Jedenastoletni Krystian Idowiak z Ponieca uwielbia wędkować. Kilka dni temu z dzięczyńskiego stawu wyciągnął potężnego amura. Ryba ważyła 17 kilogramów, co przy wadze Krystiana, niewiele przekraczającej 40 kilogramów, robi ogromne wrażenie. Gdyby nie pomoc taty połów mógłby się nie udać.
Krystian ma jedenaście lat, a od czterech jest zapalonym wędkarzem. Z kijami w ręku spędza każdą wolną chwilę i zdecydowanie woli czas nad wodą od ekranu komputera czy smartfona. – Mam osiem wędek, z czego trzy karpiowe i zdecydowanie wolę łowić ryby niż siedzieć przy komputerze. Uwielbiam to – przyznaje młody wędkarz.
Ta pasja przyniosła mu w tym tygodniu wspaniałą nagrodę. Podczas rodzinnego połowu nad stawem w Dzięczynie Krystian po jednym z brań miał spory kłopot. – Na wędce miał ogromną rybę. Połów był naprawdę walką i trwał ponad 20 minut. Moja rola ograniczyła się jedynie do wsparcia z podbierakiem, ale z samą rybą dzielnie walczył Krystian, do samego końca. Udało się – mówi tata młodego wędkarza Marcin Idowiak.
Po zważeniu i szybkiej sesji fotograficznej amur wrócił do wody. – To wędkarska zasada, że wpuszczamy je z powrotem – dodaje Marcin Idowiak. Wyłowienie 17-kilogramowej ryby przez ważącego niewiele ponad 40 kilogramów chłopca to nie lada wyczyn, który w kwalifikacji Polskiego Związku Wędkarskiego „łapałby” się na srebrny medal. Pasją wędkarską Krystiana zaraził tata, który z kolei „od zawsze” wędkował ze swoim ojcem. – Ja łapię za wędki, kiedy tylko tata ma wolne i jedziemy nad wodę. A jak nie, to siadam przy oczku wodnym – dodaje Krystian. Przed młodym wędkarzem letni sezon w pełni i rodzina już ma plany na weekendowe wyjazdy nad wodę.
Chodzi o autobusy na trasie Gostyń-Śrem-Poznań...
Kulak nie ma połączeń do Rawicza nawet 🤣
obywatel
15:31, 2025-10-19
Od gratulacji po czarny humor. Czytelnicy G24 komentują
To jakiś żart. Likwidatorzy w natarciu.
Bruk
14:18, 2025-10-19
Co za ekipa! Zimno im niestraszne, a teraz własnymi...
Fajnie że jest taka zajawka ale czegoś nie rozumiem,latem nie można korzystać z jedynego zbiornika wody w okolicy czyli Cegielni a było specjalnie urzadzone kąpieliska , natomiast jesienią i zimą grupka ludzi może bez problemu pławić się .Może zimą niech Morsy korzystają a latem Foczki a nie ktoś ma wyłączność na Cegielnie?
Kryspin Wątroba
13:17, 2025-10-19
Chodzi o autobusy na trasie Gostyń-Śrem-Poznań...
W lokalnych połączeniach (na trasie Gostyń -Piaski) kilka razy zauważyłem jak kierowca bierze pieniądze a nie wydaje biletu (przeważnie od uczniów). Myślałem, że te komunistyczne nawyki minęły. Może władze PKS zainteresowałyby się tymi praktykami bo to jest też jeden z powodów nierentowności przewozów i utrata przychodów.
Czytelnik
12:02, 2025-10-19
6 0
Krystek na medal ????
4 0
Brawa dla młodego wędkarza, że poradził sobie z taką sztuką. Swoją drogą to stawy w Dzięczynie jeszcze nie jednego wędkarza zaskoczą
0 2
Witam czy może ktoś powiedzieć czy na połów na tym łowisku potrzebna jest karta pzw czy wykupuje się jednorazowe zezwolenie ??
0 1
Jednodniowe zezwolenie 20 zł
0 2
Duża klasa.
0 0
Dniówka na tym stawie 20zł, opłata pobierana podczas łowienia przez stróża zbiorników.
0 0
pytaj faziego on bóg dzięczyny
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz