...
Zbliżają się święta. Jezus jadł i pił z celnikami czynił cuda i zmartwychwstał. Ja też jestem kimś byłem wszędzie co nie jadłem i piłem i jestem mądry. W Gostyniu są prawdziwi naśladowcy Jezusa, potrafią wodę zamienić w masło, celnicy znaleźć ojej napędowy z nieujawnionych źródeł i zażądać akcyzę od tego znaleziska. Ciało Jezusa według najnowszych ustaleń zostało skradzione przez handlarzy narządów i ludożerców. W szpitalu Gostyń i w przychodniach też tak jest za narządy i eksperymenty zarabia się krocie trzeba mieć aktualnie zezwolenie (Komisje Bioetyczne). Czy jest postęp w jednym świecie są dwa światy. Na przykład geodezja i psychiatria. Ale można przecież udawać i żyć i w tym i tym świecie. Teraz obchodzimy nowe święto którego rzeczywiście nigdzie nie ma Black Friday( Czarny Piątek). To jest też tajemnica państwowa i proszę nikomu o tym jeśli przeczytasz nie mówić.
Biuro Podatkowe
07:47, 2025-12-01
Gmina szykuje się na kryzys? Łóżka, koce, pościel... Wy
Lepiej tak niż obudzić się potem z reką w nocniku. Dlaczego komentarze odrazu zakładają wojnę lub epidemie? Wystarczy powódź czy wichura i taki szpital może być pomocny, bo jak drzewa będą powalone to karetka nie dojedzie
Kln
07:33, 2025-12-01
Nie każdy kto parkuje, od razu kombinuje. Powinniśmy...
Ja to robię tak i tak to ma być, odnośnie parkowania samochodu prowadzę księgowość. Wydrukowany bilet zabieram do auta w aucie mam tablet drukarkę i kasę fiskalną. Wystawiam na ten bilet fakturę vat wraz z dołączonym paragonem i w ten sposób są obroty oryginał faktury i paragon księguję w sprzedaż i mam zapłacony bilet i do zapłaty od wartosci biletu 2 x 23 % podatku vat, kopię brutto księguję w koszty i automatycznie mam stratę w postaci 23 % vat od biletu. Mam wpis do ministerstwa finansów i dlatego obowiązuje mnie tajemnica państwowa. Mój kumpel przy weryfikacji tego robi prześliczne szneki a drugi stempluje. Dalej zaleglości vat przychodzi komornik i wtedy jest pewne że tak tłe młe być. Chciałem kiedyś pszecież zostać zastępcom Burmistrza ale nie doszło do tego co jest ogromną stratą do urzędu. Jak jeździłem do tej Warszawy to zatar mi siem silnik i wiele innych. Ale wystarczy proszę o tym nikomu nie mówić bo to jest tajemnica państwowa.
Biuro Podatkowe
01:22, 2025-12-01