Zamknij

Laserowe wycieraczki. Czy kiedyś zastąpią tradycyjne?

11:39, 24.01.2023 art. sponsorowany Aktualizacja: 11:39, 24.01.2023
Freepik Freepik

Wycieraczki samochodowe mają już ponad 100 lat i nic nie wskazuje na to, żeby ich kariera mogła się zakończyć w przewidywalnej przyszłości. Nie tak dawno motoryzacyjny świat zelektryzowała wiadomość o wynalezieniu laserowych wycieraczek. Wynalazek opatentowano, lecz droga do jego realizacji jest bardzo daleka. Można nawet stwierdzić, że więcej w tym fantazji, niż prawdy.

W świecie motoryzacji ludzie bardzo ekscytują się nowościami. Dziennikarze motoryzacyjni wyszukują zatem różnorakich informacji, żeby zszokować i rozgrzać emocje. Jedną z takich informacji była właśnie ta, o laserowych wycieraczkach samochodowych.

Laserowe wycieraczki samochodowe – nowy patent Tesli

Producent samochodów elektrycznych Tesla ma wielu zwolenników na całym świecie. Tak samo, jak twórca marki, Elon Musk. Większość wielbicieli marki Tesla przeważni może co najwyżej pooglądać auta na zdjęciach w internecie. Albowiem nie stać ich na zakup tych pojazdów.

Tesla i inni producenci aut elektrycznych mieli podbić świat. Auta elektryczne miały być tanie (bo przecież mają mniej części, niż samochody spalinowe), a koszt przejechania 100 kilometrów miał wynosić 4 złote. Wszystko okazało się fantazją, a rzeczywistość jest diametralnie inna.

Coraz częściej podważa się w ogóle ekologiczność samochodów elektrycznych. Nie wspominając już o ekonomicznej zasadności ich zakupu.

Twórca Tesli widzi świat bez silników spalinowych. Teraz zapowiedział zamianę wycieraczek samochodowych na lasery…

Laserowe wycieraczki od Tesli

Laserowe wycieraczki Tesli mają oczyszczać nie tylko przednią i tylną szybę, ale także szyby boczne. Jak to wszystko ma działać? Czujniki (na razie nie wiadomo, gdzie rozmieszczone, pod szybą, na szybie, będące integralną częścią szyby) mają wykrywać zanieczyszczenia na szybie. I reagować na nie promieniem lasera. Wiązka laserowa ma oczyścić zabrudzone miejsce. Jej długość ma być tak dobrana, aby wiązka nie przeszła przez szybę, żeby nie oślepić kierowcy.

Pojawiły się sugestie, że laserowe wycieraczki Tesli mają zadebiutować, w futurystycznym pickupie Tesli, o nazwie CyberTruck.

Czy ktoś jest sobie w stanie wyobrazić obciążenie czujników w trakcie silnego deszczu? A także ilość promieni lasera, które miałyby „neutralizować” spadające krople wody? Pozostawmy to rozwiązanie fanom Elona Muska i jego elektrycznych wizji, dotyczących motoryzacji. Jest więcej niż pewne, że to kolejny ruch marketingowy, który ma na celu przyciągnięcie uwagę znudzonych fanów nowych technologii. Muszą o Tobie mówić – to jedna z podstawowych zasad dobrego marketingu.

Dbaj o standardowe wycieraczki w swoim samochodzie – dbaj o bezpieczeństwo

Zamiast liczyć na laserowe wynalazki Elona Muska i na to, że samochody elektryczne stanieją do tego stopnia, że będą ogólnie dostępne – dbaj o swoje obecne auto. Pamiętaj o dobrych wycieraczkach. Tych standardowych, wykonanych z metalu, tworzywa i dobrze skomponowanej mieszanki gumowej.

Wybierz wycieraczki ze średniej półki cenowej, bo ich zakup najbardziej się opłaca. Zwróć uwagę na produkty Oximo, polskiej marki, która słynie z niskich cen, trwałości i bardzo wysokiej jakości swoich produktów. Czyść regularnie szyby, stosuj płyn do spryskiwaczy w większych ilościach, a Twoje wycieraczki samochodowe Oximo będą długo służyć. Nie potrzebujesz laserowych wynalazków od Tesli, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo i odpowiednią widoczność.

Świat motoryzacji z pewnością zostanie jeszcze nie raz zaszokowany nowinkami technicznymi. Warto pamiętać, że tylko ułamek z nich wchodzi do produkcji. A nawet, jeśli taki wynalazek wejdzie do produkcji, nie znaczy, że musi się sprawdzić.

(art. sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%