Zamknij

Cel szkolenia na drona VLOS

13:16, 14.07.2021 J.J Aktualizacja: 13:16, 14.07.2021
Skomentuj Foto: Zleceniodawca Foto: Zleceniodawca

Pewna część z nas doskonale wie o tym, że szkolenie na drona VLOS to szkolenie, które dodatkowo nas przyucza do samego prawa lotniczego. Jednym słowem, jeśli dany operator drona miał jakieś pojęcie o prawie lotniczym powiązanym z dronami, to po szkoleniu będzie miał bogatszą wiedzę, czyli zamiast domysłów pewność co do poprawnego wyglądu konkretnej procedury, jeśli chodzi o lotnictwo.

Inne wzmianki o teorii

Szkolenie VLOS nauczy operatora drona tego, że nie może latać w obrębie lotniska i to nawet tego regionalnego. Mowa tu dokładnie o tym, że nawet przelot nad pasem lotniska, wtedy gdy nie odbywają się starty lub lądowania może wstrzymać po części te operacje lotnicze. Takowe wstrzymanie najczęściej oznacza jakieś straty finansowe dla linii lotniczej lub dla lotniska.

Jeszcze jakiś czas temu, kogoś, kto wywołał opóźnienie, nie można było ukarać w sensie prawnym, ale od niedawna drony są rejestrowane i na dokładkę po schwytaniu drona można szybko ukarać jego właściciela. Dlatego też obecnie niemal nikt nie lata ponad lotniskami.

Z drugiej strony taki nieostrożny lot nad lotniskiem czasami jest powiązany ze stratą drona, a taka strata to poważny cios dla właściciela, bo te sprzęty mogą kosztować więcej od nowego samochodu kompaktowego i dlatego nie wypada się nimi zabawiać w ryzykowny sposób.

Samo szkolenie

Może i takie szkolenie VLOS nie jest opcją nadzwyczajną, bo teorię odnośnie do tego szkolenia można zgłębić, czytając choćby bloga dotyczącego tego typu szkoleń. Takie blogi tworzą uczestnicy szkoleń i jeśli chodzi o same posty, to w ich przypadku skupiają się na opisywaniu prawd odnośnie do szkoleń, ale robią to na swój sposób.

Jednym słowem jest to źródło wiedzy o szkoleniu i to niezwykle obfite, ale po przeczytaniu takiego bloga od deski do deski nie otrzymamy jakiegoś certyfikatu ukończenia danego szkolenia, a ten właśnie certyfikat jest opcją bardzo ważną dla kogoś, kto używa drona w celach zarobkowych.

Mowa tu o osobie, która takim niewielkim statkiem powietrznym kręci filmy, a potem je edytuje, po to, by podarować klientowi produkt zgodny z jego oczekiwaniami. Taki specjalista nie powinien mieć problemów z samym kręceniem materiałów i to niezależnie od tego, gdzie dokładnie je kręci.

Kilka wzmianek o certyfikacie

Nie od dziś pewne jest to, że po ukończeniu szkolenia VLOS dany kursant otrzymuje certyfikat. Rzecz jasna całą wiedzę ze szkolenia mógł przyswoić już wcześniej i to na własną rękę, ale bez certyfikatu nie mógł on używać drona w celach zarobkowych i w tym właśnie tkwił ten kluczowy problem, bo jeśli się kręci film promocyjny hotelu w górach i to dronem to trzeba czasami okazać te niezbędne uprawnienia.

Wiele znaczy też i to, że takowe uprawnienia trzeba odnawiać co kilka lat, po to by były aktualnymi i to tylko ze względu na zmiany w przepisach. Takie odnawianie może być irytującym, bo jeszcze raz trzeba wydać pieniądze na szkolenie, tylko po to, by odnowić uprawnienia. Lepszą opcją mógłby być taki tani egzamin dodatkowy co kilka lat, ale jest, jak jest i nie każdemu aktywnemu operatorowi się to podoba.

Więcej informacji znajdziesz na https://ironsky.pl/szkolenia-uavo/vlos/

Materiał partnera

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%